Dzięki wrodzonemu sprytowi Kubie Sobańskiemu udaje się przetrwać więzienie. Nowa rzeczywistość na wolności nie przypomina jednak raju. Kuba nie może wykonywać swojego zawodu, w rodzinnym domu jest niechciany, a zgromadzone przed laty środki zaczynają się kończyć. Musi zacząć od zera, co stanowi poważną przeszkodę w zrealizowaniu wizji, którą snuł każdego dnia w zamknięciu – Kuba Sobański pragnie śmierci Sonii Wodzińskiej.
Tymczasem Wodzińska dobrze wykorzystuje sześć lat nieobecności mentora. Rośnie w siłę, staje się potężna i niezależna. Ma tylko jedną słabość – Kubę. Za wszelką cenę chce wynagrodzić Sobańskiemu sześć lat więzienia i sprawić, że znów połączą siły, wspólnie oddając się mrocznym żądzom. Co wyniknie ze starcia, w którym namiętność i pożądanie skrzyżują się z nienawiścią i chęcią zemsty?
Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 2023-01-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Język oryginału: polski
Yerbopoczytalni polecają:
https://www.facebook.com/YerboPOCZYTALNI
Długi okres wyczekiwania można by śmiało porównać do odsiadki jaką autor zafundował w ostatnim tomie Kubie Sobańskiemu ( Odświeżony cykl- trochę zmian, zaczynając od nowej szaty graficznej całego cyklu oraz nadania mu odrobinę większej dynamiki. "Piętno Diabła" to piąta część cyklu o (zasługującym na miano legendarnego bohatera) Kubie Sobańskim. Postać wzbudzająca skrajne emocje, pomimo zaburzonego umysłu i rządzy zabijania, która musi być zaspokajana co jakiś czas. Wzbudza on zainteresowanie i na tyle duża sympatię, iż czytelnik dopinguje poczynania niecodziennej osobowości. Kuba Sobański po ostatnich perypetiach i po szalonej znajomości z Sonią Wodziańską- nieposkromioną bestyjką, niebezpieczną, nieprzewidywalną- która popełniając ogromny błąd zaprowadza Sobańskiego na salę sądową. Paradoksalnie „rzeźnik niewiniątek” chroniąc swą uczennicę zostaje skazany za zbrodnie której nie popełnił. Oprócz samej izolacji w której musiał poskromić demona Klary, walki z detoksem od kokainy i innych używek, traci prawo do wykonywania zawodu. Dodatkowo by przetrwać pobyt w więzieniu zmuszony jest wejść w układ z naczelnikiem więzienia co oczywiście wiąże się z utratą potężnej sumy. Rachunek jaki przyszło zapłacić to powód do dokonania zemsty na swej adeptce. Kiedy jednak opuszcza więzienne mury, chaos w głowie, sentymenty o które trudno podejrzewać Sobańskiego i fakt, że sam stworzył ową bestię powoduje odłożenie wymierzenia stosownej kary. To jednak nie jedyny powód - nastolatka dojrzała, stała się niezależna, nabrała doświadczenia, a swe życie prowadzi na wysokim poziomie materialnym. Wykazując się przebiegłością zabezpieczyła się niecodzienną polisą na własne życie, co automatycznie chwilowo związuje ręce zaczynającemu nowe życie na wolności Kuby. Fascynacja Soni swym mentorem i chora miłość nie wygasła. Stara się zrobić wszystko by jej relacje powróciły do stanu sprzed odsiadki. Jej hojność w postaci udziałów w nieruchomości, wyszukiwanie kolejnych ofiar zbliżonych wyglądem do Klary i wiele innych gestów, które są jednak nie wystarczające. Cały plan psuje bliska przyjaciółka Dona, która odpowiada wyimaginowanym wymaganiom byłego skazańca. "Piętno diabła" to kolejna część cyklu, która po długim wyczekiwaniu zabiera czytelnika ponownie do umysłu psychotycznego mordercy. Inteligentnego, bystrego, zaradnego, wykształconego dające się lubić, jednak jego główną wadą jest istotny defekt jakim jest rządza zabijania, która jest autorską terapią mająca na celu poskromienie własnego demona przeszłości o imieniu Klara. Adrian Bednarek do samego końca trzyma w napięciu poprzez wysyłanie wielu komunikatów przez Kubę Sobańskiego, którego decyzji nie sposób przewidzieć. Trzyma w niepewności poprzez rozterki i sentymenty, nagłe zwroty akcji sprawiają wrażenie ,że zakończenie autorowi przyszło do głowy po nie małej batalii we własnym umyśle co zdecydowanie zostało okupione sporym wysiłkiem i przekłada się na treść książki. Zakończenie sprawia wrażenie , że autor skazuje czytelnika niczym samego Kubę Sobańskiego wysyłając go na przymusową izolację (Okres wyczekiwania na kolejny tom „Rywal Diabła” to jak przymusowy detoks dla bohatera odbywającego karę)
Siedzę przed laptopem i patrzę na tę nową okładkę, odświeżonej serii. I znów trzeba poczynić zakupy, gdyż mam serię starą, która nie pasuje okładkami... :D Ale tak poważnie, nowa szata graficzna jest naprawdę wpadająca w oko. Duży, żółty tytuł odznacza się. Nad nim widzimy mężczyznę i kobietę, która trzyma nóż za plecami. Ja już wiem, i domyślałam się, kto może być na okładce. 👿
W dotyku jest matowa, z wytłuszczonymi elementami.
Posiada skrzydełka, dzięki czemu ma dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka słów o autorze, a na drugim pięć części tej serii z nowymi okładkami i znakiem zapytania przy tomie szóstym. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla naszego oka. Podzielona została na rozdziały. Literówek brak, a nawet jeśli jakieś się zdarzały, to nie zwracałam na nie uwagi, bo byłam pochłonięta czytaniem.
"Nienawiść do kogoś, kogo darzy się sentymentem, kłuje jak kły."
Jest to moje kolejne już spotkanie z twórczością Adriana. Wiem, czego mniej więcej się spodziewać. Chyba jeszcze nigdy nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie - jeśli chodzi o postać główną z dzisiaj recenzowanej książki jest moim ulubieńcem. Zawsze jestem zadowolona i jak mogło być tym razem? Inaczej? Niee! I nie było. Dostałam kawał świetnej kontynuacji, piszę celowo kawał, bo lektura liczy sobie prawie pięćset stron. Co robi z niego niezłego grubaska, ale co to dla mnie, jak w nim czytam o ukochanym Kubusiu, za którym tak tęskniłam! Czyta się szybko, lekko i przyjemnie, dla mnie powrót do raju był najlepszym i najbardziej wyczekiwanym w świecie książkowym momentem. Pisarz posługuje się tak sprytnie piórem, że czaruje czytelnika już od pierwszej strony i nie pozwala mu odejść na dłużej aż do ostatniej strony. Zrzuca na nas wiele zwrotów akcji, nie pozwala nam się nudzić, co to, to nie. Opisy i dialogi są wyważone, nie ma ich za dużo, nie odczuwamy w ogóle w tej pozycji czegoś, że jest za dużo. Zresztą, Bednarek wie, kiedy i gdzie postawić ciekawe wydarzenie, które dzieje się nagle, by akcja jeszcze bardziej ożyła i by nasze serce biło jeszcze szybciej. Tak ogromnie się cieszę, że mogłam powrócić do wykreowanego świata przez autora, którego akcja dzieje się tak blisko mnie, bo w Krakowie! Ah. Jestem wzruszona. Wciąż podekscytowana.
Ogólnie jestem wulkanem emocji, odkąd sięgnęłam po tę pozycję. Nie dość, że byłam niezwykle przejęta, trzymając tę książkę w dłoni. To jeszcze podekscytowana - że będę mogła już teraz, niemal od razu po pojawieniu się książki na rynku ją poznać i cieszyć się powrotem Jakuba Sobańskiego. Tak bardzo czekałam na to, w końcu się doczekałam. Czułam wszystko to, co czuł nasz bohater. Akcja dodawała swoje, ogólnie ręce nogi mózg na ścianie. Co tu miało miejsce! Wow. Nadal się zastanawiam, co autor miał w głowie podczas pisania tej serii. I tak bardzo dziękuję za wykreowanie takiego pokręconego gagatka, który mimo tego, że jest złym bohaterem - zdobył moje serce, jakby w ogóle o nie zabiegał. :D
Niemniej jednak chcę Wam tą moją paplaniną udowodnić, że jak najbardziej warto sięgnąć po ten egzemplarz i móc cieszyć się emocjami i fabułą, która jest w najmniejszym szczególe dopracowana.
Niczego jej nie brakuje, wszystko jest w odpowiedniej ilości i kolejności. Swoją drogą autor musiał się nieźle napracować przy pisaniu, więc tym bardziej zyskuje w moich oczach.
Miałam okazję spotkać autora dwa razy w swoim życiu i za pierwszym, czy drugim razem towarzyszyła mi niezwykła do opisania fala emocji. Tym bardziej, iż można podczas targów chociaż przez kilka krótkich chwil wymienić się zdaniami, niekoniecznie na temat książek, ale głównie o nich. Takie spotkania zapadają w pamięć naprawdę na długo. Tym bardziej jeśli się lubi powieści danego autora, ja co prawda mam kilka zaległości, nie ukrywam się z tym, bo niestety nie jestem w stanie czytać każdej książki, którą bym chciała. Miniony rok zresztą był pełen wielu emocji, wydarzeń, które skutecznie odciągały mnie od czytania. Dlatego też na półce czeka kilka jego pozycji, a kilku jeszcze nie mam - co jest kwestią do nadrobienia. Najważniejszy Kubuś - jest. :)
Ja tu tak pisze i piszę, a przecież pasowałoby co nieco opowiedzieć o samym sprawcy całego zamieszania. Zaczynamy czytać książkę w momencie, gdy bohater przebywa w więzieniu. Widzimy jego starania i spryt, dzięki czemu jest w stanie lżej przeżyć pobyt w więzieniu. Widzimy, że nie miał lekko. Niemniej przychodzi ten czas - gdy wychodzi na wolność i może powrócić do swojego raju, w którym ma już plan... Jak tylko się zaaklimatyzuje w nowym, a jednak starym środowisku. Musi zacząć od nowa, ale on jest sprytny, więc sobie poradzi - o tym nawet nie myślałam i się nie martwiłam, bo zawsze znajdzie dobre rozwiązanie. Jest to bohater sprytny i cwany, jego głowa pracuje na najwyższych obrotach. Pobyt w więzieniu nie sprawił, że wyszedł z wprawy, co to, to nie. Nadal jest moim ulubieńcem. Mamy również Sonię Wodzińską, która kompletnie mi do gustu nie przypadła, nawet teraz, nie zmieniła się oprócz tego, że jest starsza. Nadal zachowuje się jak rozkapryszona dziewucha. I nie lubię jej, nie dlatego, że leciała na Kubę jak mucha do wiecie czego, tylko jej charakter, zachowanie, całokształt niestety mnie nie oczarował i nie, nie jestem w stanie spojrzeć na nią przychylnym okiem. Ogólnie kreacja Kuby Sobańskiego to owacje na stojąco dla Adriana Bednarka. Po prostu.
"Wielkie sukcesy osiągają tylko ludzie wybitni, zdolni do poświęceń, ryzyka i stawiania na szali wszystkiego, łącznie z własnym życiem."
Mamy tutaj rozlew krwi, mamy wydarzenia, które nie każdy w stanie jest czytać. Dlatego uprzedzam, jeżeli jesteście wrażliwi na takie rzeczy, musicie niestety ominąć te pozycję. Jest tu śmierć, jest krew... To wszystko jest dla ludzi o MOCNYCH nerwach. Bo i mnie wychodziła gęsia skórka na ciele, ale nadal mimo to śledziłam nieco z podziwem momenty morderstw. Jak można było aż tak to wszystko dopracować... To nie na mój mózg, nie nadawałabym się do takich rzeczy absolutnie. Ale takie rzeczy to głównie psychopaci robią, więc... Ich głowy nieco inaczej działają.
Jest wątek psychiczny, który jest bardzo ważny w zrozumieniu całokształtu serii, zachowania bohaterów. Poniekąd tłumaczy, skąd to się bierze, i uważam, że to dobry zabieg. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze się staram znaleźć w danym bohaterze trochę człowieczeństwa - jakkolwiek to brzmi. I akurat przeszłość Kuby czy Soni nie należy do najprzyjemniejszych, niestety... To demony towarzyszą im niemal cały czas i nie chcą odejść, uciszyć się. Prześladują ich i dlatego jest tak, a nie inaczej...
Bednarek nie byłby sobą, gdyby zakończył normalnie książkę. Oczywiście, że musiał dać coś takiego na koniec, że buzia otwiera nam się ze zdziwienia i nie wiemy, czy to, co czytamy to jest na serio, czy jednak niekoniecznie. Po prostu... szok i niedowierzanie. Dlatego bardzo niecierpliwa jestem w oczekiwaniu na ostatni tom, który mam nadzieję, da nam wszystkim odpowiedź na temat zakończenia Piętna i że to, co się tam wydarzy... Ponownie nas zaskoczy.
Reasumując uważam, że jestem ZDECYDOWANIE ZADOWOLONA. Świetna kontynuacja, godna poprzednich czterech tomów, nie nudzi, a wręcz przeciwnie, jest piekielnie interesującym tomem. Majstersztyk!
Starcie namiętności i pożądania z nienawiścią i chęcią zemsty.
Na ten tytuł czekałam z ogromnym utęsknieniem. Przyznam szczerze, że żyłam już w przekonaniu, iż niedane nam będzie kolejne spotkanie z Kubą. Autor zrobił swoim fanom wspaniałą niespodziankę i w końcu jest. 🖤 Kuba Sobański powrócił. 😈
Przeżyć w więzieniu nie jest łatwo, ale jeżeli ma się wrodzony spryt i pieniądze, można przetrwać wszystko. Po 6 latach więzienia Kuba wraca na wolność, jednak życie za kratami nie będzie łatwe. Zakaz wykonywania zawodu, niechęć ze strony rodziny i kończące się środki na koncie — to wszystko sprawia, że Kuba musi zaczynać od zera. Czy uda mu się zrealizować wizje, którą snuł każdego dnia w więzieniu?
Tymczasem Sonia Wodzińska dobrze wykorzystała 6 lat nieobecności Kuby. Każdego dnia rośnie w siłę i staje się niezależna. Jedyną jej słabością jest Sobański. Za wszelką cenę pragnie wynagrodzić mu pobytu w więzieniu i połączyć z nim siły, by wspólnie oddawać się mrocznym żądzom.
