ON &on

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Długo nie musiałam czekać na gest mojego narzeczonego. Już nie dzwonił. Przyjechał, nie chcąc słyszeć o odmowie rozmowy.

Nasza rozmowa trwała bardzo długo. Opowiadałam mu, co czuję, jakie są moje obawy i dlaczego zerwałam z nim.

Słuchał, nie przerywając mojego monologu. Do dnia dzisiejszego, pamiętam, co potem zrobił.

Bez słowa przytulił mnie i wypowiedział łamiącym się głosem: „Rób, co chcesz nie wyjdę stąd póki nie wrócisz do mnie. Jak chcesz zerwę kontakt ze wszystkimi” – nie wiedziałam, co mam mu odpowiedzieć. Łzy wsiąkały w jego koszulę, tworząc małą plamkę na jasnej tkaninie.

Uczucie okazało się silniejsze, od mojego lęku. Miłość wygrała, a serce wreszcie zaczęło bić swoim normalnym rytmem. Omijając szerokim łukiem osobą jego szwagra, trwałam przy swoim księciu z wadami. Postawiłam na szczęście i to okazało się jedynym, skutecznym lekiem, na ból zadany tamtego dnia.

 ________________________________________________________________________________________________

* Od tamtego czasu minęło już prawie 8 lat.

** Te słowa wypowiadałam podczas swojej prezentacji maturalnej. W całości są pisane przeze mnie.

 

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23