Recenzja książki: Agencik i wielka kasa

Recenzuje: Damian Kopeć

Billy Grimshaw-Jones, ksywka „Agencik”  

Joanna Nadin pisarka znana chociażby z cyklu o przygodach Penny z piekła rodem, tym razem napisała coś raczej dla chłopaków. Książkę z nastolatkiem Billym w roli głównej. Pierwsze skojarzenie to... Adrian Mole, lat... trzynaście i cośtamcośtam. Drugie: znacznie starszy już Koszmarny Karolek. Mniej już rozrabiający, za to częściej filozofujący. Bo jak tu nie filozofować, kiedy ma się -naście lat...

Billy od roku ma podwójne nazwisko Grimshaw-Jones. Tak zresztą, jak jego brat Stan. To skutek ślubu ich mamy z Davem Jonesem i podjętych wówczas decyzji. Podwójne nazwisko robi wrażenie: mają je aktorzy, celebryci, pisarze, naukowcy, ludzie o błękitnej krwi, z tak cenionych w demokracjach rodów królewskich czy książęcych. Niestety, nie oznacza ono, że rodzina Billy’ego jest zamożna. Gnieżdżą się przy Brunnel Street, Dave jest pielęgniarzem pracującym za grosze, a mama sprzedaje bilety na lotnisku. To znaczy: sprzedawała, ale chwilowy kryzys, reorganizacja, plan naprawczy, lepsze czasy, ogólny postęp spowodowały, że już nie sprzedaje. Została zwolniona, bo jej pracodawca ogłosił upadłość. Za to jest w ciąży. Wydawałoby się, że Jonesowie są typowymi "średniakami", którym państwo wychodzi naprzeciw. W planach mieli - istotny jest czas przeszły - zmianę mieszkania, co dla średniaków wcale nie jest takie łatwe. I nie było akceptowane przez babcię Grimshaw, która bliskość rodziny ceni bardziej niż osobne łazienki.

Brak pieniędzy zmienia wszystko. Samopoczucie, optykę, wrażliwość, widzenie siebie i świata. Tak jest urządzony ten wspaniały, radosny świat. Tanie ciuchy skazują cię na pośmiewisko w szkole wśród tych lepszych (to znaczy: bogatszych). Brak pieniędzy oznacza brak wielu możliwości. Trzeba oszczędzać, zrezygnować z kablówki, z pizzy w weekend, korzystać z jednej łazienki. Tak to przynajmniej widzi nastoletni chłopak. Pieniądze wydają się mu panaceum na szczęście rodzinne i dobre samopoczucie.

Agencik i wielka kasa to opowieść o współczesnym świecie, widzianym oczami dorastającego chłopaka. Słodko-gorzka, zabawna, ironiczna i tragikomiczna. To pokazanie wpływu popkultury na to, co jesz, co myślisz, co przeżywasz, co czujesz, co cenisz. Nachalne, powierzchowne programy telewizyjne i czasopisma kształtują wrażliwość.  Teleturnieje takie jak Milionerzy czy reality-showy typu Żarłoki stanowią podstawową rozrywkę. Utrata pracy jest stałym elementem życia nie tylko small people. Problemy finansowe towarzyszą w mniejszym czy większym stopniu ponad dziewięćdziesięciu kilku procentom mieszkańców Ziemi i dotykają zwłaszcza bezbronne dzieci. Niestety, dopiero w krajach bogatych takie kłopoty określają człowieka wprost, sprawiają, że staje się obywatelem niższej kategorii, kimś godnym pożałowania, nieudacznikiem. Nie stać cię? - nie jesteś wart uwagi, przyjaźni, rozmowy.

Puszysta Laura odparła, że powinniśmy mieć do sprawy podejście takie jak do chodzenia z chłopakami: trzeba być otwartym na wszelkie propozycje.

