Trudno mi wyrazić słowami, czym dokładnie jest ta książka. Nazwanie jej świetnym thrillerem psychologicznym to zdecydowanie za mało. To jedna z tych powieści, które wodzą cię za nos, by na końcu zostawić cię odartego z emocji i szokiem nie mijającym przez kolejne dni... Zapraszam na recenzję!
Fabuła
„Perseidy” odsłaniają kulisy zbrodni i śmierci Mileny, siostry głównej bohaterki, Justyny, którą mieliśmy okazję poznać w „Równonocy”. Podczas osobistego śledztwa, Justyna odkrywa nowe szczegóły dotyczące tragicznych wydarzeń sprzed ponad dwóch dekad. Okazuje się, że Milena wraz z przyjaciółmi uczestniczyła w tajemniczym rytuale, który zakończył się śmiercią jednego z nich. Podążając śladami ukochanej siostry, Justyna trafia do szpitala psychiatrycznego w Obrzycach, miejsca masowych morderstw z przeszłości. Choć ten opis jest dość ogólnikowy, trudno opisać tę książkę szczegółowo, nie zdradzając zbyt wielu elementów fabuły.
Książka trzyma w napięciu od samego początku, odsłaniając kolejne tajemnice i wielokrotnie wprowadzając czytelnika w kozi róg. Liczne zwroty akcji, atmosfera pełna grozy i retrospekcje sprawiają, że jest to jedna z najlepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać w tym roku.
Postacie
Postacie w „Perseidach” są wyraźnie zarysowane i pełne głębi. Czy mam swojego ulubieńca? Oczywiście! Zacznijmy od Justyny. Jest zdeterminowaną i odważną kobietą, która nie cofnie się przed niczym, by odkryć prawdę o śmierci siostry. To postać pełna emocji i wewnętrznych konfliktów; z jednej strony łatwo się z nią utożsamić, a z drugiej potrafi być mocno irytująca. Moim numerem jeden jest Milena. Poznajemy ją w retrospekcjach, a od samego początku wiemy o jej śmierci, co łamie serce. Oczarowała mnie swoją tajemniczością, siłą woli i sposobem, w jaki radziła sobie z problemami. Jest idealnym przykładem silnej kobiety.
Postacie drugoplanowe również są starannie dopracowane. Każdy z bohaterów ma swoje pięć minut, dzięki czemu poznajemy ich charaktery i historie. Nie są jednowymiarowi; posiadają głębię, co sprawia, że każdy z nich jest wyjątkowy i budzi różne, silne emocje. I nie zawsze są to emocje pozytywne.
Motywy
Gdybym miała wymienić kilka motywów tej wielowątkowej powieści, byłyby to tajemnica, przeszłość i więzi rodzinne. „Perseidy” doskonale ukazują, jak przeszłość i tajemnice wpływają na teraźniejszość. Retrospekcje nasilają emocje i skłaniają do rozważań nad tym, jak dawne wydarzenia kształtują obecne życie. Powieść przedstawia siłę oraz kruchość więzi rodzinnych, pokazując te same postaci z różnych perspektyw. Dzięki temu zyskujemy wgląd w ich wybory, popełniane błędy oraz odmienne definicje miłości.
Warto również wyróżnić motyw dążenia do prawdy, który ilustruje determinację bohaterów w poszukiwaniu spokoju ducha. Na koniec, moja ulubiona część: motyw rytuałów i symbole nawiązujące do mitów dodają powieści element mistyczny, czasami wręcz nadprzyrodzony, mimo że dosłownie nic takiego się nie pojawia. Coś wyjątkowego.
Ocena
„Perseidy” Ewy Przydrygi to mroczny i wciągający thriller, który tak mnie zauroczył, że nie mogłam oderwać się, dopóki nie dotarłam do ostatniej strony. Wodzenie za nos, tajemnice ukryte za każdym rogiem, gęsta atmosfera, zaskakujące zwroty akcji i wyraziste postacie. Wszystkie te elementy sprawiły, że była to jedna z najlepszych literackich podróży w tym roku. Jeśli szukasz książki, która wzbudzi w Tobie silne, czasem sprzeczne emocje, ta powieść będzie strzałem w dziesiątkę. „Równonoc” Ewy Przydrygi to świetna książka, ale wpływ „Perseid” na czytelnika sprawia, że wiele innych pozycji blednie w świetle tej gwiazdy.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2025-02-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 300
Dodał/a opinię:
Paulina Rudnicka-Kępa
Julia stoi u progu wielkiej kariery w świecie mody. Zaprojektowała kolekcję ze złotych pajęczych nici, od której sukcesu zależy to, czy zdobędzie stanowisko...
Wydaje ci się, że doskonale znasz osobę, z którą dzielisz życie? A co by było, gdyby nagle okazało się, że w jej życiorysie aż roi się od tajemniczych...