- Rozmowa z nagim dżinistą to nie jest atak na chrześcijaństwo. Digambari i ja (ja?) toczymy cały dialog na stopniach katedry w cieniu hinduskiej świątyni. Trochę milczę, trochę mu odpowiadam. Mówię na przykład „No, but you see...” albo „Niech pan mnie posłucha, to nie jest tak...”, albo „A ta dupa, sir?” Zadaję mu też fundamentalne pytanie: „What about jazz, sir?” - opowiada Piotr Ibrahim Kalwas, mieszkający na stałe w Egipcie pisarz, autor powieści Dom i Tarika, w rozmowie z Janiną Koźbiel. Zapraszamy do lektury całego tekstu w naszym dziale publicystycznym.
REKLAMA
