Recenzja książki: Ab ovo

Recenzuje: Edyta Staniec

Historia pisana na nowo

Jak napisać niezłą książkę? Odwieczne pytanie, nurtujące wielu pisarzy. Zapewne spędzało ono sen z powiek także Rafałowi Bąkowi, który stworzył na nie swą własną odpowiedź. A brzmi ona następująco: szczypta historii, garść fantastyki, łyk przygody. Dodać motyw podróży w czasie plus ciekawie opowiedziane przygody głównych bohaterów, prostą, lecz nie prostacką fabułę. Potrząsnąć, wymieszać. Banalnie proste. Niestety, tylko z pozoru. Choć jeśli o Rafała Bąka chodzi, niezwykle skuteczne.

 

Zaczynając czytać książkę, można mieć mieszane uczucia. Powieści wykorzystujące motyw podróży w czasie potrafią być ogromnie interesujące, jednak sposób, za sprawą którego podróżuje główny bohater powieści Ab ovo, pozostawia wiele do życzenia. Mierzi język bohatera. Sztubacki, irytujący, nie pasujący do jego wieku. Bo główny bohater, człowiek liczący sobie zdecydowanie więcej niż 15 wiosen, posługuje się językiem pasującym bardziej do chłopaka ze szkolnej ławy. Warto jednak dać książce szansę i czytać dalej. Bowiem dalej jest już tylko lepiej. Przede wszystkim diametralnie zmienia się język powieści, dzięki czemu lekturze często towarzyszy śmiech. Dialogów wywołujących wesołość jest tu po prostu na pęczki.

 

Ale to nie jedyne atuty powieści Bąka. Urzeka fabuła. Nieskomplikowana, lecz wciągająca. Jan Sum (zwany też Rybą), z zawodu tatuażysta, ojciec dzieciom i mąż żonie, zostaje pewnego pięknego dnia przeniesiony do średniowiecznej Polski. Od sprawcy owego dziwnego zdarzenia dowiaduje się, że został wybrany do wypełnienia misji, polegającej na udzieleniu pomocy zbuntowanym aniołom (a - mówiąc wprost - nasza bohater ma pomóc zwykłym diabłom) w wyrwaniu się z Piekła. Sum, początkowo zdezorientowany, dość szybko odnajduje się w nowej rzeczywistości i zjednuje popleczników do podjęcia trudnego zadania. A jest to dość specyficzna kompania: Hiszpan Ramon - alkoholik, jego słudzy, chętni do rozbijania ludziom nosów i Fryderyk – dobry Krzyżak. Parada ciekawych osobowości, których wspólną pasją jest palenie… Chesterfieldów. Zadanie, które mają wykonać, niesie z sobą wiele tajemnic i niebezpieczeństw, a by je wypełnić, nasi bohaterowie zmuszeni są do wędrówek po Europie, do przemierzania lądów i mórz, a nawet - czasoprzestrzeni. Walka z piratami, diabłami, z Krzyżakami oraz walka z własnymi słabościami. To wszystko odkryje czytelnik, jeśli zdecyduje się sięgnąć po lekturę. Odkryje też, co łączy Krzyżaków i diabły, jaki związek ma bitwa pod Grunwaldem z walką dobra i zła i dlaczego Jagiełło wygrał walkę, jak również do czego potrzebny aniołom miecz Szatana.

 

Ab ovo potrafi bawić do łez. Wielokrotnie. Choć są w powieści i momenty, kiedy konieczne jest wyciszenie się i chwila refleksji. Autor porusza ważkie tematy: problem choroby alkoholowej, utraty bliskiej osoby, śmierci, w końcu - konieczności pogodzenia się z własnym losem i samym sobą. Brak tu natrętnego moralizowania, jest tylko przedstawienie faktów. Gorzkie, bolesne, ale i konieczne. Bez zbędnych frazesów, bez pouczania. Powieść Rafała Bąka to także historia o prawdziwej przyjaźni, szczerości i zaufaniu, o trosce o drugą osobę, o byciu ze sobą na dobre i złe.


Ab ovo to całkiem niezła lektura dla czytelnika poszukującego w książkach chwili wytchnienia i oderwania się od rzeczywistości. To lektura dobra na poprawienie humoru, bo oprócz pozytywnego przesłania jest napisana niezwykle dowcipnym językiem.

Kup książkę Ab ovo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ab ovo
Autor
Książka
Ab ovo
Rafał Bąk
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy