ON &on

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Nagle w moim życiu pojawił się jeszcze ktoś. Ktoś kogo, moje serce pokochało równie mocno. Ktoś kogo uważałam, za odzwierciedlenie mojego wzoru. Jednak z biegiem czasu zaczęłam uświadamiać sobie, że mój wzór i ideał jest tylko jeden i nikt mi go nie zastąpi. Człowiek jest istotą niepowtarzalną i żaden inny nie może posiadać tych samych (wspaniałych) cech, niż inny już żyjący na świecie. Jednak ja, idealizowałam mojego chłopca. Nareszcie miałam kogoś do kogo mogłam się przytulić. Osobę, którą mogłam pocałować. I nie były, to tylko słowa. Wreszcie nie byłam sama. Mogłam wykrzyczeć światu, że ja dotąd samotna mam chłopaka, z którym planuję wspólna przyszłość. Lepsze jutro, podczas, którego będę szczęśliwa i nie będę cierpieć.

W tym czasie nadal utrzymywałam kontakt z moim przyjacielem, jednak strasznie bałam się wyznać mu, że mam chłopca. Nie mogłam go okłamywać. Był dla mnie bardzo ważną osobą i obiecałam sobie by, nigdy nie ukrywać przed nim nic, co dzieje się w moim życiu. Moja pokrewna duszyczka ucieszyła się, że mam kogoś kto mnie kocha i kogo ja kocham. Ja także się radowałam. Lecz wszystko zaczęło się komplikować. Zmarła moja babcia. Było mi ogromnie ciężko. Pragnęłam, aby podczas pogrzebu ON był ze mną. Okazało się, że szef nie dał mu wolnego. Wtedy wierzyłam mu, ale teraz po upływie czasu wiem, co nim wtedy kierowało. Od samego początku naszej znajomości byłam dla niego, kimś kto był dla niego mniej ważny od pracy i pieniędzy.

Kiedy pewnej wrześniowej niedzieli spotkaliśmy się, przypadkiem oparzył mnie papierosem, co spowodowało wybuch wielkiej kłótni między nami. Cierpiałam cieleśnie i psychicznie. Następnego dnia spotkałam się z moim aniołem. Zabrał mnie w prześliczne miejsce. Do dziś wspominam ten wypad bardzo miło. Kiedy przebywałam z nim czułam się w pełni spełniona i dowartościowana. Przez cały czas, gdy byliśmy razem tulił mnie, szeptał miłe słowa. Jeszcze z nikim nie czułam się tak, dobrze. Nikt do tej pory nie darzył mnie tak wielkim szacunkiem. Ja również nikogo tak nie szanowałam. Ta chwila, była dla mnie najważniejsza. Nie liczyło się dla mnie to, że mój związek rozsypuje się. Na te sprawy miałam czas następnego dnia. Kiedy byłam w jego ramionach, nic nie miało znaczenia. Wszystko było niebywale piękne. Nawet moja blizna, która piekła mnie niebywale, nie była w stanie zniszczyć mojego szczęścia. Godziny razem spędzone wydawały się cudowną wiecznością. Stałam się najszczęśliwszą kobietą, na całym świecie.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23