Od kilku tygodni popularna brytyjska powieściopisarka, J.K. Rowling, zmaga się z poważnym kryzysem wizerunkowym. Wszystko spowodowane jest wypowiedziami autorki umieszczanymi w social mediach. Okazuje się, że "prywatne opinie" mogą mieć wpływ na sprzedaż jej książek.
Chociaż pierwsza książka z serii o Harrym Potterze wydana została ponad 20 lat temu, to książki o młodym czarodzieju są nadal chętnie wybierane przez młodych czytelników i kupowane przez ich rodziców. Można się zatem spodziewać, że w czasie epidemii i przymusowego domowego zamknięcia, nastąpi wzrost sprzedaży książek, które umilać będą czas najmłodszym.
Czytaj także: J.K. Rowling przeznaczy 1 milion funtów na walkę z COVID-19
Tak się stało w Polsce, podobny efekt wzrostu sprzedaży literatury zauważalny jest także w Stanach Zjednoczonych. Według tamtejszych badań Nielsen BookScan, w czerwcu doszło do gwałtownego wzrostu sprzedaży książek. Amerykanie kupili ponad 30% więcej tytułów niż w miesiącu poprzednim. I chociaż tendencja wzrostowa ucieszyła większość autorów, sprzedaż książek J.K. Rowling… nieoczekiwanie spadła w stosunku do sprzedaży z roku minionego.
W czerwcu 2020 r. zanotowano wzrost sprzedaży książek Rowling zaledwie o 10,9%. Z kolei sam Harry Potter zanotował jedynie 7,7% wzrostu. Tymczasem w ubiegłym roku Rowling w tym samym okresie zanotowała wzrost sprzedaży swoich książek o ponad 35%.
Czytaj także: Nicholas Sparks homofobem? Popularny pisarz przeprasza
Analitycy Nielsena nie chcą komentować przyczyn, dla których książki Rowling mogłyby sprzedawać się teraz w mniejszej ilości. W wypowiedzi Kristen McLean z NPD Group dla Variety dowiadujemy się jedynie, że faktycznie, Rowling radzi sobie teraz znacznie gorzej na rynku i notowana jest tendencja spadkowa.
Zagraniczne portale, w tym amerykańskie wydanie Newsweeka czy brytyjski The Independent sugerują jednak, że wpływ na spadek sprzedaży mogą mieć ostatnie skandale na Twitterze z udziałem pisarki. J.K. Rowling na swoim profilu kilka tygodni temu umieściła wpisy, które przez część czytelników uznane zostały za transfobiczne.
Czytaj także: Pisarze rezygnują z usług agencji J.K. Rowling w związku z jej wypowiedziami o osobach transpłciowych
Rowling wyraziła sprzeciw wobec propozycji wprowadzenia w Szkocji „oświadczeń potwierdzających płeć”, które pozwolą osobom transpłciowym na zmianę płci w swoich aktach urodzenia wyłącznie na podstawie ich deklaracji, a nie badań medycznych i psychiatrycznych. W czerwcu natomiast pisarka odpowiedziała na jeden z tweetów, w którym użytkowniczka serwisu napisała: „ludzie, którzy miesiączkują”. Wówczas Rowling poprawiła autorkę tweeta, mówiąc, że powinna była ona użyć słowa „kobiety”. Tym samym pisarka zapomniała o osobach niebinarnych i transpłciowych mężczyznach.
Sprzeciw wobec działań autorki wyraziła także największa gwiazda filmowej serii o Harrym Potterze – Daniel Radcliffe, który w produkcja Warner Bros wcielił się w postać tytułowego czarodzieja, ale także Eddie Redmayne, wcielający się w postać Newta w Fantastycznych zwierzętach. Z kolei pod koniec czerwca czworo pisarzy zrezygnowało z usług agencji literackiej J.K. Rowling Blair Partnership, ponieważ nie mieli przekonania, że agencja ta „popiera ich prawa”.