Gdybym miała użyć tylko jednego słowa, określając piątą już część przygód Kuby Sobańskiego, jednego z moich ulubionych bohaterów, to byłoby to słowo – fascynująca. Wiem, dziwnie to brzmi, zadajecie sobie pytanie — jak historia o mordercy i jego uczennicy może fascynować. Sama nie potrafię na to odpowiedzieć, ale z utęsknieniem wyczekuję kolejnych mrocznych i przerażających przygód Sobańskiego. To jeden z niewielu bohaterów, który ma w sobie to coś, co przyciąga mnie do niego jak magnes. Nie ukrywam, gdyby była taka możliwość, to chętnie bym się z nim spotkała. 🤪
Było jak za dawnych dobrych czasów. Kto zna pióro autora, ten wie, że historie spod jego pióra potrafią powodować gęsią skórkę. Książki Adriana Bednarka czyta się rewelacyjnie, nikt, tak jak on, nie potrafi wykreować swoich bohaterów. Tak było i tym razem. Kuba Sobański powrócił do nas w iście spektakularnym stylu! Było mrocznie i intrygująco, akcja nie zwalniała nawet na chwilę, a emocje momentami sięgały zenitu.
„Piętno diabła” to thriller, w którym nienawiść i chęć zemsty toczą walkę z namiętnością i pożądaniem. To prawdziwa gratka dla fanów gatunku i jestem przekonana, że zadowoli najbardziej wymagających czytelników thrillerów i kryminałów. Polecam!
Czy liczyłam na to, że Autor mnie jeszcze w tej serii zaskoczy? Oczywiście.
Czy mu się to udało? Jak najbardziej! Bo „ Piętno diabła ” to zaraz obok pierwszego tomu, najlepsza jak dotąd część tego cyklu według mnie.
Jeden walczący z wewnętrznymi demonami psychopata - jak najbardziej, ale kiedy dołącza do niego kolejna mroczna osobowość, na której główny bohater pragnie dokonać zemsty, może być tylko dobrze. Albo i lepiej.
„ Nic nie wygląda tak czysto jak dusza ulatniająca się z ludzkiego spojrzenia ”.
Gasnący blask w oczach ofiary, jej krew, każdy dźwięk przecinanej skóry i te oczy, zupełnie jak oczy jego siostry. To napędza wnętrze Kuby. Daje mu zatracenie. Nienawiść, która zakorzeniła się w dzieciństwie nie odpuszcza. Napędza do działania. Kusi. Więzienna izolacja tylko podsyca potrzebę pozbycia się Klary. Z głowy. Z duszy. Ze skrzywdzonego ciała. Tylko czy tak naprawdę może się jej pozbyć? Przecież ona wraca. Zawsze wraca.
Sonia, dla której Kuba jest mentorem robi wszystko, by ten jej wybaczył. Na swój sposób go kocha. A może to jednak chęć oddania swojego mroku komuś, kto ten mrok dobrze zna? Jest zepsuta. Tak jak on. Zabija, by odgonić ciemność. Jednak poczucie zemsty jakie ogarnia Kubę jest silne. Ta dwójka to relacja nienawiści, pożądania, intymności, cierpienia, ale też wzajemnego zrozumienia. Partnerzy w zbrodni, w mroku, który ich pochłonął. Ten mrok, ta ciemność obdarzyły mnie emocjami, które trudno wyrazić słowami. To trzeba odczuć na własnej skórze. Ten dreszcz ekscytacji i poruszenia.
Kolejny raz moją czytelniczą duszę uwiódł psychopatyczny morderca. Adrian Bednarek stworzył psychopatę, któremu ja kibicuję. Jak to o mnie świadczy, nie wiem. Ale nie czuję się z tym ani odrobinę źle.
Kuba Sobański po sześciu latach odsiadki w końcu wychodzi na wolność, a jedyne o czym myśli to śmierć Soni Wodzińskiej, przez którą znalazł się w więzieniu. Jednak w raju, w nowej rzeczywistości nie jest tak pięknie. Adwokat stracił prawo do wykonywania zawodu, a oszczędności na koncie szybko się kurczą uszczuplone o setki tysięcy, którymi Kuba załatwił sobie pojedynczą celę. Sonia natomiast te sześć lat wykorzystała bardzo dobrze. Jest dojrzałą kobietą i rasową zabójczynią a jedyną jej słabością jest Sobański. Spodziewała się, że po wyjściu z więzienia będzie chciał ją zabić, wiec zabezpieczyła się polisą, która w przypadku jej śmierci pogrąży Sobańskiego. Plan Kuby zatem musi ulec małej modyfikacji, ale czy mężczyzna poradzi sobie z namiętnością i pożądaniem, które krzyżować się będą z nienawiścią i chęcią zemsty ?
To już piąta cześć przygód Kuby Sobańskiego. Czy i tym razem książka mnie wciągnęła ?
Oczywiście, że tak. Ten tom był GENIALNY!!!
Moim zdaniem to, jak do tej pory najlepsza cześć. Najbardziej trzymająca w napięciu, z wieloma zawiłościami i nagłymi zwrotami akcji.
Długo zabierałam się za jej przeczytanie, ale jak dałam się wciągnąć, to zupełnie przepadłam i te 470 stron pochłonęłam praktycznie w dwa dni. Nie byłam w stanie się oderwać. Różne emocje towarzyszyły mi w czasie lektury. Od niepokoju, podenerwowania i złości po ulgę i radość.
To, co zafundował nam autor to był naprawdę istny rollercoaster. Moje uwielbienie dla Kuby pozostaje niezmienne, ale zaczęła bardzo irytować mnie Sonia. Nie zabrakło również nowego wątku miłosnego, którego głównym bohaterem był Sobański trochę rozerwany pomiędzy tym, co musi a tym, czego chce.
Jednak na największą pochwałę zasługuje końcówka książki. Zostałam tak wywiedziona w pole, że aż musiałam się cofnąć i sprawdzić, czy wszystko dobrze zrozumiałam. Boję się nawet pomyśleć, co autor zafunduje nam w kolejnej części, ale czekam z niecierpliwością, bo z pewnością to znowu będzie wielka bomba !
Czytajcie, czytajcie i jeszcze raz czytajcie!
#styczeńzbednarkiem trwa u mnie w najlepsze. Nie mogłam przegapić najnowszego tomu z Kubą Sobańskim w roli głównej. Po kilkuletniej przerwie Kuba powraca, powracają też jego demony i skrywane żądze. Będzie musiał zacząć wszystko od nowa, został bowiem pozbawiony pieniędzy i możliwości pracy w zawodzie. Jak sobie poradzi po długoletnim pobycie w więzieniu? Jak się odnajdzie? Jak na jego powrót zareaguje Sonia?
Przeczytałam tę część z ogromną ciekawością, teraz z niecierpliwością czekam na szósty tom!
Bednarek stworzył postać seryjnego mordercy, jakiego jeszcze nie było. Nie czytałam tej serii wtedy, gdy powstawała, teraz pochłonęłam prawie całą na raz! Dla mnie rewelacja!
"Wielkie sukcesy osiągają tylko ludzie wybitni, zdolni do poświęceń, ryzyka i stawiania na szali wszystkiego, łącznie z własnym życiem".
Kto raz zawitał do raju Kuby Sobańskiego, też już zawsze do tego raju będzie wracał. W szczególności, gdy po wieloletniej przerwie, dostajemy szansę poznania dalszych losów tego kultowego już krakowskiego psychopaty. Kubuś powrócił w wielkim stylu, a ja nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo mi go brakowało.
Adrian Bednarek, nazywany mistrzem psychothrillerów to urodzony w 1984 r., absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Autor od wielu lat fascynuje się tematyką kryminalną, w tym postaciami seryjnych morderców i II wojną światową. Jest także fanem żużlu. Zadebiutował w 2014 r. książką pt. "Pamiętnik diabła". Obecnie mieszka w Częstochowie wraz z żoną i synem.
Kuba Sobański spędza w więzieniu sześć długich lat. Gdy w końcu wychodzi na wolność, rzeczywistość nie jest już jednak taka, jak przed jego skazaniem. Bohater nie może wykonywać bowiem swojego prawniczego zawodu, a jego finanse znajdują się w opłakanym stanie. Jest jednak coś, co się nie zmieniło. To narastająca żądza zemsty na Soni Wodzińskiej, przez którą stracił niemal wszystko.
Rzeźnik Niewiniątek, czyli egocentryczny psychopata i potwór w ludzkiej skórze w najnowszej, piątej już odsłonie całej serii, w końcu zyskuje godnego przeciwnika, a w zasadzie przeciwniczkę. Jest nią oczywiście Sonia Wodzińska, która już w poprzedniej części wzbudziła zainteresowanie czytelników, ale dopiero w tej pokazała, na co ją tak naprawdę stać. W "Piętnie diabła" fascynuje bowiem ewolucja tej kobiecej kreacji, jej zaskakująca dojrzałość i nieprzeciętny spryt. Ale to, co przyciąga najbardziej to swoista potrzeba ciągłego porównywania jej do Kuby, a co za tym idzie, tworzenia osobistego rankingu i zadawania sobie pytania o to, który z tych bohaterów jest większym potworem? Który jest bardziej zepsuty?
Adrian Bednarek zaprasza do popapranego świata dwójki krakowskich psychopatów witając czytelników szeregiem zaskoczeń, szybkim tempem akcji, kilkoma trupami oraz doskonale znaną i bezsprzecznie nieodzowną w tej serii, pierwszoosobową narracją Kuby Sobańskiego. Zabieg ten, jak przy poprzednich częściach, pozwala w najbardziej bezpieczny sposób zbliżyć się do umysłu dewianta. Zbliżyć się do chorego i naznaczonego traumatyczną przeszłością człowieka, który przecież od pierwszego aktu swojego dramatu, staje się czytelnikowi w jakiś sposób bliski. W zasadzie towarzyszenie mu w jego mrocznych myślach to takie literackie "guilty pleasure", do której na szczęście przyznaje się coraz więcej osób.
Kuba Sobański mówi, że "Niemoc to piętno" i właśnie niemoc staje się słowem kluczowym w odkrywaniu dalszej historii Rzeźnika Niewiniątek. Historii naznaczonej pewnym zagubieniem w aktualnej rzeczywistości, w której to przecież Bestyjka wiedzie prym, a zatem uczeń przegonił mistrza. I gdy już wydaje nam się, że w końcu wypełni się spodziewany finał, Adrian Bednarek serwuje taki zwrot akcji, po którym oczekiwanie na kontynuację wydaje się być wieczną torturą.
