16 lutego w Teatrze Śląskim w Katowicach została wręczona Nagroda im. Kazimierza Kutza. W drugiej edycji Nagrody wyróżniono pisarza Szczepana Twardocha. Z tą decyzją nie zgadza się jednak dwóch członków jury – wdowa po reżyserze Iwona Świętochowska-Kutz oraz redaktor naczelny Wydawnictwa Znak Jerzy Illg.
- Nagroda im. Kazimierza Kutza w 2022 roku przyznana została Szczepanowi Twardochowi.
- Decyzja członków jury nie była jednoznaczna.
- Więcej aktualności ze świata literatury przeczytać można na łamach serwisu Granice.pl.
We wtorek 16 lutego w Katowicach doszło do uroczystego wręczenia Nagrody im. Kazimierza Kutza. Wyróżnienie jest po raz drugi za dokonania artystyczne, ale także działania twórców na rzecz zaangażowania obywatelskiego. Za organizację Nagrody im. Kazimierza Kutza odpowiada miasto Katowice we współpracy z Uniwersytetem Śląskim i Teatrem Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego.
Szczepan Twardoch wyróżniony Nagrodą Kutza
W drugiej edycji nagrodę jury przyznało pochodzącemu ze Śląska pisarzowi – Szczepanowi Twardochowi. W swoich powieściach – takich jak np. Drach – autor nierzadko porusza tematykę Śląska i śląskości. Twardoch zaangażowany jest także w debatę publiczną, głównie za sprawą felietonów i artykułów publikowanych w prasie i Internecie.
Szczepana Twardocha nagradzamy za powieść „Pokora”, o której jeden z członków Kapituły, słusznie przecież, mówił, że po raz trzeci wprowadziła Śląsk do polskiej literatury
– powiedział w laudacji dla laureata członek jury prof. Andrzej Gwóźdź.
Jak zauważał Gwóźdź w laudacji, Szczepan Twardoch za sprawą Pokory daje „świadectwo pracy nad śląską pamięcią zbiorową”, a jednocześnie „bierze się za bary ze śląską tożsamością, [...] tłumaczy nam, że trzeba zająć się sobą, bez oglądania się na to, co myślą o nas inni”.
Czytaj także: Zbigniew Rokita z podwójną Nagrodą Nike 2021!
Przypomnijmy, że przed rokiem nagrodę za swoją działalność otrzymała Anna Dymna. Tego roku – oprócz Twardocha – do Nagrody im. Kazimierza Kutza nominowani byli także Joanna Helander – fotografka, tłumaczka, reżyserka filmów dokumentalnych, Tomasz Konior – architekt, Zbigniew Rokita, autor nagrodzonego Nike reportażu Kajś oraz Wojciech Smarzowski, reżyser m.in. Wesela czy Kleru.
Votum separatum wobec Szczepana Twardocha
Jak się okazuje, decyzja jury Nagrody im. Kazimierza Kutza nie była jednomyślna. Dwóch członków kapituły zdecydowało się zgłosić swoje votum separatum; byli to redaktor naczelny Wydawnictwa Znak Jerzy Illg oraz wdowa po Kazimierzu Kutzu – Iwona Świętochowska-Kutz.
Żona reżysera w trakcie uroczystości podkreśliła, że chociaż jej mąż bywał bezkompromisowy, to jednocześnie nie bał angażować się w sprawy polityczne i społeczne. Jak wyjaśniła Iwona Świętochowska-Kutz, sprzeciwia się wyborowi Twardocha ze względu na jego słowa dot. udziału w marszach i manifestacjach.
– Dla Kazimierza Kutza zawsze była ważna prawda, łączył się myślami z marszami. Jedna rzecz zabolała mnie w wypowiedziach Szczepana Twardocha, przy czym nie oceniam literatury, a nie jest to nagroda literacka. Kiedy już nie mógł chodzić na manifestacje, bo był chory, ja chodziłam za niego. Zwłaszcza wspierał kobiety, więc wypowiedź laureata o tym, że na te marsze chodzą emeryci, którzy mają nadzieję na poznanie jeszcze kogoś i przeżycie miłości, jest nie do przyjęcia – cytuje wdowę po reżyserze katowicka „Wyborcza”.
Oprócz Świętochowskiej-Kutz i Illga w skład jury wchodzili tego roku także obecny rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Ryszard Koziołek, prezydent Katowic Marcin Krupa, prof. Antoni Cygan, prof. Andrzej Gwóźdź, Aleksandra Klich, Dariusz Kortko, Ewa Niewiadomska, Edyta Sytniewska, Halina Bieda, Jacek Siebel, Krystyna Doktorowicz, Olgierd Łukaszewicz, Piotr Zaczkowski i Robert Talarczyk.
Może zainteresować cię także...
Jury pierwszy raz przyznało także specjalne wyróżnienie Ambasadora Śląska za szczególną działalność na rzecz regionu. Tę nagrodę przyznano prof. Tadeuszowi Sławkowi.
– Jego mocna, odczuwalna powszechnie obecność w mieście i regionie sprawia, że Tadeusz Sławek jest kimś dużo więcej niż wybitnym profesorem, rektorem uniwersytetu, poetą, zaangażowanym intelektualistą, który – jak chciał Kant – czyni publiczny użytek ze swojego rozumu. Pół wieku niesłabnącej działalności intelektualnej, artystycznej, dydaktycznej, politycznej sprawiło, że kolejne pokolenia żyją w mądrym i przyjaznym promieniowaniu Jego życia i pracy. Tak jak się żyje w poczuciu dobrostanu, w sąsiedztwie ulubionego drzewa, nad brzegiem rzeki, w cieniu góry – bezwiednie i koniecznie – usłyszeliśmy w laudacji przygotowanej przed prof. Ryszarda Koziołka.