- Szukam szczęścia w nieszczęściu – mówi Izabela Pietrzyk, autorka Rodzinnego parku atrakcji, w rozmowie o samotnych ryczących czterdziestkach, życzliwej Rosji i szampańskim nastroju.
Kocham życie i cieszą mnie najmniejsze drobiazgi. Trzeba się bardzo mocno postarać, żeby mnie zdenerwować – ale nawet wtedy nie wściekam się, nie krzyczę. Wyrosłam z podobnych emocji w czasach piaskownicy. Szkoda życia na złoszczenie się - dodaje autorka. Zapraszamy do przeczytania całego wywiadu, opublikowanego w naszym dziale publicystycznym.