Zapraszam na nalogowyksiazkoholik.pl
Ech, cóż to była za lektura… Kiedy ostatni raz miałyście w ręku romans historyczny? Ja dosyć dawno. Zapomniałam, jak można wspaniale się zrelaksować przy takiej lekturze. Choć na chwilę przenieść się w przeszłość – w świat konwenansów, ponurych zamczysk, gorących romansów i apodyktycznych arystokratów. Spodziewałam się naprawdę przedniej zabawy, ale całość przerosła moje oczekiwania. Diabelski hrabia w pełni zasłużył na swój przydomek, ale nawet diabeł nie ma szans w starciu z rozgniewaną lady.
Po śmierci męża Jocelyn traci wszystko – ma jedynie do niczego nieprzydatny tytuł, który otrzymała po ślubie. Teściowie żywią do niej wręcz nienawiść, uważając, że uwiodła ich syna i wykorzystała dla pieniędzy. Jako dziewczyna uboga, ale ambitna i mądra wie, że bez pomocy sobie nie poradzi w świecie konwenansów i wrogo nastawionych arystokratów. Spełnia więc ostatnią wolę męża i udaje się do lorda Winstona, którego znała w dzieciństwie. Liczy, że jako przyjaciel jej męża, mężczyzna okaże się łaskawy i pomoże młodej wdowie. Nie ma pojęcia, że Charles potajemnie się w niej kochał i ma żal, że wybrała innego. Charles jest weteranem wojennym, który wciąż zmaga się z bólem i wewnętrznymi demonami. Gdy niespodziewanie dziewczyna (dosłownie) wpada do jego ponurego zamczyska, bierze ją za podstępną uwodzicielkę i postanawia rozpocząć grę. Szyki może mu popsuć pewien przystojny baron.
Diabelski hrabia uwodzi prostą, a zarazem emocjonującą i słodką historią. Autorka ma niesamowity talent przenoszenia czytelnika w przeszłość – wprost do XIX wiecznej Anglii. Nie każdy potrafi napisać romans historyczny, a już szczególnie tak dobry romans historyczny! Naprawdę podobała mi się relacja głównych bohaterów, która przez większość książki przypominała zabawę kotka i myszki. Przy czym raz to Jocelyn była myszką, a raz Charles. Bohaterka od razu zyskała moją sympatię, ponieważ grała na nosie hrabiemu, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Mamy tutaj trójkąt – pojawia się ten trzeci, który zagraża relacji głównych bohaterów. Muszę przyznać, że często kibicowałam Nickowi, choć zdawałam sobie sprawę, kogo wybierze Jocelyn. Baron wydał mi się naprawdę świetnym facetem – wręcz wymarzonym dla każdej kobiety. Dlaczego mu kibicowałam? Sceny z udziałem tej trójki często nabierały wręcz komicznego wybrzmienia, gdy Charles zaczynał ciskać gromy. A robił to za każdym razem, gdy widział Jocelyn w towarzystwie Nicka. Nie mogę się doczekać drugiego tomu, w którym to właśnie on będzie grał pierwsze skrzypce. Zapewniam, że Wy też będziecie na niego czekać z utęsknieniem, bo już w pewnym stopniu mamy rozpoczęcie jego historii.
Diabelski hrabia to lektura, przy której będziecie się świetnie bawić, a to wszystko za sprawą doskonale wykreowanych bohaterów. Jocelyn jest kobietą twardo stąpającą po ziemi, raczej nie szuka prawdziwej miłości – choć o niej marzy. Naprawdę kochała swojego męża, po jego śmierci pragnie jedynie zabezpieczyć przyszłość i stworzyć prawdziwą rodzinę. Zakłada, że z przyszłym wybrankiem może łączyć ją jedynie przyjaźń, a miłość i oddanie przyjdzie później. Mimo że zaczyna żywić do Charlesa gorące uczucie, wie, że hrabia nie jest w stanie spełnić wszystkich jej oczekiwań.
Wielokrotnie miałam ochotę ukręcić głowę Charlesowi. Naprawdę ten facet budzi gorącą miłość i jednocześnie mordercze instynkty. Długo mu zajęło, zanim zrozumiał, że kocha główną bohaterkę. Tak naprawdę dopiero na koniec chowa dumę do kieszeni i postanawia działać. Uparty z niego osioł, ale nie można go nie kochać za podstępne plany uwodzenia Jocelyn. Ostatecznie nawet diabelski hrabia pokazuje dobre serce.
Diabelski hrabia to wspaniały powrót do przeszłości – zarówno ten metaforyczny, który przeniósł mnie do XIX wiecznej Anglii, jak i prywatny, który przypomniał, że romanse historyczne to wspaniała zabawa. Jestem pod wrażeniem stylu autorki, który jest „lekki i przyjemny”, ale widać, że poświęciła ona dużo czasu, by poznać sekrety konwenansów. Inaczej nie udałoby jej się przenieść mnie w „tamte czasy”.
Diabelski hrabia to powieść wydana samodzielne przez autorkę. I tutaj chylę czoła, bo Melisa Bel perfekcyjnie przeszła przez wszystkie etapy powstawania książki. Nie tylko ją napisała, ale zadbała o redakcję, korektę, grafikę, druk i promocję. Kupując książkę na stronie autorki lub na Allegro, dostaniecie swój egzemplarz zapakowany w specjalne wdzianko. Melisa, jesteś niesamowita!
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2020-05-10
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Katarzyna Łochowska
Wychowanka przytułku św. Barbary, Charlotte Summer, przejmuje opiekę nad zadłużonym sierocińcem. W związku z krytyczną sytuacją finansową musi szukać wsparcia...
Lady Annabel Brooke, wychowywana przez surową i apodyktyczną matkę, jest ucieleśnieniem cnotliwości i pokory. Ubierana i czesana z przesadną skromnością...