Rosjanie palą ukraińskie książki, a czytelnicy znajdują ukojenie w poezji

Data: 2022-04-20 13:46:05 | Ten artykuł przeczytasz w 6 min. Autor: Patryk Obarski
udostępnij Tweet

Rosjanie niszczyć mają część książek znajdujących się w księgozbiorach bibliotek okupowanych ukraińskich miast. Ukraińscy pisarze włączają się w walkę, a część z wydawców – mimo trudnej sytuacji – wciąż stara się pracować.

Obrazek w treści Rosjanie palą ukraińskie książki, a czytelnicy znajdują ukojenie w poezji [jpg]

Część książek pochodzących z ukraińskich bibliotek w okupowanych przez Rosjan miastach zostało spalonych lub wywiezionych. Takie informacje potwierdza ukraińskie Ministerstwo Obrony. Mimo trudnej sytuacji część bibliotek wciąż działa. Pracują także poszczególne wydawnictwa.

Poezja ratunkiem na wojnę?

Poezja autorstwa Liny Kostenko, a także książki historyczne i związane z rozwojem osobistym mają być obecnie najczęściej wypożyczane w jednej z kijowskich bibliotek, która rozpoczęła pracę po wycofaniu się rosyjskiego najeźdźcy.

Może zainteresować cię także...

Rozmowę z bibliotekarką z Nadią przygotowała Polska Agencja Prasowa, a przeczytać można ją m.in. na stronie bydgoskiego oddziału Telewizji Polskiej. W rozmowie z dziennikarzami bibliotekarka przyznaje, że choć obecnie czytelników nie jest tak wielu, jak przed wojną, to do biblioteki wciąż przychodzą seniorzy.

Przeważnie przychodzą do nas seniorzy i widać, że najbardziej potrzebują kogoś do rozmowy. Opowiadają o swoich przeżyciach, dzielą się informacją o tym, kto pozostał w Kijowie, a kto wyjechał

– czytamy wypowiedź pani Nadii na stronie TVP.

Bibliotekarka z Ukrainy wspomina, że czytelnicy pytają m.in. o publikację związaną z Winstonem Churchillem, od maja 1940 roku premierem Wielkiej Brytanii, a w czasie II wojny światowej pierwszym lordem Admiralicji. Ukojenie przynosić ma również poezja Liny Kostenko, urodzonej w latach 30. XX wieku ukraińskiej poetki, która na przełomie lat 50. i 60. za sprawą swojej poezji dążyła do rozwoju języka ukraińskiego i obrony przed rusyfikacją.

Ukraińskie wydawnictwa wciąż działają

O działalności ukraińskich wydawnictw przeczytać można z kolei w nowym materiale przygotowanym przez serwis Gazeta.pl. W wywiadzie z Julią Orłową, szefową Wydawnictwa Vivat z Charkowa, czytelnicy poznają codzienność pracowników jednej z największych ukraińskich oficyn.

Obecnie pracują ci, którzy są po pierwsze bezpieczni, a po drugie mają sprzęt do pracy. Głównym problemem jest to, że nie możemy przenieść książek z magazynu w Charkowie

– mówi Julia Orłowa.

W materiale opracowanym przez Wiktorię Beczek czytamy także, że obecnie część pracowników wydawnictwa wyjechała z Charkowa, a niektórzy opuścili Ukrainę. Kilkoro pracowników, którzy pozostali w mieście „pracuje ze z piwnic, schronów, podziemnych stacji, a nawet z drogi”. Na terenie Charkowa nie działają jednak drukarnie, z których korzysta Wydawnictwo Vivat.

Julia Orłowa potwierdza informacje, że w Ukrainie dochodzi do palenia książek przez atakujących miasta żołnierzy rosyjskich.

- Rosjanie wycofują nasze książki z bibliotek na okupowanych terenach. Wiemy, że doszło do tego m.in. w Kreminnie i Rubiżnem (obwód ługański) czy Horodnie (obwód czernichowski). Książki są wycofywane, niszczone na miejscu, albo wywożone nie wiadomo dokąd. Książki historyczne i non-fiction, które nie pasują do kremlowskiej propagandy, są też usuwane w regionach Ługańska, Doniecka, Czernichowa i Sumów. Do tego celu sprowadzono nawet rosyjską żandarmerię – podkreśla wydawczyni w materiale Gazeta.pl.

Z przedstawicielami Wydawnictwa Vivat rozmawiało także amerykańska rozgłośnia NPR.

Mamy jedno marzenie: wrócić do Charkowa i kontynuować naszą pracę w rodzinnym mieście. I oczywiście wszyscy wiemy, że wygramy. W naszych książkach dobro zawsze zwycięża nad złem

– mówiła Galina Padalko, dyrektorka ds. komunikacji w wydawnictwie.

Pisarze protestują przeciwko wojnie

Pracownicy ukraińskich wydawnictw, ale także pisarki, pisarze i pracownicy bibliotek angażują się również w walkę o wolność Ukrainy. Zaangażowani w walkę pisarze to – jak wskazuje Julia Orłowa – Pawło Kazarin, Oleg Bakulin, Andrij Kokotiucha, Wachtang Kipiani oraz Witalij Zapeka. W działalność na rzecz Ukrainy włączył się również Serhij Żadan. Pisarz w swoich social mediach umieszcza codzienne relacje z ogarniętej wojną Ukrainy, a niedawno zapowiedział wydanie książki o wolontariuszach.

Jednak nie tylko pisarze z Ukrainy sprzeciwiają się wojnie. Stanowczy sprzeciw wyrazili również rosyjscy literaci, wśród których znaleźli się Boris Akunin i Władimir Sorokin. W internetowym liście pisarze zaapelowali do rodaków, by zatrzymać wojnę.

To nasz wstyd, ale niestety nasze dzieci będą musiały ponosić za to odpowiedzialność, pokolenie bardzo młodych i nienarodzonych Rosjan

– cytowały fragmenty listu ogólnokrajowe media.

W Polsce w działalność na rzecz Ukrainy zaangażowały się zarówno wydawnictwa, jak i poszczególne instytucje branżowe. Unia Literacka poinformowała w swoich mediach społecznościowych, że jest w stanie zaoferować „długofalową pomoc dla ukraińskich pisarek i pisarzy, tłumaczek i tłumaczy oraz ogólnie ludzi ze świata literatury”. Organizacja pomóc ma nie tylko w sprawach zawodowych, ale także administracyjnych i socjalnych. Wraz ze Stowarzyszeniem Tłumaczy Literatury Unia Literacka utworzyła „sieć wsparcia” dla przybywających z Ukrainy ludzi kultury. 

Na stronach w mediach społecznościowych wielu polskich oficyn odnaleźć można wyrazy wsparcia i solidarności z Ukrainą. Część z wydawców postanowiło uruchomić specjalne zbiórki, stworzyć aukcje charytatywne lub podjęło decyzję o wydaniu poszczególnych publikacji w języku ukraińskim.

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy