Po raz pierwszy miałam styczność z tym autorem.
Uważam spotkanie za udane, aczkolwiek nie obeszło się bez drobnych minusów - ale o tym za chwilę.
Turysta to takie pomieszanie thrillera z kryminałem z naciskiem w stronę kryminału oraz dozą humoru (także tego czarnego).
Bardzo mi przypadła do gustu postać Hektora Wista - genialny patolog z ogromnym dystansem i właśnie obdarzony genialnym, czarnym poczuciem humoru.
Ta postać skradła moje serce, może dlatego, że sama się śmiałam z jego żartów.
Co się tyczy fabuły - działo się, zbrodnie były nietypowe, niebanalne a sprawca nieprzewidywalny.
Dopiero pod koniec, kiedyjuż myślałam, że sprawa rozwiązana i jest niepotrzebnie przeciąga książka, pojawił się plot twist.
Mimo elementu zaskoczenia, czegoś mi zabrakło w tej końcówce, nie było tzw. fajerwerków.
Co się tyczy Morawskiego - troszkę jest idealizowany i stylizowany na amerykańskich policjantów z filmów sensacyjnych, z których sam się wyśmiewa a on potrafi przestrzelić bez problemu sznur czy z dużej odległości trafić w klamkę.
Postaci jest dosyć sporo i jeden raz można było się nawet lekko zgubić co nie przeszkadzało mi zupełnie.
Za to miałam czasami dość już wzmianek o koronawirusie ale nie były takie nachalne jak w niektórych innych książkach.
Podsumowując, dosyć dobry kryminał, który się czyta szybko i w którym znajdziecie tajemnice z przeszłości a także dużo natury, głównie z okolic Ojcowskiego Parku Narodowego.
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2023-09-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Bookszonki
Łódź, środek lata, upał i tylko pozorny spokój. W renomowanej klinice leczenia uzależnień zostają znalezione zmasakrowane nagie zwłoki.Ofiarą...
Czy urlop może zmienić się w koszmar? Takiego dylematu nie mieli komisarze Piotr Krzyski i Łukasz Majski, kiedy udawali się wraz partnerkami do ośrodka...