WYZNANIE. Monodram.
Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej?
Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej?]
Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną pąki białych róż;
Hen, daleko, gdzie w wojence padł,
Wyrósł na mogile białej róży kwiat.
Hen, daleko, gdzie w wojence padł,
Wyrósł na mogile białej róży kwiat.
Mówi
Tymi piosenkami składam hołd naszym żołnierzom, którzy własne życie kładą na szali, byśmy wrócić mogli dp Polski wolnej i niepodległej, a dla wszystkich jerozolimskich matek, które opłakują swych synów - Meine Jidisze Mame
Harmonia zaczyna grać
W zaułku getta wielki dzisiaj ożywienie.
Bo Róża Kranc, tak która sprzedaje bób gorący,
Z ameryki od syna miała doniesienie,
Więc się rozniosło po getcie niechcący
Co pisał Icek.
Wszyscy się cieszą, radzą, i winszują,
Chały przynoszą i Różę całują.
A ona siedzi, niby królowa.
Łzy ciche płyną na listu słowa.
A drżące wargi w niemej radości
Czytają słowa pełne miłości
Meine Jidisze mame,