Necrolotum

Ocena: 4 (2 głosów)
opis

„Necrolotum” to powieść, którą poleciły mi miłośniczki fantastyki po tym, jak zachwyciły mnie dwie książki z tego gatunku. Przeczytałam – i tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że literatura fantastyczna w Polsce jest mocno krzywdzona i spychana na margines, podczas gdy promuje się szeroko obyczajówki czy kryminały, które czasami praktycznie niewiele się od siebie różnią. A tutaj mamy nie tylko niesamowitą wyobraźnię autora, ale też – niezwykłą przygodę, która przypomniała mi powieści Verne’a – zwłaszcza „20 000 mil podwodnej żeglugi”.

Aczkolwiek powieść ta z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, bo za dużo w niej jest opisów i miejscami jest mocno przegadana. Warto jednak przeczekać te dłużyzny i cierpliwie czytać do końca, bo autor wymyślił ciekawą historię. Może wszystko dzieje się za mało dynamicznie, może za dużo tu szczegółów technicznych i niewiele wnoszących do fabuły analiz – ale sam pomysł jest świetny i nie żałuję, że wytrwałam do końca, bo kiedy już zaczynało się coś dziać, to akcja naprawdę trzymała w napięciu i wciągała czytelnika. Tutaj muszę dodać, że autor świetnie stylizuje swój tekst na powieść z początków ubiegłego wieku i wychodzi mu to tak naturalnie, jakby sam urodził się w epoce wiktoriańskiej. Język tej powieści jest z całą pewnością niezwykły, piękny i rzadko dziś spotykamy taką dbałość o estetykę wypowiedzi, a przy tym nie jest to natrętne ani sztuczne.

Postać głównego bohatera jest ciekawa i dość złożona – choć nie do końca go polubiłam. Jack de Waay to wielki pasjonat, któremu marzy się rewolucyjny wynalazek i osiągnięcie sławy i pieniędzy. Dzięki temu mógłby bez wstydu pojąć za żonę swoją ukochaną i nie musieć znosić upokorzeń bycia na utrzymaniu żony. Z tego powodu – choć przeważa jednak pasja i ciekawość – bierze udział w tajemniczej wyprawie, a przygody, które dane mu będzie przeżyć, będą naprawdę niezwykłe.

Przyznaję, że miejscami nudziły mnie opisy kolejnych niezwykłych urządzeń, kolejnych procesów i tajemniczych rytuałów, niekończące się rozmowy bohaterów i techniczne szczegóły. Byłam też zmęczona bardzo drobiazgowymi opisami napotykanych dziwacznych stworzeń – choć zarazem byłam też pełna podziwu dla wyobraźni autora, bo stworzył ich całą menażerię. To „przegadanie” może być wynikiem tego, że autor wyraźnie sięga ku klasyce fantastyki i ten styl przypominał mi nieco tę właśnie dawną fantastykę, gdzie akcja często rozkręcała się powoli i gdzie mnóstwo było technicznych szczegółów, które wstrzymywały akcję i czyniły ją mniej dynamiczną. Nie zmienia to jednak faktu, że świat przedstawiony w „Necrolotum” i koncepcja tego niezwykłego „wszechświata oceanu” jest bardzo ciekawa i niebanalna. Jeśli chcecie przeżyć dobrą przygodę, to polecam – przekonacie się, że polscy autorzy w niczym nie ustępują najsłynniejszym światowym twórcom tego gatunku.

Komu ta książka może się spodobać? Myślę, że fani fantastyki będą zadowoleni, zwłaszcza tej fantastyki klasycznej. Jeśli komuś podobały się powieści Juliusa Verne’a, to „Necrolotum” też powinno przypaść mu do gustu.

Podsumowując: ciekawe spotkanie z polską fantastyką – powieść z wielkim potencjałem, nieco przegadana, ale mimo wszystko warta poznania.

Informacje dodatkowe o Necrolotum:

Wydawnictwo: Genius Creations
Data wydania: 2019-11-05
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379953547
Liczba stron: 590
Dodał/a opinię: Joanna Tekieli

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Necrolotum

Kup książkę Necrolotum

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Światy Solarne
Jan Maszczyszyn0
Okładka ksiązki - Światy Solarne

Światy Solarne to powieść przenosząca nas w inną rzeczywistość, która spełnia wszelkie wymogi rzeczywistości steampunkowej. Mamy więc technologię wziętą...

Testimonium. Antologia opowiadań fantastycznych
Jan Maszczyszyn0
Okładka ksiązki - Testimonium. Antologia opowiadań fantastycznych

Jan Maszczyszyn urodził się w 1960 roku w Bytomiu. Debiutował w 1977 roku na łamach „Nowego Wyrazu” opowiadaniem „Strażnik”. Następnie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy