Książki Adriana Bednarka od jakiegoś czasu biorę w ciemno. Autor jest dla mnie sprawdzonym pisarzem, więc właściwie nie było możliwości, żebym nie sięgnęła po książkę "Stella. Narodziny psychopatki.". Od początku do samego końca czekała mnie w niej dość mocna treść. Lecz w sumie nic dziwnego, bo taki jest styl autora. Jego thrillery zawsze wbijają czytelnika w fotel i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Jeśli zacznie się lekturę tej książki, to trudno ją odłożyć, więc czyta się aż się nie skończy...
"Historia słodka jak beczka soli."
Stella Skalska jest może nie do końca beztroską dziewczynką, gdyż wydaje jej się, że rodzice nie mają dla niej zbyt wiele czasu. Wolą go poświęcać swojej pracy i zaspokajaniu ambicji zawodowych, a córka tylko im przeszkadza i ciągle trzeba się nią zajmować. Jednak Stella nie podejrzewała, że może być jeszcze gorzej.
"Za każdym razem gdy jest chora i nie może iść do szkoły, czuje ciężar, jakim stała się dla rodziców. Jej obecność przeszkadza im w pracy i dalszym rozwoju. Nieraz słyszała kłótnie o to, kto ma się nią zajmować. Każde jest zajęte, każde ma swoje ambicje."
Gdy pewnego dnia rozgniewana matka, po interwencji nauczycielki, zabiera chorą dziewczynkę ze szkoły. Nie dość, że matka całą drogę biadoliła, że ojciec wyjechał w delegację, więc to ona musiała odebrać Stellę ze szkoły, to po wejściu do mieszkania, wydarzyły się rzeczy, które obie zapamiętają na całe życie...
Po stracie rodziców dziewczynka wylądowała w bidulu. Nie podobało jej się tam wcale. Już wolała pretensje rodziców niż szorstkich opiekunek oraz szarpiących i dokuczających jej dzieci. Codzienne obowiązki, kolejki do łazienki i inne rzeczy, o których nie miała pojęcia, stają się codziennością.
Gdy niespodziewanie w sierocińcu pojawia się brat ojca, o którym Stella nawet nie słyszała, wydawało jej się, że los się do niej uśmiechnął. Myślała, że wszystko jest lepsze od bidula.
Początkowo wujek mimo surowych zasad, dbał o nią, pilnował, żeby jej niczego nie brakowało i dobrze się uczyła. Dziewczynka czuła strach przed powrotem do sierocińca, więc była posłuszna i uległa. Gdy jednak skończyła dwanaście lat, wujek zaczął dawać jej Stellę zupełnie inne lekcje.
W jego chorej głowie powstał plan doskonałego zarobku, właściwie bez większego wysiłku. Stella została zmuszona do pracy..., do zarabiania kasy swoim ciałem.
"Chyba żadna dwunastolatka nie jest gotowa usłyszeć: "Daję ci nocleg, wyżywienie i edukację, ale w życiu nie ma nic za darmo. Kiedy podrośniesz, będziesz musiała wszystko odpracować. Mam pewien pomysł, jeśli ci nie pasuje, możesz wrócić do domu dziecka"."
W taki właśnie podły sposób, wujek Stelli zbija fortunę a dziewczynka nie potrafi mu się sprzeciwić.
Prostytucja stała się codziennością. Tę "pracę" Stella traktowała jak grę na scenie w teatrze, wiedziała, że im lepiej zagra, tym więcej kasy dostanie. Działało to jak narkotyk. A sama dziewczyna chodziła jak mały trybik w wielkiej maszynie. Gdy zaczyna dorastać, rodzi się w niej nieokiełznany gniew na niesprawiedliwość, która ją otacza.
Adrian Bednarek po raz kolejny stworzył rewelacyjny portret osoby z zaburzoną osobowością. Stopniowo obserwujemy jak zło, które uśpione gdzieś w zakamarkach umysłu, nagle pod wpływem impulsu zaczyna się uwalniać. A zło zaczyna uderzać początkowo na ślepo, chociaż wiadomo jaki cel jemu przyświeca.
Przeszłość, której doświadczyła Stella, ma ogromne znaczenie w jej przyszłości.
Myślę, że Stella może być porównywana do Kuby Sobańskiego. Jest jego godnym następcą, a właściwie godną następczynią...
Ta książka, mimo swoich okropności jest bardzo prawdziwa, takie lub podobne przypadki zdarzają się przecież naprawdę. Myślę, że nawet możemy mijać takich "wujków" i takie "dziewczynki" nawet nie wiedząc o tym...
Polecam nie tylko fanom autora, ale także wszystkim miłośnikom thrillerów, zwłaszcza psychologicznych i czytelnikom o mocnych nerwach.
Zapowiada się świetna seria.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 2024-02-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Dzięki wrodzonemu sprytowi Kubie Sobańskiemu udaje się przetrwać więzienie. Nowa rzeczywistość na wolności nie przypomina jednak raju. Kuba nie może wykonywać...
Nigdy nie wiesz, kto cię obserwuje… Fabian Olszewski ma pomysł na dochodowy, nielegalny biznes. Sam jednak nie da rady go poprowadzić. Gdy przypadkiem...
Serce zabiło jej mocniej, kolana zadrżały, gardło zapiekło, w ustach poczuła paskudny niesmak. Odwracała się powoli, chcąc przygotować się na to, co ją czeka. Wyszła z mieszkania dwadzieścia minut temu, a już musiała zmierzyć się z pierwszym demonem przeszłości. Naprawdę nienawidziła tego miasta.
Więcej