POPKULTUROWY KOCIOŁEK:
W Stara Flota tom 9 autor rzuca na szalę wszystko, co zbudował w poprzednich tomach: walkę o przetrwanie ludzkości, starożytne technologie, tajemnice kosmosu i skomplikowane relacje między bohaterami. Wszystko to splata się w wielowątkową opowieść, która potrafi mocno zaangażować.
Webb nie boi się tu skomplikowanych zagadek i zwrotów akcji. Planeta zbudowana z antymaterii, okręt Roju z przyszłości, zdradzieckie roboty i powracające wspomnienia – to tylko niektóre z elementów, które składają się na zawartość książki. Autor sprawnie żongluje różnymi wątkami, nie pozwalając czytelnikowi na chwilę oddechu.
Jednym z największych atutów tytułu (zresztą jak całej serii) są tu oczywiście wielowymiarowi bohaterowie. W Majestacie autor kontynuuje rozwój wykreowanych postaci, stawiając ich przed nowymi wyzwaniami, co owocuje różnorakimi emocjami i nowymi relacjami pomiędzy nimi.
Niestety nie wszystko jest tu idealne. Tym razem pojawiają się tu momenty, w których bohaterowie wydają się nieco mniej przekonujący niż wcześniej. Ich decyzje w niektórych momentach bywają co najmniej dziwne, a motywacje nie zawsze są jasne. Jest tu kilka chwil (na całe szczęście można je policzyć na palcach jednej dłoni), w których twórca dał się zbyt mocno porwać swojej wyobraźni....
Wydawnictwo: Drageus Publishing House
Data wydania: 2024-09-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 552
Tytuł oryginału: Majestic: Legacy Fleet Book Ninth
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marcin Moń
Dodał/a opinię:
PopKulturowyKoci
Ziemia płonie. Rój przemierza kosmos i podbija światy na swojej drodze. Opłakujemy miliony towarzyszy broni, którzy polegli na tysiącach...
Mieliśmy nadzieję – rozpaczliwą – że przybywają w pokoju. Myliliśmy się. Trzydzieści lat po drugiej wojnie z Rojem w przestrzeń zdewastowanej Ziemi...