Pandemia przyniosła wiele nieoczekiwanych zmian w naszym życiu, istotnie wpłynęła także na gospodarkę, która wciąż próbuje odkuć się po wielomiesięcznym lockdownie. Zadłużenia dotykają także branżę książkową.
- W czasie pandemii wiele firm zmuszonych zostało do przymusowego zamknięcia.
- Klienci przyznają, że obecnie wydają na kulturę mniej niż przed rokiem.
- W wyniku pandemii część księgarń została zlikwidowana.
Pandemia to nie najlepszy czas dla przedsiębiorców. Przekonały się o tym także firmy z branży kulturalnej. Jak wskazuje Biuro Informacji Gospodarczej, zadłużenie tego sektora w ciągu ostatniego roku wzrosło jeszcze bardziej.
Wciąż niechętni na wyjścia do kina
Czas pandemii okazał się niezwykle trudny ze względu na kolejne sanitarne obostrzenia oraz przymusowe zamknięcia związane z tzw. lockdownami. Na trudności skarżyli się zwłaszcza właściciele firm związanych z gastronomią i turystyką, ale jak się okazuje, problem dotknął także wiele innych sektorów gospodarki.
Czytanie także: Księgarnie otrzymają dodatkową pomoc finansową od rządu?
Według informacji pochodzących z badania BIG, co czwarty Polak obecnie wydaje na kulturę mniej niż przed pandemią. Część z nas wciąż nie zdecydowała się na powrót do kin czy teatrów, które obecnie ponownie otwierają się po dość długiej przerwie.
Jedynie 4% ankietowanych zadeklarowało, że obecnie ich wydatki na wyjścia do kina wzrosły w stosunku do tych sprzed pandemii. 33% badanych z kolei potwierdziło, że obecnie wydaje na kino mniej niż wcześniej.
Zadłużona branża książkowa?
Jednak nie tylko kina i teatry borykają się z problemami finansowymi. Jak się okazuje, zadłużenie zwiększyło się także w przypadku firm związanych z literaturą.
Czytaj także: Czy w 2021 spotkamy się na targach książki?
Jak wynika z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, w przypadku firm zajmujących się artystyczną i literacką działalnością twórczą, między marcem 2020 roku a kwietniem 2021 zadłużenie w tym sektorze wzrosło o 1,3 mln złotych. W marcu 2020 roku sektor związany z literaturą zadłużony był na 6,3 mln złotych. Na kwiecień zadłużenie wzrosło do 8,6 mln złotych.
W czasie pandemii wiele małych lokalnych księgarń zmuszonych zostało do sprzedaży książek przez Internet. Pomocą w trudnej sytuacji okazały się oddolne inicjatywy branżowe, takie jak np. akcja Książka na telefon.
Czytaj także: Pandemia spowodowała wzrost czytelnictwa w Polsce?
Kryzys pandemiczny dotknął także znane sieci sprzedażowe. Na początku pandemii Empik zmuszony był tymczasowo zamknąć ponad 40 salonów. Znana księgarnia podjęła także decyzję o likwidacji drugiej sieci księgarskiej – Mole Mole.
Pomimo prowadzonej w czasie pandemii przez księgarnie sprzedaży stacjonarnej, większość wydarzeń organizowanych wokół premier książkowych przeniosła się do sieci. W 2020 roku nie odbyły się także tradycyjne targi książki.
Obecnie wznowiona została działalność kin, teatrów, księgarń oraz branży wystawienniczej.