Na popularny portal w wynikach wyszukiwania prędzej czy później trafił chyba każdy poszukujący czegoś w internecie. Na popularnej platformie znaleźć możemy bowiem wszystko – od darmowych materiałów do prezentacji, przez notatki z wykładów, pliki zdjęciowe, muzyczne, e-książki, aż po kopie programów komputerowych i klucze licencyjne.
O tym, jak wiele tracą twórcy w związku z publikacją utworów w miejscach takich, pisał niedawno w poście na Facebooku Jakub Ćwiek – popularny polski pisarz. W poście Ćwiek przedstawia, jak wiele pracy włożył w stworzenie najnowszej książki - Szwindel. Jej napisanie zajęło mu 211 dni pracy, a by ją ukończyć, wydał 7173 zł, nie licząc dojazdów na spotkania ze swoimi rozmówcami. Ćwiek zadaje w poście pytanie, jaki szacunek okazuje mu czytelnik, pobierający książkę za darmo w sieci.
W swoim tekście autor zwrócił uwagę także na to, jak niewiele z każdego sprzedanego egzemplarza otrzymują pisarze, a każde ściągnięcie takiego e-booka – choć dla czytelnika nie wiąże się z konsekwencjami prawnymi – pozbawia autora wynagrodzenia za jego ciężką pracę.
W Polsce odpowiedzialność prawną za piractwo ponosi jedynie osoba, która plik wrzuciła do sieci i udostępniła go. Oznacza to, że osoby ściągające piosenki, filmy czy e-booki nie zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Nieco inaczej wygląda sytuacja z oprogramowaniem komputerowym – za instalację programu czy systemu operacyjnego bez legalnego klucza aktywacyjnego ukarany jest właściciel komputera.
Do tej pory właściciele Chomikuj.pl twierdzili, że ich serwis to zwyczajna chmura i nie odpowiadają za to, co użytkownicy na niej udostępniają. A jednak - Recording Industry Association of America, amerykańska organizacja zrzeszająca muzyków, przygotowuje się do postępowania przeciw właścicielowi serwisu Chomikuj.pl.
RIAA żąda od właścicieli serwisu usunięcia plików muzycznych, a czasem nawet całych albumów muzyków, których reprezentują. Co więcej, organizacja w imieniu twórców oczekuje także zadośćuczynienia w postaci finansowego odszkodowania za poniesione straty.
Obecnie z portalu Chomikuj.pl korzystać ma około 3,5 miliona internautów. Należy pamiętać, że część z nich, w celu zwiększenia transferu na pobierane pliki, dokonuje dodatkowych płatności na rzecz firmy utrzymującej Chomikuj.pl.
Czy sądzicie, że powinny istnieć ograniczenia dotyczące takich stron?