Wiceprezeska Nagrody Bookera oskarżona o homofobię. Została pozbawiona funkcji honorowej

Data: 2020-06-25 10:30:57 | Ten artykuł przeczytasz w 4 min. Autor: Patryk Obarski
udostępnij Tweet

Nie milkną echa sprawy związanej z wypowiedzią J.K. Rowling dotyczącej praw osób transgenderowych, tymczasem pojawia się kolejna sprawa związana z wykluczeniem osób LGBT. Chodzi o wypowiedzi i decyzje wiceprezeski Nagrody Bookera, Emmy Nicholson. Laureaci nagrody wzywają do usunięcia jej z zarządu fundacji. 

Emma Nicholson to 78-letnia baronessa, polityczka i członkini Izby Lordów, która należy do brytyjskiej Partii Konserwatywnej. Kobieta od lat związana jest też z jedną z najważniejszych międzynarodowych nagród literackich – Nagrodą Bookera. Od 2009 r. jest honorowym wiceprezesem Fundacji, a także jedną ze współzałożycielek fundacji J.K. Rowling Lumos.

Czytaj także: Pisarze rezygnują z usług agencji J.K. Rowling w związku z jej wypowiedziami o osobach transpłciowych

Oskarżenie o homofobię pojawiło się, gdy transpłciowa modelka Munroe Bergdorf poinformowała, że złożyła właśnie skargę na baronessę do brytyjskiego Komisarza ds. Standardów Parlamentarnych. Bergdorf postanowiła zabrać głos w sprawie, jej zdaniem, homofobicznych wpisów dotyczących społeczności transpłciowej. Okazało się także, że przed laty Nicholson głosowała także przeciwko równości małżeńskiej w Wielkiej Brytanii (od 2014 r. w Wielkiej Brytanii można zawierać małżeństwa osób tej samej płci). 

W odpowiedzi na skargę Bergdorf, ustosunkował się także Damian Barr, dziennikarz i pisarz, który otwarcie mówi o swojej orientacji seksualnej. Barr na swoim Twitterze napisał, że jest zaniepokojny faktem, iż „osoba aktywnie i publicznie propagująca poglądy homofobiczne zajmuje pozycję o takiej sile i prestiżu w waszej słusznej organizacji”. Wezwał organizację do usunięcia baronessy z funkcji wiceprezesa. Po stronie społeczności LGBT+ stanęli także laureaci Nagrody Bookera – m.in. Marlon James oraz Sarah Perry. 

Czytaj także: Nicholas Sparks homofobem? Popularny pisarz przeprasza

Fundacja Booker Prize w pierwotnym oświadczeniu na pojawiające się wpisy i skargi, podkreśliła, że pozostaje bezstronna, a baronessa Nicholson nie ma wpływu ani na tytuły pojawiające się na listach nominowanych, ani na decyzje podejmowane przez jury, natomiast opinie na temat społeczności LGBT są jej prywatnymi poglądami. Oświadczenie jednak nie usatysfakcjonowało środowiska literackiego. W nowym oświaczeniu The Booker Prize Foundation napisano:

My, Powiernicy The Booker Prize Foundation, spotkaliśmy się dzisiaj i pragniemy powtórzyć, że poglądy wyrażone przez baronessę Nicholson na temat osób transpłciowych są jej własnymi opiniami.

Problemy są złożone, ale nasze zasady są jasne. Ubolewamy nad rasizmem, homofobią i transfobią - i nie dyskryminujemy z jakichkolwiek powodów.

Literatura jest otwarta, różnorodna i skłania nas do zadawania pytań. Uważamy, że czytelnicy powinni podchodzić do każdego utworu z tym samym nastawieniem. Uczciwość ma kluczowe znaczenie dla obu nagród Bookera, których proces oceniania odbywa się przez cały czas zgodnie z tymi wartościami.

Po odejściu z zarządu w 2009 r. Baronowa Nicholson została honorowym wiceprezesem, funkcja, którą otrzymała, nie dała jej żadnej możliwości władzy ani zarządzania Fundacją czy nagrodami. W ostatnich dniach pojawiło się zamieszanie co do charakteru tytułów honorowych wykorzystywanych przez Fundację. Zbyt wielu uważa, że tytuły te w pewien sposób symbolizują nagrody. Tak nie jest.

Zdecydowaliśmy dziś, że te tytuły i role powinny ze skutkiem natychmiastowym przestać istnieć. Osoby je posiadające zostały poinformowane i podziękowano im za ich wieloletnie zaangażowanie.

Ostatecznie pod wpływem nacisków ze strony pisarzy i brytyjskich wydawców, Nicholson przestała pełnić funkcję honorowego wiceprezesa Fundacji Bookera. 

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy