Tatiana to siedemnastoletnia dziewczyna, która po śmierci swoich rodziców, zamieszkała wraz ze swoim wujostwem w Viterry. Pewnego dnia jej ciotka słyszy o eliminacjach wyboru żony dla księcia i postanawia zgłosić jej kandydaturę. Tatiana nie chce się na to zgodzić, ale kiedy słyszy od siostry, Katii, że dzięki udziałowi, będzie mogła u niej zamieszkać, zgadza się bez zastanowienia. Tatiana przechodzi pierwszą próbę eliminacji i trafia do pałacu, tam poznaje czterech młodzieńców, a wśród nich znajduje się ten, który jest księciem. Tylko kto nim jest? Książę nie może ujawnić swojej prawdziwej tożsamości kandydatkom, ponieważ chce żeby jego wybranka czyli przyszła żona, pokochała go za to, jaki jest, a nie ze względu na koronę czy majątek.
Pewnie większość z was czytała serie Rywalki albo o niej słyszała. Zapewne wiecie, że opowiada ona o eliminacjach, które mają wyłonić wśród kandydatek idealną żonę dla księcia. Książka "Królestwo ze szkła" jest dokładnie o tym samym, z taką różnicą, że tutaj kandydatki będą spędzać czas z czterema dżentelmenami, nie wiedząc który z nich jest księciem. Mam nadzieję, że w takim razie wybaczycie, jeżeli będę porównywać te dwie książki do siebie, ale ciężko tego nie zrobić.
Nie ma co ukrywać, że książka nie jest wybitna i ma swoje plusy jak i minusy, ale jeżeli mam być szczera, to mimo, że uwielbiam Rywalki, to jednak Valentina Fast swoją książką zdobyła moje serce. Te dwie historie są do siebie podobne i ostatecznie chodzi o to samo, o księcia i znalezienie dla niego odpowiedniej żony. Autorka moim zdaniem stworzyła tutaj znacznie lepszych i ciekawszych bohaterów. Nie byli tacy 'sztywni' i melancholijni. Każdy z nim czymś się wyróżniał, ale też od początku stanowi dla czytelnika zagadkę.
Tatiana jak na swój wiek jest bardzo dojrzała. Marzy żeby rozpocząć naukę zawodu jubilera i ani nie śni jej się być księżną. Bardzo polubiłam jej postać, wydaje się być silną postacią. Chociaż jak to wspomniał Phillip była dość chłodna, ale trudno było się jej dziwić, w końcu eliminacje nie były jej pomysłem. No i mamy jeszcze naszych czterech chłopców: Charlesa, Henryego, Phillipa i Fernanda. Wszystkich bardzo polubiłam, jednak najbardziej Phillipa i Fernanda, w końcu to głównie na nich skupiła się autorka. Phillip jest zdystansowany i nieufny, ale pod maską trochę nieprzyjemnego faceta, kryje się ciepły i kochający człowiek. Natomiast Fernand od początku jest bardzo życzliwy, wręcz bije od niego pozytywna energia.
Podoba mi się to, że czytelnik tak jak Tatiana, nie ma pojęcia kto jest księciem. Oczywiście, można się tego domyślić, ale ta końcówka była tak zaskakująco dziwna, że nie jestem już pewna swojego wyboru. Mam wrażenie, że kolejne tomy zafundują nam coś wielkiego i pokażą, że to wszystko ma swoje drugie dno. Choćby początek i słowa Tatiany"Historia największego kłamstwa, które bezlitośnie obróciło mój mały świat w ruinę" dają powody do zastanowienia się o co w tym wszystkim chodzi. Nie mogę doczekać się tomu drugiego!
Z czystym sumieniem mogę polecić wam książkę "Królestwo ze szkła". Jest to lekka pozycja, napisana prostym językiem. Są momenty, które mogą cię rozbawiać ale i też zaskoczyć. Nie jest to również przesłodzona historia. Na nudne wieczory jest na pewno idealna.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: Ein Leben aus Glas
Język oryginału: Niemiecki
Tłumaczenie: Miłosz Urban
Dodał/a opinię:
slowamiksiazek
Miłość ważniejsza niż królestwoEkstrawaganckie suknie balowe i błyszczące klejnoty - to wszystko dziewczyny straciły na zawsze w ataku na królestwo...
Zmagania w pałacu dobiegają końca. Kandydatki wyruszają w objazd po Królestwie, a pod koniec tournée książę ma wyjawić swoją tożsamość. Tatiana...