Kojarzycie Marcina Mellera? Historyk, dziennikarz prezenter telewizyjny, który kiedyś prowadził DDTVN u boku Kingi Rusin… Wiecie, że napisał książkę?
Książką tą jest thriller „Czerwona ziemia”, której premiera zaplanowana jest na 🔥1 czerwca 2022r🔥 Jednak już dzisiaj mogę się z Wami podzielić opinią na jej temat 🖤
Afryka… miejsce, gdzie to co wydaje nam się niemożliwe staje się prawdopodobne, a nawet czasami pewne.
Wiktor porzuca swoje dziennikarskie śledztwo i wyrusza na poszukiwanie syna do Afryki. Miejsca, gdzie tropy prowadzą donikąd, a podjęte przed latami decyzje prowadzą do nieoczekiwanych konsekwencji.
Debiut Marcina Mellera to książka, którą czyta się w mgnieniu oka. Nie powiem, że wciąga od pierwszej strony, bo wcale tak nie jest. Początkowo wręcz miałam problem wgryźć się w fabułę. Jednak po kilkunastu stronach okazało się, że historia dosłownie mnie pochłonęła! Nie znajdziecie tutaj wielu zwrotów akcji, ale fabuła zaczynająca się początkowo dość niewinnie później okazuje się być mocno zaskakująca.
Styl autora jest całkiem przyjemny w odbiorze, a zastosowane retrospekcje czasowe tylko umilają czytanie. Pan Marcin zgrabnie przechodzi pomiędzy wątkami i widać, że całość została bardzo dobrze przemyślana. Poznajemy historię Wiktora z 1996, a także jego syna Marcina z 2020, który to wyrusza śladami ojca do Ugandy. Jednak los bywa przewrotny, a przeszłość lubi się upominać o swoje. Marcin nie dociera nawet do Gulu, z którego jego ojciec przed latami ledwo uszedł z życiem. Kreacja bohaterów wyszła autorowi świetnie. Czuć od nich bijące emocje, są ludzcy i zróżnicowani.
Tak naprawdę najlepsze Pan Marcin zostawił dla nas na koniec. W kilku końcowych rozdziałach dzieje się tyle, że już w pewnym momencie kompletnie odcięłam się od rzeczywistości i chciałam tylko poznać zakończenie… i to jakie zakończenie! Takie, którego kompletnie się nie spodziewałam.
Czy mogę się do czegoś przyczepić? Owszem. Do klasyfikacji książki jako thrillera. Książce bliżej do powieści sensacyjno-przygodowej, więc nie do końca rozumiem skąd ta klasyfikacja. Poza tym to naprawdę kawał dobrej lektury.
„Czerwona ziemia” to książka, która mocno mnie zaskoczyła. Jest ona przepełniona ojcowską miłością i historiami, których kompletnie się nie spodziewałam. Autor uświadamia jak Afryka potrafi być niebezpieczna i tak naprawdę nie jest to wyłącznie fikcja literacka. Wśród tych cudownych krajobrazów potrafią dziać się straszne rzeczy. Książkę jak najbardziej polecam i uwierzcie, że warto „przemęczyć’ tych kilka początkowych rozdziałów. Sądzę, że nie zawiedziecie się z lektury!
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
ktomzynska
Zbiór felietonów jednego z najbardziej popularnych dziennikarzy w Polsce. Teksty pochodzące z lat 2016-2019 okraszone zostały barwnymi anegdotami...
W ,,Gaumardżos" podróżował po Gruzji, a w opowieściach terenowo-przygodowych ,,Między wariatami" Marcin Meller odwiedza Afrykę, bliski wschód...