„Demon” to piąty tom serii Zapomniana Księga autorstwa Pauliny Hendel. Śledzimy w nim dalszy ciąg przygód Huberta w świecie pełnym demonów. Wraz z przyjaciółmi dostaje on od Orłowskiego pewną misję.
Ostrzeżenie: jeśli nie chcecie zepsuć sobie radości z czytania – nie czytajcie opisu książki, mówi on o czymś, co dzieje się dopiero około 350 strony (czyli za połową książki).
Ta książka pochłania, zostajecie wrzuceni do postapokaliptycznego świata i nie możecie z niego wyjść. Niby nie dzieje się dużo, niby niewiele ma bezpośredni wpływ na fabułę, ale czytanie o demonach, zabijaniu ich, czy też życiu w tej rzeczywistości niezwykle absorbuje. Autorka świetnie radzi sobie z wywarzeniem akcji, bywają momenty gdy jest jej pełno, są demony, walka o przetrwanie, niebezpieczne sytuacje, ale są też chwile, kiedy tempo zwalnia i można zająć się innymi sprawami. Na przykład rozwojem relacji Huberta i Izy, którą bardzo lubię. Uwielbiam rozmowy tej pary i postać Izy, to jak wielki ma posłuch, jak sama o sobie decyduje i jej inteligencję.
Podobało mi się to, że bohaterowie nie byli wszechmocni, nie szarżowali jeśli chodzi o walkę z naturą, zimą zostawali we wsi. Byli świadomi zagrożeń, które mogły ich spotkać. Znali swoje ograniczenia.
Czy jestem usatysfakcjonowana tym, jak „Demon” zamyka tę serię (o ile mam prawidłowe informacje jest to ostatni tom)? Myślę, że tak. To zakończenie nie było zdecydowanie w typie tych, które lubię najbardziej, jednak uważam, że do tej serii pasuje idealnie. Jest też otwarta możliwość do ewentualnej kontynuacji, mimo, że moim zdaniem ta historia jest już kompletna.
Uwielbiam to, jak seria Żniwiarz (będąca urban fantasy), łączy się z serią Zapomniana Księga (postapo). W Żniwiarzu widać to dosłownie tylko na ostatniej stronie, ale za to w Zapomnianej Księdze połowa 5 tomu to jeden wielki ester egg i trochę ubolewam nad tym, że czytałam Żniwiarza dwa lata temu i nie pamiętałam wszystkich szczegółów. Jednak nic straconego, można kiedyś przeczytać obie serie jeszcze raz i wyłapać o wiele więcej nawiązań.
Ta seria/książka przysporzyła mi masę emocji, podczas czytania było mi gorąco. Kocham książki właśnie z tego powodu.
Jestem tak wkręcona w świat Zapomnianej Księgi, że dla ochrony mogłabym otoczyć swój pokój kręgiem ochronnym z soli. Serio. To przerażające, ale i cudowne.
Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2022-08-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 608
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
u2003
Hubert po latach odnajduje wreszcie Święcino. Ale nie wszystko wygląda tam tak, jak zapamiętał. Dla mieszkańców osady jest zupełnie obcy i nikt...
Pierwsza odsłona serii Żniwiarz! Mówią, że demony, zabobony i czary odeszły już do przeszłości. Czy na pewno? Na pierwszy rzut oka Magda jest zwykłą...