W powieściach kryminalnych zdarza się, że bohaterowie prowadzą – równolegle z policją – śledztwa na własną rękę. Niektórzy autorzy uciekają w takich publikacjach do konwencji żartobliwej, tworząc tym samym komedie kryminalne. Inni prezentują sprawy w sposób jak najbardziej poważny i daleki od dowcipu. Tę drugą drogę wybrała Magdalena Kubasiewicz w serii kryminalnej Emilia Brzeska na tropie.
W tomie drugim, powieści 100 wesel i zaginięcie, fotografka Emilia znowu wikła się w śledztwo dotyczące sprawy, która swoje źródła ma w jednej z weselnych imprez. Przyjaciółka fotografki, Natalia, po kłótni ze swoim chłopakiem wychodzi z wesela z zamiarem dotarcia do domu, jednak w mieszkaniu się nie pojawia. Przyjaciele dziewczyny martwią się o Natalię i zgłaszają zaginięcie na policję. Jej chłopak usilnie jednak twierdzi, że dziewczyna uciekła, a podobne sytuacje zdarzały się jej wcześniej. Emilia w przerwach między kolejnymi sesjami zdjęciowymi, weselami i obróbką fotografii próbuje odszukać przyjaciółkę. Z biegiem czasu trafia na kolejne ślady sugerujące, że ktoś maczał palce w zaginięciu dziewczyny. Sprawa nabiera tempa, a emocje kumulują się, gdy okazuje się, że za Emilią podąża stalker, który może mieć coś wspólnego z zaginięciem Natalii.
100 wesel i zaginięcie to kolejna odsłona świetnie zapowiadającej się serii kryminalnej. Magdalena Kubasiewicz stworzyła barwnych, charakterystycznych bohaterów i rzuciła ich w wir zdarzeń, które mogą stać się udziałem każdego. Wiarygodność fabuły to ogromna zaleta książki, co dodatkowo sprawia, że naprawdę trudno oderwać się od historii, nie poznawszy jej ostatecznego rozwiązania. Magdalena Kubasiewicz prowadzi akcję wartko, tworzy naturalnie brzmiące dialogi i opisuje emocje postaci tak, jak mogłyby one wyglądać w rzeczywistości. Dowodzi to tego, że autorka obdarzona jest świetnym słuchem literackim, jest też dobrą obserwatorką ludzkich zachowań.
W drugim tomie serii Emilia Brzeska na tropie czytelnik zauważy, jak wiele miejsca autorka poświęciła na opis uczuć postaci, które zmagają się z zaginięciem bliskiej osoby. Paleta emocji ukazana przed Magdalenę Kubasiewicz jest bardzo szczegółowa. Widzimy wszystkie stany, począwszy od strachu, wstrząsu i szoku, przez zaprzeczenie, wyparcie i niedowierzanie. Opis uczuć bohaterów wydaje się być co najmniej tak samo ważny jak szczegóły dotyczące śledztwa i poszukiwania zaginionej.
I chociaż książka Magdaleny Kubasiewicz liczy niespełna 300 stron, publikacja wypełniona jest konkretną treścią. Liczni bohaterowie, ich codzienne obowiązki i perypetie dodają historii dodatkowego smaczku. 100 wesel i zaginięcie jest opowieścią o sprawie kryminalnej widzianej z perspektywy bliskich ofiary, nie zaś z punktu widzenia policjanta czy detektywa, jak często ma to miejsce w tego typu powieściach. Śledząc losy Emilki i jej przyjaciółki, Izy – kuzynki Natalii, postawionych w trudnej sytuacji, pozostających w niewiedzy i wciąż żywiących nadzieję, że Natalia się odnajdzie, możemy wczuć się w całą opowieść.
Po lekturze książki 100 wesel i zaginięcie czytelnik będzie miał ochotę na sięgnięcie po kolejną powieść Magdaleny Kubasiewicz. Można mieć zatem tylko nadzieję, że autorka jeszcze długo kontynuować będzie cykl Emilia Brzeska na tropie.
Dla Mary i Majki to miały być po prostu wakacje z dala od Krakowa. Niespodziewanie jednak zjazd rodzinny przeradza się w kryminalną zagadkę. Ginie Marzanna...
Targi z czarnoksiężnikiem nigdy nie kończą się dobrze Przekonuje się o tym wiedźma Jagoda Wilczek, gdy na jej progu staje Caleb Blythe, któremu jest...