Kiedy tylko dowiedziałam się, że jest możliwość przeczytania, a następnie zrecenzowania thrillera, którego akcja toczy się w polskich górach, nie mogłam nie skorzystać z tej okazji.
A gdy dodatkowo okazało się, że jest to debiut literacki Marii Gąsienicy - Zawadzkiej, moja ciekawość wzięła górę.
Kocham thrillery, jeszcze bardziej kocham góry, tak więc nie mogło być inaczej - natychmiast sięgnęłam po "Gniew Halnego" i nie żałuję tej decyzji.
Od dobrego thrillera oczekuję przede wszystkim, aby nieprzerwanie trzymał mnie w napięciu. Tym razem się nie zawiodłam. Otrzymałam stopniowo narastające napięcie, znakomity psychodeliczny klimat i zakończenie, które wprost wgniotło mnie w fotel. Autorka zaserwowała mi podróż do Zakopanego. Nie jest to jednak wesołe Zakopane, które kojarzy mi się od zawsze z sielskim wypoczynkiem podczas ferii zimowych. To Zakopane przedstawione w książce, jest od samego początku mroczne, pełne tajemnic i niepokojące. Dla mnie to było niemałe zaskoczenie.
Akcja powieści rozgrywa się w ciągu pięciu dni. Do pensjonatu pod Smerkami zjeżdżają się goście: Kordian - biznesmen, korzystający z naiwności ludzi, aby przejąć ich majątki, Jerzy - policjant, który szuka wytchnienia po traumatycznych przeżyciach, Janusz i Grażyna - skłócone małżeństwo z Warszawy, Arek - recepcjonista cierpiący na depresję, Julia - ratowniczka medyczna, która pracuje ponad siły, kosztem życia prywatnego, Jadwiga - maltretowana kobieta, która próbuje uciec przed mężem katem, oraz Lolek - tajemniczy bezdomny, którego przepowiednie nie dla wszystkich będą korzystne.
Losy tych postaci połączą się ze sobą nie bez powodu. Co się stanie, gdy prawda ujży światło dzienne i na jaw wyjdą głęboko skrywane sekrety?
...Wszystko to dzieje się w obliczu niszczycielskiej siły halnego. On w powieści zdecydowanie gra pierwsze skrzypce. Mam wrażenie, że postacie które przewijają się w książce i ich historie, są tylko tłem dla głównego bohatera - który jest nieposkromionym, groźnym żywiołem. Z każdym dniem przybiera na sile, wprowadza chaos, w ludziach wyzwala najgorsze demony, ukazując ich najbardziej mroczne oblicze, bierze ich w posiadanie i przejmuje nad nimi kontrolę, nikogo przy tym nie oszczędza. Halny sieje wokół tylko spustoszenie i zamęt. Z zapartym tchem czekałam na to, co jeszcze przyniesie...
Szczerze, to dawno już nie czytałam książki z taką fascynacją i zaangażowaniem. Z każdą kolejną stroną czułam jak wzrastają emocje a atmosfera gęstnieje. Wprost nie potrafiłam się od niej oderwać.
Za duży atut tej powieści zdecydowanie uważam zgrabnie wplecione przez autorkę elementy gwary regionalnej - osobiście bardzo lubię takie "smaczki".
Sądzę, że to bardzo udany debiut. To jedna z tych pozycji, której nie chce się odkładać na półkę. Miłośnicy mocnych wrażeń, znajdą tu coś dla siebie.
Bardzo dziękuję Wydawnictwo Otwarte za egzemplarz recenzencki książki, oraz możliwość przeczytania jej przed premierą.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
olesia_w_krainie
Trzy historie. Dwa pokolenia. Jedno miejsce skrywające mroczą prawdę o nich wszystkich. Hotel Rysy położony głęboko w lesie, na polanie Zgorzelisko...