"Piętno diabła" to książka, która pokazuje w pełnej krasie, że można w dobrym stylu powrócić do starych bohaterów i na nowo wzniecić ogień zaintrygowania pomieszanego ze wstydliwą przyjemnością, jakie towarzyszą poznawaniu historii Rzeźnika Niewiniątek. Adrian Bednarek potwierdza tym samym, że w segmencie psychothrillerów jest absolutnym mistrzem, bo przecież niełatwo jest wrócić do tak zdewastowanej osobowości, jaką jest Kuba Sobański. Wrócić, zaskoczyć i zostawić czytelnika z tak frapującym zakończeniem. A zatem, Panie Bednarek, chapeau bas!
PRZEDPREMIEROWO
„Demon jest piękną kobietą.”
I stało się to, co musiało się kiedyś stać. W nowej odsłonie, piątym tomie "Diabełków" pt. "Piętno Diabła", za Kubą zamknęły się kraty dzielące go od jego Raju. Jeszcze nie tak dawno mieszkał w luksusowym apartamencie, jeździł wypasioną bryką, prowadził kancelarię adwokacką i miał dostęp do wszelkich życiowych atrakcji. Robił to, na co miał ochotę i żył jak chciał. Teraz to wszystko zniknęło, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Z raju trafił do piekła.
Chichotem losu jest fakt, że znalazł się w tej sytuacji nie za swoje czyny, lecz w efekcie działań Bestyjki, czyli Soni Wodzińskiej. Sonia, której demony nie pozwalają spokojnie spać, rozdzieliły ich na długich sześć lat. W tym czasie ona próbuje pokonać swoje wewnętrzne, mordercze żądze, a On obmyśla zemstę, gdyż uczucie, jakie kiedyś żywił do nieokiełznanej nastolatki, teraz przerodziło się w nienawiść. I to jedynie trzyma go przy postanowieniu przetrwania w piekle. Ułożony plan zaczyna się rozmywać po wyjściu na wolność, gdyż Kuba nie przewidział jednego: Sonia dojrzała. Nie jest już naiwną osiemnastolatką, lecz pewną siebie, wyrafinowaną, a do tego bogatą dwudziestoczteroletnią kobietą, która doskonale potrafi zabezpieczyć siebie na przyszłość i zdaje się wyprzedzać o krok Kubę w działaniach. Uczeń przerósł mistrza.
„Nienawiść do kogoś, kogo darzy się sentymentem,
kłuje jak kły.”
Uff! Cóż to były za emocje! Ogromnie byłam ciekawa tego tomu, gdyż obawiałam się przesytu i powielania schematów. Na szczęście nie ma tych elementów w przypadku twórczości pana Adriana Bednarka. Myślę, że on sam jest zaskoczony tym, jak bardzo rozwinęła się ta seria i jej bohater. Nowa porcja emocji spowodowana ponownie obudzonymi demonami, ale też szczególnym napięciem wywołanym specyficzną rywalizacją i jednocześnie współpracą pary psychopatycznych umysłów zapewnia mnóstwo mocnych przeżyć. Nie ma tutaj oczywistych rozwiązań, czy dających się przewidzieć wydarzeń. Autor nie pozwala na oddech, spokój, a tym samym nudę, gdyż pojedynek między dwoma silnymi osobowościami nie daje gwarancji na przechylenie szali zwycięstwa na którąkolwiek stronę. Zaskakujące zwroty akcji pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie, wciągając i drążąc nasze umysły skrajnymi emocjami. Mrok ponownie daje o sobie znać i jest bardziej wyczuwalny, niż w „Spowiedzi Diabła” i „Wyroku Diabła”, ale ma nieco odmienny odcień, niż w dwóch pierwszych tomach, czyli "Pamiętniku Diabła" i "Procesie Diabła". Teraz, poza karmieniem demonicznych żądz, pojawia się jeszcze dążenie do realizacji planu wendety za doznane krzywdy. Tak jak sugeruje podtytuł, to prawdziwe starcie namiętności i pożądania z nienawiścią i chęcią zemsty, którego efekt trudno przewidzieć.
„Każde, nawet najlepsze zabezpieczenie da się obejść.
Trzeba tylko znaleźć odpowiedni sposób.”
Warto też zaznaczyć, że „Piętno Diabła” ma swoją podwójną premierę, gdyż jest to nowość zarówno, jako kontynuacja Diabełkowych opowieści, jak też całkowicie nieznanej historii. Dotychczasowe, pierwsze cztery części były wznowieniami, w których autor rozbudował postać głównego bohatera. „Piętno diabła to całkowicie nowa historia ujęta w piątym tomie o Kubie Sobańskim. Tym samym udowodnił, że jego wyobraźnia nie ma granic w przelewaniu swoich pomysłów na papier. Wszystko w niej jest spójne, opisane bardzo plastycznie, dające pole dla tworzenia obrazów w czytelniczych umysłach, wzbudzające dreszcz niepokoju i wzrost adrenaliny.
