Ten podstępny wstyd...
Zawsze myślałem, że jestem stworzony do występowania na scenie, bo lubię się wygłupiać i przedrzeźniać innych. Ale niedawno dostałem rolę w szkolnym przedstawieniu i bardzo się zdziwiłem. To aktorstwo to jakiś koszmar. Kostium uwiera, tekst jest za długi, a scena za krótka. I jeszcze na sali tłum rodziców robi zdjęcie za zdjęciem... No dramat!
Postanowiłem sprawdzić, jak sobie radzą prawdziwi aktorzy: Marta Żmuda Trzebiatowska, Janusz Gajos, Filip Łobodziński, Maciej Stuhr i reżyser Jan P. Matuszyński.
W swojej pierwszej książce - Staś na tropie. Jak prawie zostałem piłkarzem Staś Łazarewicz odwiedza sławnych piłkarzy, trenerów i dziennikarzy sportowych, a także znaczące osoby ze świata piłki. W nowym tomie z cyklu Staś na tropie - książce Moja aktorska przygoda młody reporter próbuje znaleźć odpowiedzi na pytanie, czy nieśmiałość jest przeszkodą, by być aktorem? I czy aktorstwo to zawód poważny, czy jednak można się trochę powygłupiać?
Wraz z wydawcą książki - wydawnictwem Słowne młode - zapraszamy Was do udziału w spotkaniu autorskim online ze Stasiem i jego mamą, Ewą Winnicką, które odbędzie się już 26 maja 2021 o godz. 19:00 na profilu serwisu Granice.pl na Facebooku! Poniżej przedstawiamy także premierowy fragment książki Staś na tropie. Moja aktorska przygoda:
Postacie występujące w książce
Staś – To ja. Skończyłem dziesięć lat, więc jestem prawie nastolatkiem. Chodzę do szkoły, ale nie jestem jej fanem. Nie dałbym szkole suba[1]. Myślę, że szkoła też by mi go nie dała.
Lubię grać w gry strategiczne na komputerze i oglądać filmy na YouTubie. Mądre, a także takie, które rodzice i nauczyciele uważają za głupie.
Uwielbiam kręcić filmiki za pomocą telefonu i robić animacje ze zdjęć figurek Lego. Lubię rozśmieszać kolegów i śpiewać piosenki w wymyślonych językach.
I to są rzeczy, których nie mogę robić w szkole.
Mama – Jest w porządku, chociaż często robi mi wstyd przed kolegami. Mówi do mnie: „Cześć, gościu, wszystko gra?”, kiedy daje do zrozumienia, że nadąża za trendami. Albo „Kociusiu, koteczku”, jakbym był niemowlakiem, który nie wie, jak się nazywa i że trzeba włożyć buty, zanim się wyjdzie z domu.
Zauważyłem, że rodzice mają jakiś problem z butami, chociaż tacie akurat bardziej chodzi o sznurówki.
Ma na ich punkcie niezdrową obsesję[2]. Uważa, że ktoś, kto wychodzi z domu z niezawiązanymi sznurówkami, nie wróci w jednym kawałku, lecz ze złamanym kręgosłupem i bez zębów. Zamęcza mnie, brata i mamę.
Mama mówi, że tę energię, którą poświęca na ściganie ludzi z niezawiązanymi sznurówkami, mógłby poświęcić na porządki w naszym ogródku, na przykład na schowanie do garażu zapasowych opon, które wystawił na chwilę dwa lata temu.
Tata traci wtedy poczucie humoru i odpowiada, że ktoś, kto nie jest w stanie znaleźć własnych okularów, ponieważ odkłada je za każdym razem w inne miejsce, nie powinien mówić o porządku.
Kiedy mama nie jest w bojowym nastroju, wymiana zdań urywa się po zgryźliwej uwadze taty. Ale czasem nie…
Mama: – Zobacz, co się dzieje w twojej szafie.
Tata: – No dobrze. A kiedy ostatni raz opróżniłaś zmywarkę?
Potem mama: – A ty?
I tata: – Ja w tym czasie przycinałem drzewa, ty przecież się tym nie zajmiesz.
Mama: – Jasne, ostatnio jak wyszedłeś z piłą, wyciąłeś przez pomyłkę najładniejszą jabłonkę.
Mógłbym przytoczyć ciąg dalszy rozmowy rodziców, ale wtedy ta książka byłaby o wiele dłuższa i o czymś innym. I chyba smutniejsza. Bałbym się, że uznacie naszą rodzinę za trochę dziwną…
[1] Dać suba to znaczy zapisać się na subskrypcję jakiegoś kanału na YouTubie, na przykład z ciekawymi filmikami na jakiś temat. Kiedy dasz suba, będziesz dostawać powiadomienia o tym, że na twoim ulubionym kanale pojawiły się nowe filmy czy wpisy.
[2] Obsesja to taki stan, kiedy nie możesz przestać o czymś myśleć i to myślenie nie daje ci spokoju. Uwaga: czasem obsesja jest objawem choroby.
Książkę Staś na tropie. Moja aktorska przygoda kupić można w popularnych księgarniach internetowych: