Chiny skazały na dziesięć lat pozbawienia wolności wydawcę z Hong Kongu. Powód – publikowanie książek nieprzychylnych chińskiemu reżimowi.
Współwłaściciel Mighty Current Media został uprowadzony z pociągu, w którym podróżował w towarzystwie dwóch szwedzkich dyplomatów, a następnie przetransportowany do Chin, gdzie postawiono go przed sądem. Kontrowersje wzbudza fakt, że 55-letni Gui Minhai legitymował się szwedzkim obywatelstwem. Wraz z nim aaresztowano także pięciu pracowników wydawnictwa. Zwolnieni po przesłuchaniach, przyznali, że zeznania zostały na nich wymuszone.
Czytaj także: Wydał książkę i trafił za to… do więzienia. Skandal podczas targów książki
Nie było to pierwsze uprowadzenie wydawcy z Hong Kongu. Poprzednie, pięć lat wcześniej, zaowocowało kilkuletnim przetrzymywaniem Gui Minhai bez sądu w więzieniu. Oburzona międzynarodowa opinia publiczna krytykowała działania Chin, które naruszając międzynarodowe standardy, działają poza granicami swojego państwa.
Konsekwentnie wyjaśnialiśmy, że domagamy się uwolnienia Gui Minhai, aby mógł ponownie połączyć się ze swoją córką i rodziną. To żądanie wciąż istnieje. Domagamy się również dostępu do naszego obywatela, abyśmy mogli zapewnić mu wsparcie konsularne.
- powiedział minister spraw zagranicznych Szwecji w wydanym oświadczeniu
Jak informuje The New York Times, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Szwecji domaga się uwolnienia Gui Minhai, podkreślając, że jest on obywatelem tego kraju. Nieco inaczej przedstawiają sprawę oficjele chińscy, którzy twierdzą, że sam wydawca zrzekł się obywatelstwa i poprosił o ponowne wydanie chińskiego paszportu. Trudno w to uwierzyć, w kontekście wydarzeń, które zaprowadziły go do więziennej celi.
Czytaj także: Kobieta może trafić do więzienia za... przetrzymanie książek!
W imieniu Gui Minhai wypowiada się także Amnesty International, alarmując, że oskarżenie o nielegalne przekazywanie materiałów podmiotom zagranicznym, jak to jest w przypadku księgarza, może oznaczać dla skazańca nie tylko więzienie, ale i tortury. Organizacja wzywa do natychmiastowego uwolnienia pana Gui.
Księgarz Gui Minhai został skazany na 10 lat pozbawienia wolności i pozbawienia praw politycznych na pięć lat pod zarzutem „nielegalnego przekazywania danych wywiadowczych podmiotom zagranicznym” w dniu 24 lutego 2020 r. Bez dostępu do swojej rodziny, wybranego przez siebie prawnika i urzędników konsularnych, istnieją poważne obawy, że Gui Minhai jest narażony na tortury i inne złe traktowanie oraz na jego zdrowie.
Jak przyznaje córka pana Gui, władze Chin zaproponowały skrócenie wyroku wydawcy, w zamian za przyznanie się do winy i zaprzestanie działalności wydawniczej. Niestety, ani rodzina, ani adwokat nie mają kontaktu z aresztowanym wydawcą.