"Skóra, kości i nazwisko" - powiedział kiedyś o Simonie Kossak jej przełożony w Zakładzie Zoologii. A Simona pół życia uciekała od klątwy swojego nazwiska.
Nie tak ładna jak matka, nie tak utalentowana jak ojciec - od dzieciństwa czuła się niechciana. Jej życie to ucieczka od toksycznej matki, od "Kossakówki", domu który źle wpływał na wszystkich, którzy w nim mieszkali.
Nie potrafiła malować, nie przejawiała talentu literackiego (co potem okazało się nieprawdą) - ale znalazła sens swego życia w pracy ze zwierzętami; pracowała z pasją, z ogromnym poświęceniem i dzięki swojej pracowitości i zaangażowaniu zdobył tytuł profesorski.
Była szalenie autentyczna w tym, co robiła. Nie uznawała kompromisów, czym potrafiła narobić sobie wrogów. Wg mnie była wizjonerką - jej poglądy, dotyczące ochrony Puszczy Białowieskiej, były bardzo odważne i nowatorskie (jak bardzo brak Simony Kossak dziś, gdy obecny Minister Środowiska chce ciąć Puszczę i strzelać do gatunków chronionych).
Ta krucha kobieta przez wiele lat mieszkała w leśniczówce Dziedzince - bez prądu (później miała taki luksus jak agregat prądotwórczy). Do pracy dojeżdżała motorynką (później - maluchem w kolorze groszku). Być może trudne dzieciństwo tak ją zahartowało?
Była osobą "zero - jedynkową", albo kogoś lubiła, albo zupełnie odrzucała.
Pod koniec życia stała się jeszcze bardziej radykalna, zerwała kontakt nawet ze swoją siostrzenicą, Joanną, którą traktowała jak własną córkę.
Do tego wieloletni, trudny związek z fotografem, Lechem Wilczkiem, też przysparzał Simonie wielu zmartwień.
Książka dobrze napisana, z ogromnym szacunkiem do bohaterki - ale też bez prób wybielania Simony Kossak. Do tego zilustrowana dużą ilością klimatycznych czarno - białych zdjęć.
Informacje dodatkowe o Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2015-06-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
978-83-08-05523-6
Liczba stron: 0
Dodał/a opinię:
enigma1
Sprawdzam ceny dla ciebie ...