Maciej Siembieda „Katharsis”
Maciej Siembieda przyzwyczaił mnie do świetnych powieści sensacyjnych z historią w tle. Tym razem jest nieco inaczej, bo oprócz historii i sensacji jest jeszcze saga rodzinna. Wszystko to po mistrzowsku połączone i znakomicie doprawione smakuje wybornie!
Akcja „Katharsis” toczy się kilkadziesiąt lat, w kilku państwach, mamy okazję być w kopalni uranu w Sudetach, w Grecji, Egipcie, nad Bałtykiem, we Wrocławiu, a nawet na łódzkich Bałutach; mamy też okazję poznać wielu nietuzinkowych bohaterów i historię mniej znaną. Trzeba przyznać, że Maciej Siembieda doskonale łączy fakty i fikcję, gdyby nie wyjaśnienia w posłowiu, uwierzyłabym we wszystko 😉
Na prawie 600 stronach powieści poznajemy losy rodziny greckich emigrantów, polskich przemytników, uwikłanych w historię, zmuszanych do ucieczek, do zaczynania życia od nowa.
Katharsis to oczyszczenie, to nowy początek, nowe życie. Czy prawda oczyści bohaterów? Czy prawda zawsze powinna wychodzić na jaw? Wreszcie, czy człowiek zawsze będzie samolubnym egoistą, zapatrzonym w siebie i chęć posiadania pieniędzy i władzy?
Maciej Siembieda rzuca swoich bohaterów w wir historii, nie pozwalając im na spokojne życie, a czytelnikom na nudę. „Katharsis” intryguje i fascynuje od pierwszych stron, a zakończenie… Sprawdźcie sami, mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego finału.
Kopalnia uranu w Sudetach, o której mowa w książce, istniała naprawdę. Groźby użycia broni jądrowej pojawiają się co jakiś czas. Warto zdać sobie sprawę z tego, że uran naprawdę został stamtąd wydobyty wiele lat temu. Myśląc o tym dziś, mam ciarki…
Czytajcie „Katharsis” jeśli lubicie sagi z historią w tle, doprawione odrobiną sensacji i napisane piękną polszczyzną. Dajcie się porwać tej niezwykłej powieści!
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 576
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
"Pośmiertny zjazd absolwentów" to niezwykły zbiór reportażu, opowiadający o zdarzeniach, które dawno przeminęły, a jednak ciągle determinują...
Jakub Kania, były prokurator IPN, otrzymuje od Instytutu Pamięci Jad Waszem w Jerozolimie zlecenie odnalezienia miejsca pochówku holenderskich Żydów zamordowanych...