Chociaż J.K. Rowling nie planuje już nowych tomów cyklu o Harry'm Potterze, nie znaczy to, że historia nastoletniego czarodzieja dobiegła już końca. Autorka właśnie dopisała jej nowy rozdział, opisując na stronie Pottermore.com rodowód Harry'ego. To akcja promująca odświeżoną wersję serwisu dla miłośników cyklu.
Rowling odtwarza drzewo genealogiczne Potterów aż do XII wieku. Historia rodu zaczyna się od żyjącego wówczas czarodzieja, Linfreda ze Stinchcombe, dobrze znanego w okolicy ekscentryka, którego przydomek, The Potterer, z czasem został skrócony do Potter.
Historycy magii wskazują na Linfreda jako na twórcę wielu leków, które wyewoluowały do form eliksirów, używanych również współcześnie.
Syn Linfreda ożenić się miał z czarownicą z Doliny Godryka - wioski, w której Lily i James Potter zostali zamordowani. To właśnie owa czarownica była właścicielką peleryny-niewidki, opisywanej w powieściach o nastoletnim czaarodzieju.
Wszystkie pokolenia Potterów, jak pisze autorka, cechowała pracowitość oraz pomysłowość - podobna do tych, jakimi zasłynął ich przodek, Linfred. Dwóch członków rodów zasiadło w Wizengamocie, sądzie decydującym o losie czarodziejów, którzy złamali obowiązujące prawo. Z kolei niejaki Henry Potter wywołał poruszenie, kiedy potępił Ministra Magii, który zakazał czarodziejom wspierać Mugoli podczas I wojny światowej.
Syn Henry'ego, Fleamont Potter - nazwany tak dla upamiętnienia nazwiska panieńskiego jego matki - pomnożył rodzinny majątek, tworząc Ulizannę - eliksir dla czarownic pomagający w układaniu włosów. Fleamont był ojcem Jamesa Pottera, a więc dziadkiem Harry'ego.
Odświeżone Pottermore, opisywane przez Rowling słowami: "mój magiczny zakątek internetu", zawiera również informacje o wszystkich echach bestsellerowego cyklu - od powstającego właśnie filmu "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" po sztukę teatralną "Harry Potter i Przeklęte Dziecko". Każdy nowy materiał opublikowany na stronie nieodmiennie budzi emocje nie tylko wśród miłośników bestsellerowego cyklu.