Anna przed laty schowała doktorat do szuflady, zajęła się domem, dziećmi i... mężem. Wszystko dla nich, nic dla siebie. Pewnego dnia jej ukochany uświadczył, że poznał inną. Rozwodzą się i kobieta zostaje z pustą kieszenią. Na szczęście Anna dziedziczy Leśny Dworek. Jedzie tam, aby otworzyć pensjonat. Poznaje Tomasza, który pomaga jej w prowadzeniu majątku. Czy mężczyzna zauważy w niej kobietę? Czy Anka przełamie w sobie lęk przed kolejnym związkiem? O czym przeczyta w odnalezionym pamiętniku Eleonory? Miłość, historie gości z pensjonatu, a wszystko to na tle wspaniałych Tatr, z tragiczną historią miłosną sprzed dwóch wieków w tle. Przeczytajcie powieść Haliny Kowalczuk Leśny dworek, która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Lucky. Dziś publikujemy jej premierowe fragmenty:
1.
20 maja 1812 roku
Dziś są moje osiemnaste urodziny. Od mojej matki i ojca otrzymałam piękny garnitur z granatów i rubinów. Od każdej z sióstr zaś sztuki prześlicznej materii na nowe suknie. Przybyli goście też ofiarowali mi różne drogie prezenty. Najbardziej jednak przypadł mi do gustu ten pamiętnik od mojej matki chrzestnej, Jadwigi Holsztańskiej. Jest śliczny, oprawiony w delikatną skórę i wysadzany drogimi kamieniami. Musiał bardzo wiele kosztować moją chrzestną. Nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła zasiąść przy biurku i zacząć w nim pisać. Kończąc osiemnaście lat, zostanę wprowadzona przez moją szacowną matkę na salony, w końcu będę uczestniczyć w balach. Lubię tańczyć. Już dziś zapowiedziała mi, że czas, aby poszukać dla mnie odpowiedniego kandydata na męża. Na samą tę myśl słabo mi się robi. Moje obie siostry są już zamężne. Weszły do bogatych rodzin, niczego im nie brakuje, ale… No, może to nieładnie z mojej strony i nie przystoi pannie ze szlacheckiego rodu, ale podsłuchałam, jak obie skarżą się matce na swoich mężów. Krzysia płacze, że jej teściowa cały czas upomina się o potomka, a jak ona ma go począć, skoro mąż w alkowie jej nie odwiedza? Cały swój czas spędza z głównym leśniczym swoich lasów. Często ich widać na polach, jak spacerują lub galopują na koniach po okolicznych łąkach. Raz nawet przyłapała swego męża, gdy przymierzał jej gorset! Ja nic z tego nie rozumiem. Zaś Maria skarży się, że jej mąż nawet jak zacznie, to nigdy nie kończy, nie może. Ciekawam, o co chodzi, czego nie może zakończyć? Ja marzę, aby wyjść za młodzieńca, który mnie pokocha i ja jego również. Będzie deklamować mi wiersze o miłości czystej i nieograniczonej. Boję się, że jeszcze będą mnie chcieli wydać za jakiegoś starucha!
2.
W ciągu dwudziestu kilku lat była w Leśnym Dworku zaledwie trzy razy. Ostatni raz po śmierci Krystyny, aby uporządkować jej papiery i zamknąć na głucho posiadłość. Teraz zaś jechała do dworku, gdyż miał stać się jej domem. Kiedy Michał poinformował ją o swojej decyzji dotyczącej ich rozstania, wpadła w panikę. Z czego będzie żyć na co dzień? Po ślubie zdążyła zrobić jedynie doktorat, i to kończyła go zaocznie, bo na świat przyszły bliźniaki: Kasia i Jurek. Wówczas postanowili z Michałem, że ona zajmie się domem, on zaś zarobi na jego utrzymanie. Kiedy dzieci dorosły i wyjechały na studia, Anka nagle zdała sobie sprawę, że niczego nie osiągnęła. Jej dyplom doktorancki pokrył się kurzem. Chciała wrócić na uczelnię i pełnić tam rolę wykładowcy, ale brak było etatów. Wówczas w tajemnicy przed mężem postanowiła w Leśnym Dworku otworzyć pensjonat. Zapisała się na kursy biznesowe, zaczęła studiować przepisy związane z otwarciem takiego interesu i powoli zbierać potrzebne dokumenty. Decyzja Michała o rozwodzie spadła na nią nagle jak grom z jasnego nieba. Niczego nie podejrzewała, nie domyślała się nawet. Jej mąż zakochał się w swojej sekretarce, tak po prostu, banalnie. Anka postanowiła zachować się godnie i nie robić przeszkód w postanowieniu męża. Fakt, że dzieci stanęły za nią murem, był dla niej ogromnym pocieszeniem. Nie przekupił ich żaden argument finansowy ojca. Matka wtajemniczyła ich w plany zagospodarowania Leśnego Dworku, czemu obydwoje przyklasnęli. Kaśka studiowała marketing, zaś Jerzy ekonomię. To pomogło całej trójce w opracowaniu biznesplanu. Kilka dni przed wyjazdem do Cichego otrzymała telefoniczną informację od szefa ekipy remontowej, że budynek został wyremontowany według jej wskazówek. Umówiła się na piątek na odbiór dworku, a potem zapłatę, o ile wszystko będzie tak, jak chciała. Oczywiście jedynie pokój Eleonory nie został ruszony. Ba, nawet sama Anka zamknęła go na klucz, aby nikogo nie kusiło, by tam wchodzić. Zdawała sobie sprawę, że remont nie oznaczał końca prac.
informacja nadesłana