Beckett potrafi budować miejsca i atmosferę w taki sposób, że każdą kolejną powieść czyta się z niemalejącym zainteresowaniem. Nie inaczej jest w „Wołanie grobu”, gdzie mamy urokliwe, ale równocześnie posępne wrzosowiska, z których niczym zęby wystają nagie skały, snuje się mgła, pojawiają zwłoki. Miejsce idealne na thriller. Porównując do innych powieści z serii mniej tu pracy antropologa, mniej szczegółowych opisów przygotowania zwłok do oględzin, a więcej samego Huntera, jego przemyśleń, życia osobistego naznaczonego tragedią sprzed lat oraz odniesień do pracy, jaką wykonuje.
Do postaci seryjnego mordercy nie można się przyczepić. Opisywany Monk przypomina mi Hannibala Lectera, bezwzględny, chłodny, którego samo spojrzenie budzi strach. Co do samej zagadki jest sprawnie, momentami groźnie, a rozwiązanie nieoczywiste, choć akcji i napięcia jest może mniej, to nie mogę powiedzieć, żeby było nudno. Powrót do śledztwa, które już się zakończyło, ale nie zostało dokończone, jest samo w sobie intrygujące, a do tego wychodzą na jaw nowe fakty. Czy za kratami siedzi właściwa osoba?
Polecam wszystkie powieści z serii z Davidem Hunterem, na pewno jest to kawał dobrego thrillera.
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2011-05-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Calling of the Grave
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maciej Nowak-Kreyer
Dodał/a opinię:
red_sonia
Runa - mała spokojna wysepka na Hebrydach, odcięta od świata miotanym sztormem oceanem, tam doktor David Hunter - antropolog sądowy, który "wie...
Doktor David Hunter skłania zmarłych do zwierzeń w literackich thrillerach, które poruszają najgłębsze emocje milionów czytelników...