Marcel Moss kupił mnie swoją serią 'Liceum Freuda', napięciem, niespodziankami i finałowymi rozstrzygnięciami. Będąc po lekturze tomu trzeciego, już rozumiem opinie innych, że jego fabuła łączy się z częścią pierwszą. I tak naprawdę wydarzenia z "Nie wiesz nic" rozgrywają się wcześniej niż te z tomu drugiego.
Autor tradycyjnie zaczyna od punktu kulminacyjnego, czyli wydarzeń najgorszych, najtragiczniejszych. Tym razem jest to zaskakujący przebieg obozu w Bieszczadach, gdzie Hubert - nowy kapitan drużyny siatkówki pragnie scalić zespół i tchnąć w niego nowego ducha walki. Niestety, nie wszystko poszło jego myśli...
Aktualnie wygłodzony i przemoczony Hubi ucieka przez las przed mężczyznami w kominiarkach, którzy zabrali im telefony i kazali biec... Kim są? Czym licealiści im się narazili? Czy zależy im na śmierci siatkarzy?
Po mocnym wstępie powracamy w mury Freuda, gdzie grupa związana wspólną tajemnicą (z pierwszego tomu) próbuje dociec, kto ich szantażuje. Kto prócz Marty, Sary i reszty wie, co się wtedy wydarzyło i może chcieć zgłosić to policji...?
Wyjaśnienie było dla mnie mega zaskakujące!
Jednocześnie poznajemy trudną sytuację Sary i jej matki, ich relacje po raz kolejny zostają wystawione na próbę, gdy do ich domu zawitała ONA - choroba. Autor umiejętnie pokazał, co w takich chwilach jest najważniejsze, zarówno dla osoby chorej, jak i jej bliskich.
Bardzo ciekawym i jakże ważnym w dzisiejszych czasach jest wątek tolerancji dla odmienności. Początkowo czytelnik zupełnie nie domyśla się, co takiego przełomowego ma zrobić Karina, uczennica Freuda, która z wahaniem wkracza pewnego dnia do szatni. Śmierć brata rok wcześniej, uzmysłowił jej, że nie powinna się bać prawdy i żyć w zgodzie ze sobą... Chwilę musimy cierpliwie poczekać na wyjaśnienie tej tajemnicy.
Zaskoczenie? Owszem, ale i poznanie odczuć takiej osoby, reakcji otoczenia - zarówno rówieśników, nauczycieli, jak i rodziców.
Marcel Moss ma specyficzny styl pisania, tylko sobie znanymi sposobami dąży do wyjaśnienia nam dlaczego stało się to czy coś innego. Dlaczego losy bohaterów potoczyły się właśnie w tym kierunku. Kto za co ponosi winę, karę, kto się mści. Niezmiernie zaskakujące są często sposoby docierania do prawdy przez bohaterów, ich reakcje, ale jednak autor dąży do tego, by pokazać nam dobro i zło. Opisane postacie są bardzo charakterystyczne, mają swoje humorki, specyficzny styl bycia.
Oprócz tolerancji pojawia się też motyw osaczania przez osoby poznane w sieci oraz wątek poszukiwania kogoś, kto zaginął w tomie pierwszym. Te dwa tematy wpłyną w dużej mierze na licealistów i spowodują niezły stres. Aha, jeszcze jedno - ostra jazda bez trzymanki z nauczycielką aktorstwa Elżbietą :)
Podsumowując - "Nie wiesz nic" to trzymający w napięciu thriller psychologiczny, który sprawia, że nie zawsze i nie wszystko jest tylko białe lub czarne. To historia przepełniona zemstą, odtrąceniem, potrzebą wsparcia i akceptacji, pokazująca jak jesteśmy różni, ale niekoniecznie gorsi. Opowieść o rozpaczy po śmierci bliskich, o motywowaniu innych do walki; o rozpaczy, depresji, nienawiści czy niesprawiedliwości. Gorąco polecam!
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-06-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
ejotek
Dorota od lat żyje pod jednym dachem z mężem[1]despotą, stwarzając na zewnątrz pozory normalności. Kobieta obmyśla w tajemnicy plan uwolnienia się od agresywnego...
"Muszę posłusznie wykonywać jej polecenia. Inaczej upubliczni nagrania. A w międzyczasie robić wszystko, by odkryć, kim jest i dlaczego tak bardzo mnie...