Do kin właśnie trafiła nowa, animowana adaptacja jednej z najczęściej czytanych powieści Sienkiewicza. W weekend otwarcia film nie przyciągnął nawet 1,5 tysiąca widzów przed wielki ekran.
- Do kin właśnie trafiła animowana adaptacja Quo vadis Henryka Sienkiewicza
- Produkcja jeszcze przed premierą była krytykowana za przestarzałą animację
- Film przyciągnął zatrważającą niską liczbę widzów przed ekrany – w weekend otwarcia zobaczyło go mniej niż 1,5 tysiąca osób
- W opiniach wspomina się o błędach w animacji, słabej jakości całego widowiska i nieudanym zaadaptowaniu powieści
- Przed premierą twórcy byli pełni nadziei. Reżyserka i scenarzystka uważała, że ich konkurencją nie jest Pixar, a AI
Quo vadis to powieść historyczna Henryka Sienkiewicza, która jest uważana za jedną z najpopularniejszych polskich książek. Jeszcze do niedawna była lekturą obowiązkową, a teraz doczekała się nowej ekranizacji. Choć od początku wokół produkcji pojawiały się liczne kontrowersje, produkcja trafiła do kin. I zaskoczyła, lecz niską frekwencją w pierwszy premierowy weekend.
Quo Vadis – widzowie nie chcą oglądać produkcji?
Quo Vadis to pierwszy animowany film bazujący na powieści Sienkiewicza. Jego premiera odbyła się 25 października, jednak nie ściągnęła do kin tłumów. Produkcja może się poszczycić spektakularną porażką kasową. Do sieci trafiły informacje, że w weekend otwarcia film zobaczyło zaledwie 1457 widzów. Dla porównania inna polska produkcja, kolejna część filmowej sagi Jacka Bromskiego – U Pana Boga w Królowym Moście – w pierwszy weekend zgromadzić miała w kinach 81 130 widzów.
W sieci pojawiają się też pierwsze opinie, które nie są przychylne nowej produkcji inspirowanej dziełem Sienkiewicza. Ludzie skarżą się na błędy w animacji, słabą jakość całej produkcji i niezbyt udane zaadaptowanie książki do scenariusza. W serwisie X pojawiają się prześmiewcze opinie krytykujące produkcję.
🇵🇱 Taka ciekawostka - QUO VADIS obejrzało w weekend otwarcia (25-27.10) w polskich kinach 1457 widzów.#BoxOffice #QuoVadis pic.twitter.com/BYA2TQ6dBS
— Box Office Raport (@BoxOfficeRaport) October 29, 2024
Quo Vadis – słabej jakości animacja?
Od początku film Quo Vadis był krytykowany za taką, a nie inną animację. Komentujący zwracali uwagę, że jest ona przestarzała i wyglądem przypomina gry z początku lat dwutysięcznych. W informacji prasowej jest to jednak uznane za zaletę, gdyż dzięki temu produkcja:
kierowana jest także do młodego odbiorcy.
Dodatkowo czytamy, że produkcja została nagrana we współczesnym języku filmowym. Miała więc stanowić mieszanką gier, klasycznego filmu oraz realizmu w stylu VR. Komentujący nie są jednak przekonani, czy jest to na tyle czytelne.
Quo Vadis – twórcy nie brali pod uwagę krytyki?
Okazuje się, że twórcy mocno wierzyli w swój projekt. Anria Wojan, czyli reżyserka i scenarzystka stwierdziła, że ich konkurencją już nie jest Pixar, a AI. Jak mówiła filmowczyni:
Kiedy pytają mnie, jak to możliwe, że wyprodukowaliśmy "Quo vadis", wspaniały epicki film w ciągu dwunastu miesięcy, mówię, że trzeba dodać dwadzieścia lat doświadczenia i dziesięć lat refleksji nad tym, jak zbudować tę branżę na nowo.
Pomysłodawczyni filmu zaczęła szukać partnerów biznesowych w innych krajach. Dzięki temu rozpoczęła współpracę z Roy'em Sukankanem, który również odpowiadał za reżyserię. Stwierdził on, że film wzmocnił więzi kulturowe między Indiami a Polską.
Monika Janc, jedna z ponad stu koproducentów filmu, o animacji powiedziała natomiast tak:
Chcieliśmy zainspirować wszystkich do pytania, czym jest miłość. Nie ma znaczenia, czy jesteś chrześcijaninem, muzułmaninem, buddystą, hinduistą czy też niewierzącym. W tej historii każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ Bóg Ojciec kocha każdego z nas.
Film objęty został patronatem Minister Edukacji oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
źródła: X ; YouTube ; Informacja prasowa
Tagi: aktualności kinowe, aktualności literackie, literatura, ekranizacje książek,