Autor napisał w swoim końcowym słowie, że zaczął tę część pisać w 2021 roku, a więc sześć lat po premierze czwartego tomu. Minęło, zatem także sześć lat, które Kuba spędził w więzieniu. Sprawił tym samym, że czytelnicy także poczuli tę przestrzeń czasową. Na szczęście po wznowieniach czterech części, na piątą nie musieliśmy tak długo czekać. I bardzo dobrze, bo zakończenie „Wyroku Diabła” pozostawiło mnie z wieloma pytaniami i chęcią ponownego spotkania z Kubą. Po poznaniu tej odsłony już wiem, że nie będzie to ostatnie z nim spotkanie, gdyż kolejne nastąpi w „Rywalu Diabła”.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Zaczytani
Kilka lat przerwy od Kuby Sobańskiego sprawiło, że teraz innymi oczyma spojrzałam na jego postać i jego losy. To nadal mroczna, brutalna, czasami wręcz okrutna postać. Takie same są też jego "działania". Czytałam poprzednie książki z cyklu więc sięgnęłam i po kolejną pozycję ale książka już mnie tak nie zachwyca jak poprzednie. Pożądanie, nienawiść czy zemsta nie porwały mnie. Jedynie bardziej uzmysłowiły, że odgrywają one w życiu większą rolę niż sobie to wyobrażałam. Aż boję się sięgać po kolejny tom.
Minęło już trochę czasu od momentu, gdy przeczytałam piaty tom serii o Kubie Sobańskim, czyli ,,Piętno diabła". Dlaczego wcześniej nie zebrałam się do napisania paru słów o tej książce? Czy to dlatego, że tym razem twórczość Adriana Bednarka nie spełniła moich oczekiwań?
Sonia Wodzińska zawiodła. Teraz Kuba musi przetrwać lata w więzieniu. Dzięki sprytowi i kontaktom udaje mu się przetrwać, jednak nowa rzeczywistość nie przypomina dawnego raju. Kuba nie może już wykonywać zawodu prawnika, stracił kontakt z rodziną, a oszczędności zaczynają się topić. Wie, że musi zacząć wszystko od nowa, a to przeszkadza mu w realizowaniu wizji, jaka zrodziła się w więzieniu.
Tymczasem Sonia z lekkomyślnej nastolatki przeradza się w dorosłą i niezależną kobietę. Ma jednak pewną słabość i jest nią Kuba Sobański. Pragnie wynagrodzić mu jego więzienną odsiadkę i ponownie połączyć mroczne siły.
Co wyniknie z ponownego spotkania dawnych kochanków?
Jeśli myśleliście, że piąty tom serii o Kubie Sobańskim odbiega od poziomu poprzednich części, to muszę Was rozczarować. Oczywiście, pozytywnie. Adrian Bednarek wracając po latach do ,,diabełka" udowadnia, że można stworzyć genialną kontynuację nawet po takiej przerwie. Co ciekawe, ta przerwa pomiędzy ,,Wyrokiem diabła", a ,,Piętnem diabła" wynosi dokładnie tyle, ile trwał wyrok, jaki odsiadywał Kuba. Ponownie wkraczamy do świata, w którym zastanawiamy się, czy to dobrze o nas świadczy, że kibicujemy głównemu bohaterowi. Wszak jest on przecież seryjnym mordercą i przed nami, jako czytelnikami, z niczym się nie kryje. Adrian Bednarek trzyma swój charakterystyczny styl, który nie pozwala się oderwać od książki. Narracja pierwszoosobowa nadal wywiera ogromne wrażenie i tylko bardziej mrozi krew w żyłach.
Co do samej fabuły, możemy tutaj przeczytać o korupcyjnych zasadach życia w więzieniu. O próbie oswojenia własnych demonów, które ponownie próbują atakować. Poza tym śledzimy losy Kuby na wolności. Mężczyzna musi przyzwyczaić się do nowych realiów. Slangu, rozwoju social mediów, trendów itp. A do tego wszystkiego Sonia. Sonia, która mnie nadal irytuje i pomimo jej wszystkich traumatycznych przeżyć nie jestem w stanie okazać jej jakiejkolwiek sympatii (pomijając kwestię, że ona również jest seryjną morderczynią). Nie można jednak odebrać jej sprytu. Wplątuje Kubę w swoje pomysły, nie pozostawiając mu wyboru. Niemniej Sobański jest równie przebiegły... Kto okaże się sprytniejszy?
,,Piętno diabła" to kolejny thriller Adriana Bednarka, który mrozi krew w żyłach, a jednocześnie nie sposób się nim nie zachwycać. Trzyma napięcie, jest pełen zwrotów akcji, intryguje i przeraża. A zakończenie nie pozostawia czytelnikowi wyboru i po prostu musi sięgnąć po kolejny tom. Jeżeli jesteście już fanami twórczości Adriana Bednarka, koniecznie przeczytajcie ,,Piętno diabła". Jeżeli jeszcze tej serii nie znacie, a chcecie poznać naprawdę dobre, krwawe thrillery, zapraszam do ,,Pamiętnika diabła". Ogromnie polecam.
,,Piętno diabła" piąty tom serii z Kubą Sobańskim, której autorem jest Adrian Bednarek.
