Będę Cię kochać aż do końca świata...
Premiera tej książki, była dokładnie 30 czerwca. Jednak dopiero dziś udało mi się ją skończyć. Dlaczego?
Czytając ją bardzo się męczyłam. Musiałam się wręcz zmuszać, by powtórnie wrócić do lektury.
Jednak...
Gdy patrzę na historię Mary teraz, po przeczytaniu, zapoznaniu się z nią od deski do deski, wydaje się mieć sens.
Porównując ją do poprzedniej powieści autorki "Ciche dni", wypada bardzo kiepsko. Ciche dni wciągnęły mnie od pierwszych stron, a ta.. No niestety nie.
Zdradzę Wam trochę fabuły...
Mary od siedmiu lat stoi na dworcu i trzyma w dłoniach tekturę z napisem " Wróć do domu, Jim".
Przygoda Jima i Mary zaczęła się trzynaście lat temu. Ona, piękna kobieta ledwie wiążąca koniec z końcem- on przystojny mężczyzna, bogaty biznesmen. Zakochali się niemal od pierwszego wejrzenia. Była to miłość rodem z najpiękniejszych romansów świata. Jednak skończyła się zupełnie inaczej, toną wylanych łez, złamanym sercem i mnóstwem niewyjaśnionych spraw.
Czy Jim wróci do domu?
Podsumowując, nie mogę powiedzieć czy ją polecam, czy wręcz przeciwnie. Sami musicie ją przeczytać i ocenić. Widziałam wiele pozytywnych oraz negatywnych opinii, zdania są podzielone.
Lubię styl pisania autorki, historia na dłuższą metę ma sens, można było ją troszkę inaczej napisać, ale mamy co mamy, dlatego oceniam ją 5/10.
Ktoś z Was ją czytał?
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-06-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Ends of The Earth
Dodał/a opinię:
_read_andzia_
Intymny portret pewnego małżeństwa.Pełna emocji opowieść o okrutnej sile milczenia i tragicznym w skutkach braku komunikacji.Wydawałoby się, że małżeństwo...