,,Nieba prawie już nie było nad ziemią. Padał tylko śnieg taki gęsty i zimny, że nawet w grobach marzły ludzkie popioły.
Któż jednak powie, że za tymi chmurami nie ma słońca?" (Bolesław Prus)
Ksiądz Jan wierzył, że jest.
Swoją wiarą zarażał innych, umacniał.
Autentycznością , determinacją a także zawsze właściwie dobranym argumentem powodował, że chciało się go słuchać.
W swojej książce podkreślał, jak ważny jest dla każdego człowieka ciągły rozwój, doskonalenie siebie, bez względu na wiek: ,,Oczywiście, inwestujemy w siebie w sensie scientii, czyli uczymy się, wymagamy od swoich dzieci, ale nie zaniedbujmy także innych wymiarów mądrości (...) Proszę zwrócić uwagę, że nie wszyscy starsi ludzie są mądrzy sapientią. Można być leciwym matołem (...) - spotykamy leciwych matołów."
Jan Kaczkowski imponował mi umiejętnością przemawiania do ludzi w sposób prosty, a zarazem elokwentny i bardzo autentyczny. Przy każdej możliwej sposobności starał się zwrócić uwagę odbiorcy na fakt, iż za bardzo komplikujemy sobie życie, a czasem wystarczy tylko wprowadzić kilka drobnych zmian i od razu poczujemy się lepiej:
,,Nie wszystko trzeba forsować za wszelką cenę. Ważne są podstawowe wartości: dobroć, miłość, bliskość i poczucie sensu."
Wielu twierdzi, że to banały, truizmy... Ale o ile świat byłby lepszy, gdybyśmy zastosowali się do tych "banałów"?
Niesamowity człowiek, który wiedział, jak żyć: ,,pracować i robić co do mnie należy tak długo, jak będzie to możliwe, na pełnej petardzie." - przecież to takie proste, a zarazem jakie trudne...
Ta książka jest, w moim odczuciu, jego testamentem w postaci kazań, wspomnień, a także wielu refleksji, którymi ksiądz Jan postanowił się z nami podzielić zanim podążył w stronę słońca.
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2016-02-17
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 232
Dodał/a opinię:
BooksMyHarbour
Nie chcieli mnie święcić. Cały czas był problem z tym moim wzrokiem. (...) Tak więc dyskutują, święcić czy nie święcić (...). No i on [ksiądz Kownacki]...
Bóg nie jest poza naszym matriksem, jest w nim, jest w nas, jest dramatycznie blisko każdego. Bez względu na to, czy nam się życie wali czy nie. Bóg jest...