Recenzja książki: Afrykański klucz

Recenzuje: Sławomir Krempa

Elżbieta Budzanowska. Zaangażowana lekarka, uwielbiana w Sycowie, gdzie mieszkała na co dzień. Idealistka, która pewnego dnia wyjeżdża do Afryki, pozostawiając w kraju córkę. Gdy po latach podczas pobytu w kraju umiera, nic nie wskazuje na to, że przyczyna śmierci mogłaby nie być naturalna. A jednak policja ma wątpliwości. Kiedy podejrzenia o zabójstwo padają na córkę lekarki, Magdalenę, a śledztwo przejmuje komisarz Michał Orski, mecenas Anita Herbst nie może pozostać obojętna. Czy przyczyną śmierci Budzanowskiej mogło być jej zainteresowanie okolicznościami wypadku, w którym przed laty zginął jej mąż? A może sprawa wiąże się z badaniami, jakie prowadziła nad jadem afrykańskich węży? 

Drugi tom serii Pensjonat Biały Dwór, powieść Afrykański klucz (nie ma konieczności przed przystąpieniem do jego lektury sięgania po otwierający cykl Zapach prawdy, choć warto to uczynić) to kryminał w starym stylu. Nie ma tu raczej gadżetów stosowanych przez CSI, nie ma rozbudowanych opisów nowoczesnych technik śledczych. Jest stara, dobra policyjna robota. Są kolejne przesłuchania i śledzenie podejrzanych, są ludzie, ich historie, motywacje, doświadczenia i przeszłość. 

Iga Karst bardzo sprawnie portretuje swoich bohaterów. Nie ma na stronach jej powieści ani genialnych detektywów, ani zapitych śledczych po przejściach. Anita, Michał, Magdalena, Elżbieta, a także grono postaci drugiego i trzeciego planu to po prostu normalni ludzie. Podobni do tych, którzy zamieszkują większe i mniejsze miejscowości w całym kraju.

Właśnie – Karst świetnie ukazuje codzienność życia w małym, sielskim miasteczku, Sycowie, gdzie niemal wszyscy się znają, gdzie stosunki społeczne ustalone są od lat. Tę prowincjonalną idyllę, ustalony od zawsze tryb życia, burzy zbrodnia – jak kamień wrzucony w spokojną toń jeziora. Czytelnik ma okazję obserwować fale, jakie wywołuje to wydarzenie. I wpływ, jakie morderstwo wywiera na tutejszych mieszkańców. Tajemnicę próbuje zgłębić również komisarz Michał Orski. Ale on jest człowiekiem z zewnątrz. Ludzie, i tak niezbyt chętni do rozmowy ze stróżami prawa, wobec obcego są jeszcze bardziej nieufni. Choć on i Anita, z którą jest w związku, w tym wypadku stoją po przeciwnych stronach barykady, tylko ona będzie mogła pomóc mu w rozwiązaniu zagadki. 

Akcja powieści toczy się raczej niespiesznie, tak jak mijają dni w małych miasteczkach zanurzonych w przeszłości. Nie znaczy to, że jest nudno – Karst nieźle buduje atmosferę niepokoju, napięcie zaś stopniowo narasta, by wybuchnąć dopiero w finale, gdy autorka ujawnia, na jak dobrym pomyśle oparta jest jej powieść. Stawka wówczas rośnie, autorka myli tropy, wodząc czytelnika za nos, a jednocześnie fabuła jej książki pozostaje w granicach prawdopodobieństwa. W powieściach kryminalnych trudno już dziś o wiarygodne zaskakiwanie czytelnika. Autorce Afrykańskiego klucza to się po prostu udało. 

Tak, jak Zapach prawdy obfitował w ciekawostki dotyczące orchidologii, tak Karst „uszlachetnia" Afrykański klucz paroma informacjami dotyczącymi badań na temat jadu afrykańskich węży, którymi zajmowała się Elżbieta Budzanowska. Temat ten nie nuży, ani nie dominuje w powieści, ale pozostaje ważnym elementem naprawdę spójnej całości. 

Spójność i wiarygodność, a także solidny warsztat i bardzo dobry koncept – to cechy wyróżniające Afrykański klucz pośród wielu powieści kryminalnych. Lekturą powinni być usatysfakcjonowani miłośnicy tego gatunku, ale też czytelnicy najczęściej sięgający po powieści obyczajowe – nie ma tu bowiem szczegółowych opisów brutalnych zbrodni, a ważniejsi od technik śledczych są ludzie i relacje między nimi.   

Kup książkę Afrykański klucz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Afrykański klucz
Autor
Książka
Afrykański klucz
Iga Karst;
Inne książki autora
Zapach prawdy
Iga Karst0
Okładka ksiązki - Zapach prawdy

Ciało Adama Korczyńskiego, profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, znanego w całym świecie orchidologa, zostaje znalezione w lesie. Policja stwierdza brutalny...

Pan Samochodzik i Eldorado
Iga Karst0
Okładka ksiązki - Pan Samochodzik i Eldorado

Dla Zośki wakacje spędzone w gronie przyjaciół na dolnośląskiej wsi mają być czasem odpoczynku. Relaks jest jednak niemożliwy, gdy pada się ofiarą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy