Chociaż minęło już kilka lat od premiery ostatniego sezonu Suits, to jednak popularny prawniczy serial z udziałem Meghan Markle — żoną księcia Harry'ego — wciąż cieszy się ogromną popularnością. Nic więc dziwnego, że w głowach twórców zaczęły pojawiać się pomysły na kontynuację zamkniętego, jak dotąd uważano, projektu.
Suits, w Polsce znane też pod tytułem W garniturach, to amerykański serial opowiadający o grupie prawników pracujących dla jednej z największych amerykańskich korporacji. Serial rozpoczyna się od momentu, w którym Mike, student posiadający fotograficzną pamięć, zajmujący się drobnymi oszustami, zostaje przyjęty do kancelarii w roli prawnika. Na przestrzeni 9 sezonów bohaterowie serialu muszą poradzić sobie z wieloma skomplikowanymi sprawami, ale przeżywają także wiele wzlotów i upadków w sferze życia osobistego. Teraz okazuje się, że być może widzowie będą mieli okazję powrócić do prawniczego świata.
Suits powróci w postaci spin-offu?
Suits został dodany na Netliksa kilka lat po wyemitowaniu ostatniego sezonu i stał się niekwestionowanym hitem platformy. Pobił rekordy oglądalności, a teraz pojawiają się pomysły na jego kontynuację. Jak twierdzi informator portalu branżowego Deadline, Aaron Korsh – twórca W garniturach – właśnie negocjuje umowy z NBCUniversal. Co ciekawe projekt oczekuje na szybką realizację.
czytaj także: Pierwszy raz - 2 sezon trafił na platformę Netflix
Z tego, co udało się ustalić reporterom Deadline.com, nadchodząca produkcja nie będzie ani prequelem, ani typowym sequelem, jak mający swoją premierę w 2019 roku Pearson. W planach nie jest również spin-off. Co więc zaproponują twórcy produkcji? Nadchodzący serial prawdopodobnie stworzyć ma swoiste uniwersum Suits, co oznacza, że opowie o losach zupełnie innych prawników pracujących dla innej kancelarii.
Jednocześnie trudno stwierdzić, czy serial w ogóle trafi na Netfliksa. Spin-off Pearson, czyli serial skupiający się na losach imiennej wspólniczki kancelarii, nie doczekał się w Polsce premiery. Nadchodzący serial miałby też być produkowany przez NBCUniversal, a nie Universal Studio, jak miało to miejsce przy oryginalnym serialu.
Meghan Markle może dostać nawet milion dolarów za odcinek?
Jedną z najbardziej rozgrzewających plotek jest natomiast zaangażowanie do serialu Meghan Markle. Chociaż dziś aktorki, a zarazem księżnej, nie trzeba nikomu przedstawiać, to właśnie W garniturach przyniosło jej międzynarodową popularność. Markle wystąpiła w 7 sezonach serialu Suits i wcielała się w postać młodej prawniczki Rachel Zane. Z udziału w serialu zrezygnowała w momencie, kiedy jej związek z księciem Harrym stał się publiczny. Jej wątek w produkcji został zakończony podobnie, jak prawdziwe przyczyny jej odejścia — ślubem i koniecznością wyprowadzki. Serialowa Rachell nie poślubiła jednak księcia, a kolegę z pracy.
Po ślubie z księciem Harrym Markle początkowo musiała zrezygnować z pracy dla Hollywood. Rozłam w rodzinie Windsorów sprawił jednak, że Harry i Meghan muszą teraz żyć na własny rachunek. Stąd też opiewające na wysokie sumy kontakty m.in. z Netfliksem, gdzie książeca para stworzyła sześcioodcinkową produkcję opowiadającą o ich życiu. Harry wraz z Meghan wypuścili również serial dokumentalny, a jakiś czas temu do mediów trafiła informacja, że studio produkcyjne stworzone przez nich planuje zekranizować bestsellerowy romans.
Chociaż Markle zrezygnowała już z aktorstwa, to jednak jeden z informatorów portalu Closer stwierdził, że jej pensja mogłaby wynieść naprawdę sporo:
Tego lata serial zyskał zupełnie nową publiczność, a twórcy oryginalnej produkcji u są gotowi, aby wrócić do pracy. Jeśli Meghan wróci, to Netflix nie będzie miał problemu zapłacić jej siedmiu cyfr za jeden odcinek.
Prawdopodobnie jednak Meghan, nawet mimo szansy na naprawdę wysoką pensję wynoszącą milion dolarów, nie wróci do serialu. Jakiś czas temu, w wywiadzie dla TV Line, producent wykonawczy W garniturach stwierdził, że ściągnięcie oryginalnej obsady, a w szczególności Meghan Markle wydaje się po prostu niemożliwe.
Tagi: seriale netflix,