Po przeczytaniu ‘Dotyku Crossa’ Sylvii June Day miałam chwilową przerwę od pochłaniania typowych powieści o zabarwieniu erotycznym. Nie potrafiłam zmusić się do czytania kolejnej części trylogii, która nosi mało oryginalną nazwę ‘Płomień Crossa’ . Niby mówi się, że książki nie ocenia się ani po okładce, ani po tytule, jednak śmiem stwierdzić, iż fakt nietuzinkowego tytułu pobudza chęci do czytania. W tym przypadku było całkiem odwrotnie.
Jeśli chodzi o nowości, nic nadzwyczajnego. Dalej tkwimy w otoczeniu wiecznego pożądania i myśli zaprzątniętych seksem. Nasi bohaterowie są nudni jak flaki z olejem, a akcja toczy się wolno bez jakichkolwiek emocji. Wątki nie wnoszą nic co mogłoby zasłużyć na pochwałę. W chwili gdy kartkowałam książkę strona po stronie i wzrokowo przebiegałam tekst słowo ‘seks’ powtarzało się sto tysięcy razy. Jak dla mnie totalna porażka. Erotyk można zbudować, nie opierając go na samym stosunku płciowym, czasem wystarczy odpowiednia ATMOSFERA. Przebrnięcie do końca powieści zajęło mi kilka dni, ponieważ przy każdej możliwej sytuacji rzucałam książką w kąt. Life is brutal.
Cała historia jest szyta grubymi nićmi i nijak ma się do rzeczywistości. Czytelnik nie może utożsamiać się z bohaterami, gdyż nie są oni normalnymi ludźmi, a wyjętymi z bajki o księciu na białym koniu. Młodzi, piękni, bogaci o nieskazitelnej reputacji. Każdy problem rozwiązywany jest stosunkiem, nie dialogiem. Ociera się to uzależnienie.
Przyznam szczerze, że czytałam już naprawdę wiele powieści erotycznych, dzięki temu mam możliwość porównania. Dlatego stwierdzam, że jest to marna kopia Pięćdziesięciu Twarzy Greya, która zapoczątkowała bum na erotyki. Niby lepszy warsztat, ale pomysł splagiatowany. Czasami wystarczy troszkę wyobraźni, a można stworzyć coś wyjątkowego. Kolejny raz powtórzę, że nowością erotyczną, która odróżnia się od wszystkich na rynku jest ‘Zdemaskowana. Dziewczyna, której jedno w głowie’. ‘Płomień Crossa’ wypada przy niej blado.
Kończąc mój wywód, oznajmiam wszem i wobec, że po trzecią część przygód Gideona i Evy nie sięgnę, chyba, że naprawdę nie będę miała czego czytać, a chęć zrecenzowania książki, będzie większa niż uraz do tego typu historii.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2013-02-20
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
kjakksiazka
Miłość jest nieprzewidywalna... Małżeństwo z markizem Graysonem było wprost stworzone na potrzeby lady Pelham. Ich związek jest trwały, a uczucia bezpiecznie...
Sylvia Day wprowadza czytelników w świat fantastyczny tak niezwykły jak i erotyczny! Bywają takie zmysłowe przyjemności, których można zaznać...