Raj pochłania niczym piekło. Nie wiem czy tak można powiedzieć i czy jest to poprawne, ale kto czytał serię ten na pewno ze mną zgodzi się, a kto jeszcze nie zna to po przeczytaniu zapewne przyzna mi rację.
Wierni fani Kuby Sobańskiego na piąty tom czekali blisko pięć lat, ja trochę mniej, bo około sześć miesięcy temu skończyłem czytać ,,Wyrok diabła". Czy warto było czekać na kontynuację ?
Gdy przypomnę sobie siebie sprzed sześciu lat i jakbym wtedy znał Kubę Sobańskiego to bym znalazł zapewne kilka podobieństw. Jednak czas leci i ludzie się zmieniają, ale pewne demony pozostają.
Sześć lat, tyle czasu Kuba Sobański spędził w odosobnieniu. Kuba po izolacji od społeczeństwa wychodzi na wolność. Wiele w tym czasie się zmieniło. Wydarzenia jakie przeszedł Kuba Sobański odcisnęły na nim piętno. W jego głowie ciągle siedzi demon, ale demon to nie jedyne zmartwienie Sobańskiego. Osoba, dla której poświęcił się Kuba, nie zmarnowała czasu pod jego nieobecność. Doskonaliła swoje umiejętności i metody, których ją nauczył. Odniosła sukces na wielu płaszczyznach, zarówno prywatnych i zawodowych. Jednak czy Kuba będzie potrafił wybaczyć błędy, których można było unikać, a za które spotkała go izolacja ?
Często podczas czytania ze względu na poprzednie wydania i tytuły, zadawane było mi pytanie czy ta seria to horror ? Nowe wydanie bardziej kojarzy się z rasowymi thrillerami czy kryminałami i taki charakter one mają. Są to thrillery trzymające w napięciu do ostatnich stron, jednak zdecydowanie horroru doświadczają ofiary Rzeźnika Niewiniątek i Bestyjeczki. Pojawia się wiele zwrotów akcji. ,,Piętno diabła" jest nowym otwarciem w życiu Kuby jak i autora. I te otwarcie zasługuje na wielkie uznanie. Mógłbym rozpisywać się o świetnym researchu, warsztacie pisarskim autora, doskonałej fabule, misternej intrydze, itd. Jednak ta książka jest po prostu genialna. Najlepsza z książek i premier tego roku jakie czytałem, a już niedługo 8 marca premiera szóstego tomu ,,Rywal diabła".
Jak ktoś się nie zgadza to niech go ,,piekło" pochłonie albo jeszcze lepiej - raj Kuby Sobańskiego!
Nigdy nie wiesz, kto cię obserwuje… Fabian Olszewski ma pomysł na dochodowy, nielegalny biznes. Sam jednak nie da rady go poprowadzić. Gdy przypadkiem...
Ona ma na imię Alicja. Jest jedyną kobietą, której pożądam. Gdy byliśmy nastolatkami, potajemnie odwiedzałem jej pokój, śledziłem ją, poznawałem sekrety...
Przeczytane:2023-08-20,
Tytuł: "Piętno diabła"
Autor: Adrian Bednarek
Data premiery: 25.01.2023r.
Wydawnictwo: Zaczytani
Kuba Sobański.
I pomyśleć, że ja - ja która bardzo rzadko czyta TAKIE książki, polubiła czytać o poczynianiach tego bohatera🙈 To aż strach się przyznawać, że czytelniczka która uwielbia romansidła polubiła seryjnego mordercę... Coś jest nie tak 😅😜
Aczkolwiek...
Lubię czytać tę serię. Z każdym kolejnym tomem zastanawiałam się co Adrian Bednarek może jeszcze nowego wnieść w jego życie...
A tu zonk!
Za każdym razem mu się to udawało.
Za każdym razem z zaciekawieniem czytałam co znów zmajstruje Kuba... ten człowiek dla jest chory. Jak można krzywdzić niewinne osoby dla własnej przyjemności? No jak to nazwać?
Dla mnie to choroba psychiczna. Kuba nie potrafi zażegnać swojej przeszłości. Ciągle do niej wraca... Jak bumerang. Ciągle popełnia morderstwa... I ciągle czerpie z nich przyjemność...
Żal mi ludzi, którzy cierpią i giną przez niego niewinnie...
.
.
W tej części było tak samo. Też zginęli ludzie. Nie tylko z rąk Kuby, ale również z rąk Sonii.
Poza tym Kuba wychodzi z więzienia po sześciu latach "niewinnej" odsiadki (poszedł siedzieć za Sonię. Uratował jej tyłek, a potem chcial się zemścić😅). Wg mnie oboje nie potrafią bez siebie żyć, a jednak Sobański knuje intrygi przeciwko niej i za wszelką cenę chce ją zniszczyć...
Czy mu się uda?
Tego Wam już nie powiem ;D
Zdradzę jedynie, że z ogromną chęcią sięgnę po szósty tom :D dobrze, że stoi na półce 😁
.
.
A wy jeśli nie znacie tej serii zapraszam do czytania:D
To mocne lektury, ale... naprawdę warto!