Nastoletni Agencik marzy o pieniądzach, wszystko - kiedy ich brakuje - nagle kręci się w wokół nich, wokół wielkiej kasy. Stają się one dla niego najważniejsze. Planuje ich zdobycie, rozważa udziały w konkursach i telewizyjnych quizach. Wierzy, że ich posiadanie rozwiąże wszystkie problemy jego rodziny. Znikną napięcia, pojawi się akceptacja, uśmiech wypłynie na twarze domowników. Spłynie wszelakie szczęście, zwłaszcza to w postaci kablówki, zakupów w porządnej sieci handlowej, a nie w dyskoncie, wizyt w pizzerii i wypasionych zamówień, rachunków zapłaconych na czas. Kiedy jednak w jego ręce przypadkiem trafia okrągła sumka pieniędzy, wcale nie staje się przez to szczęśliwszym.

Mam teraz trzy możliwości zarobienia wielkiej kasy:
- dziesięć tysięcy funtów, roczny zapas pieluch, kamper, romantyczny weekend i cała reszta nagród z kolorowych gazetek,
- zwycięstwo w „Mam talent”,
- wygrana w „Milionerach”.

Billy stale komentuje wydarzenia. Często zabawnie, choć przyglądając się bliżej jego wypowiedziom - dość symptomatycznie. Cytuje wypowiedzi kolegów i przyjaciół, zwłaszcza Puszystej Laury. Wszędzie w nich obecny jest świat uniwersalnych wartości tabloidowych i celebryckich. Dzieci są nimi nasiąknięte jak zużyte gąbki. Powtarzają płytkie mądrości, wyczytane w dogłębnie poruszających problem dwustronicowych artykułach, okraszonych wielkimi ilustracjami czy zdjęciami. Nie mają własnych poglądów, wypowiadają tylko opinie innych. Są wtórne jak surowce w skupie, posługują się na co dzień słowami i zwrotami kalkami.

Puszysta Laura twierdzi, że narodziny dziecka zabijają romantyzm w związku. Czytała o tym w czasopismach.

Ironiczne, czasami zabawne, komentarze Billy’ego dotyczą wszystkiego: najbliższych, nauczycieli, kolegów i koleżanek, znajomych, słodyczy, telewizji, ubrań, szkoły, pracy, jedzenia. Chwilami chłopak jest trochę nierzeczywisty, zbyt oczytany i wygadany. Dzięki nagminnemu oglądaniu telewizji tego się nie osiągnie. Wyraża on, podobnie jak jego brat czy przyjaciele, frustracje współczesnego miejskiego nastolatka, który stale styka się z mocno przerastającymi go problemami.

Puszysta Laura mówi, że gdy zdecyduje się na dziecko, co powinno nastąpić, gdy wygra kolejną edycję programu „Mam talent” i w Paryżu wyjdzie za Justina Biebera, zafunduje sobie cesarkę, co oznacza, że lekarze zrobią cięcie i wyjmą niemowlę. Laura rozważa też adopcję afrykańskiej sierotki.

Książka jest na swój sposób zabawna, ale jednocześnie gorzka. Kończy się dobrze, ale tak naprawdę pokazuje problemy, które stają się coraz bardziej powszechne. Wydaje się, że inaczej odbiorą ją nastoletni czytelnicy, inaczej starsi. Ci pierwsi mogą bawić się poznając myśli i słowa Agencika. Dla tych drugich książka Agencik i wielka kasa odbija jak w lustrze cząstkę tego, co niepokojące w naszym otoczeniu. Pokazuje świat nierealnych marzeń i naiwnych wyobrażeń młodych ludzi, którzy prędzej czy później muszą w zetknięciu z rzeczywistością czuć się mocno zawiedzeni i sfrustrowani.

Kup książkę Agencik i wielka kasa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Agencik i wielka kasa
Autor
Książka
Inne książki autora
Penny z Piekła Rodem. Wypadki i wpadki
Joanna Nadin0
Okładka ksiązki - Penny z Piekła Rodem. Wypadki i wpadki

Trzy niesamowicie śmieszne przygody Penny w jednej super książce. Trzy niesamowicie śmieszne przygody Penny i trzy WIELKIE WYBRYKI w jednej superksiążce...

Penny z Piekła Rodem. Wysyp wysypki
Joanna Nadin0
Okładka ksiązki - Penny z Piekła Rodem. Wysyp wysypki

Naprawdę, nie nazywam się Penny z Piekła Rodem. Nazywam się Penelopa Jones, zdrobniale Penny. Kawałek "z Piekła Rodem" to żart taty. I nie mam w sobie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy