Na Festiwalu Filmu i Sztuki "Dwa brzegi" trzy pierwsze miejsca w kategorii pełnego metrażu zajęły dokumenty, pokonując filmy fabularne w plebiscycie publiczności. Na festiwalu w Kazimierzu Dolnym nie ma jury profesjonalnego, a o wynikach decydują widzowie. Najlepszym filmem okazał się australijsko-amerykański dokument o wybitnym kompozytorze pod tytułem "Glass: portret Philipa w 12 częściach" w reżyserii Scotta Hicksa.
Drugie miejsce przypadło amerykańskiemu dokumentowi Wojciecha Marzyńskiego "Life On Marz: wspomnienia nauczyciela filmu", którego tematem jest nostalgia filmowca-emigranta po wjeździe z Polski w 1969 roku. Trzecie miejsce publiczność przyznała dokumentowi pod tytułem "Po-lin. Okruchy pamięci" w reżyserii Jolanty Dylewskiej. To, oparta w dużej mierze na archiwalnych zdjęciach, opowieść o życiu Żydów w przedwojennej Polsce, i o śladach, jakie pozostawili we wspomnieniach polskich przyjaciół i sąsiadów. Film ukazuje inny aspekt relacji polsko-żydowskich, niż pokazany w książkach Jana Tomasza Grossa.
W kategorii pełnego metrażu dopiero czwarte miejsce przypadło fabule: hiszpańskiemu filmowi "Wieża Suso".Najlepszy krótki metraż wybrało z kolei tak zwane "jury publiczne" wyłonione spośród widzów, którzy obejrzeli wszystkie filmy tej kategorii. Zwyciężył film "Bez upadku" Jakuba Stożka. Przedstawicielka festiwalu Anna Stadnik poinformowała, że amatorski, niezależny film Jakuba Stożka doceniono za staranną realizację, ciekawą narrację, mocne oddziaływanie na widza i odwagę w doborze tematyki.
Według organizatorów przez tydzień imprezę odwiedziło około 15 tysięcy osób. Widzowie obejrzeli 180 filmów.
Źródło: IAR