- Niezwykły był moment, w którym po raz pierwszy usłyszałam dźwięk steelpanu w Trynidadzie. Dzień, w którym zobaczyłam Nelsona Mandelę, gdy podczas gali CARICOM, czyli Wspólnoty Karaibskiej w miasteczku St. Lucia spontanicznie wstaje z miejsca, zaczyna tańczyć i ciągnie przywódców karaibskich, by się do niego przyłączyli. Świt, kiedy po dwóch dniach spędzonych na morzu zbliżamy się do Dominikany i wyczuwamy zapach lądu, jeszcze go nie widząc: z odległości 15 mil zapach drzew po silnym deszczu jest taki żyzny, bogaty w zieleń. Albo ta chwila, kiedy nasz przyjaciel z Grenady uczy mnie, jak przyrządzić homara na sposób wyspiarski w moim małym kambuzie… - mówi w rozmowie "Tańczący Nelson Mandela" Ann Vanderhoof, autorka podróżniczej powieści W krainie obfitości mango. O żeglowaniu, gotowaniu w ciasnym kambuzie i Karaibach przeczytacie w specjalnym wywiadzie opublikowanym w naszym dziale publicystycznym.
Tańczący Nelson Mandela. Wywiad z Ann Vanderhoof
Data: 2014-03-28 13:38:03 | Ten artykuł przeczytasz w 2 min.
REKLAMA