Recenzja książki: Ab ovo

Recenzuje: Justyna Gul

Na początku był … diabeł
„Wasze życiowe priorytety miotają się gdzieś w kolejce za pieniędzmi, dobrym jedzeniem, sławą i innym barachłem. Nie ma tam miejsca dla Boga, albo jest go zbyt mało”- czy tak jest rzeczywiście? Czy w pogoni za kolejnymi dobrami służącymi zaspokojeniu coraz bardziej wydumanych potrzeb straciliśmy kontakt ze sobą i z Panem? Wciąż poszukujemy szczęścia, uprzykrzając sobie jednocześnie życie ciągłym narzekaniem, nienawiścią, zazdrością, gdy tymczasem wystarczy jeden krok, by to zmienić. Stanowcze „nie” jako reakcja na podszepty szatana da nam szansę na wyjście z tej odwiecznej walki z podniesioną głową i intuicją, nie zagłuszoną komercyjną papką.

„Bóg stworzył piękny świat, ale człowiek spieprzył wszystko w całej okazałości”- usłyszał Jan Sum, bohater fantastyczno-przygodowej powieści z wątkiem ezoterycznym. „Ab ovo”, bo o tej książce mowa, to debiut literacki Rafała Bąka, niestety - co z przykrością stwierdzam-  debiut spalony.

Autor, wykorzystując popularny od wielu lat motyw podróżowania w czasie, przenosi nas do schyłku średniowiecza, wplątując tym samym swojego bohatera w niebezpieczną i pełną pułapek przygodę. Za sprawą Azariasza, archanioła, Janowi - zwanemu później Rybą - zostaje wyznaczone pewne zadanie. Kiedy w starej karczmie mężczyzna spotyka hiszpańskiego rycerza, Ramona z La Armentera, zostaje jego sługą i wówczas rozpoczyna się pasjonująca historia.
>Odczytany przez Jana dokument, który okazuje się zwykłą kartką z zeszytu, na dodatek rodem z przyszłości, prowadzi go do tajemniczych ruin i ukrytego w nich przedmiotu. „Dalsze info znajdziesz w kwadracie z motocrossem bez moto z pustaka”. Słowa te brzmią raczej jak więzienny gryps niż jak wskazówka, ostatecznie jednak bohater w asyście Ramona odnajduje ukrytą kostkę, z bokami pokrytymi okultystycznymi znakami. Prowadzą one do katedry Santiago de Compostela, gdzie znajduje się słynna kadzielnica Botafumeiro, do której pasuje kostka. Po co autor kazał przemierzać Janowi tyle tysięcy kilometrów? To pozostaje zagadką, u celu jednak mężczyzna spotyka kolejnego anioła, tym razem upadłego, Barbatosa. Okazuje się, że jest to diabeł zbuntowany, a właściwie jeden z wielu wśród tych, którzy za wszelką cenę chcą wrócić w szeregi Pana. Zadaniem Jana będzie utworzenie prawdziwego podziemia i przeciągnięcie jak największej liczby ludzi i nieludzi na stronę Barbatosa i jemu podobnych. Aby jednak powrót synów (diabłów?) marnotrawnych mógł się dokonać, Jan musi odnaleźć trzy części miecza, za pomocą którego szatan zamknął drogę powrotu dla ewentualnych niezdecydowanych. Bez tych, ukrytych w niewiadomym miejscu i czasie, elementów nie ma drogi ratunku dla diabłów. Bohater będzie miotał się zatem po całej Europie z tajemniczym amuletem, działającym lepiej niż niejeden tłumacz przysięgły i… z każdą stroną nudził czytelnika coraz bardziej.

Zastanawiając się nad przyczyną tak negatywnego podejścia do lektury, długo nie potrafiłam ująć tej niechęci w słowa. Doszłam jednak do wniosku, że w „Ab ovo” najbardziej bolesna jest stracona szansa. Rafał Bąk miał bowiem w garści szereg pomysłów na kilka ciekawie zapowiadających się powieści, szkoda tylko, że postanowił je wszystkie ze sobą połączyć. Wyszedł z tego prawdziwy, przegadany galimatias, który nie jest w żadnej mierze pasjonującą rozrywką, lecz jedynie średniej jakości prozą. „Ab ovo” pogrążają dodatkowo słabo zarysowani bohaterowie, którzy miotają się, udając charyzmatycznych, dowcipnych czy buńczucznych, co zresztą słabo im wychodzi. Jak dla mnie, książka Rafała Bąka jest jedną z tych pozycji, które należałoby reanimować -przeredagować, skrócić, dopracować sylwetki bohaterów i skupić się na jednym, konkretnym zadaniu. A - kto wie - może wówczas okaże się, że mamy w ręku kawałek węgla, który wcale nie potrzebuje cudu, by zamienić się w diament?

Kup książkę Ab ovo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ab ovo
Autor
Książka
Ab ovo
Rafał Bąk
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy