Pisarze debiutują na OnlyFans? Literatura obok nagości

Data: 2021-08-03 09:16:39 | Ten artykuł przeczytasz w 6 min. Autor: Patryk Obarski
udostępnij Tweet

Pisarki i pisarze debiutują w mediach społecznościowych, próbując odnaleźć nowych czytelników. Jak wskazują zagraniczne media, jednym z najnowszych pomysłów jest sprzedaż literatury na portalu OnlyFans, wykorzystywanym m.in. przez gwiazdy filmów dla dorosłych.

Obrazek w treści Pisarze debiutują na OnlyFans? Literatura obok nagości [jpg]

Promocja literatury w XXI wieku nie jest łatwą sprawą i przekonali się o tym wszyscy początkujący pisarze. Jak się okazuje, teraz pisarze prowadzą nie tylko profile na Facebooku, Instagramie czy TikToku, ale również na portalach typu OnlyFans.

Płatny dostęp do treści. Czym jest OnlyFans?

OnlyFans.com to założona w Wielkiej Brytanii sieć społecznościowa, która swoją działalność rozpoczęła w 2016, jednak dopiero od kilkunastu miesięcy może pochwalić się sporą popularnością. O co chodzi w działaniu platformy? W wielkim skrócie – każdy twórca może założyć sobie własne konto, na którym dzielić będzie się autorskimi materiałami. Fani i obserwatorzy konkretnego twórcy mogą uzyskać dostęp jedynie po zalogowaniu i – w najczęstszych przypadkach – uiszczeniu opłaty za dostęp do materiałów, a pieniądze trafiają na konto internetowego twórcy.

Czytaj także:  Lovecraft wciąż na topie. W planach kolejna gra

Chociaż profil platformy nie jest konkretnie sprecyzowany i w założeniu profil na OnlyFans może mieć każdy (np. graficy, muzycy, filmowcy-amatorzy), platforma często wykorzystywana jest jednak przez pracowników seks-biznesu, którzy publikują tam m.in. nagie zdjęcia czy filmy.

Teraz okazuje się, że OnlyFans może stanowić również miejsce do sprzedaży literatury. Przekonuje o tym serwis literacki LitHub, który rozmawiał z pisarką Aurorą Mattią, publikującą także w portalu internetowym.

Pornografia i literatura

Jak wskazuje Mattia, możliwość publikacji w serwisie społecznościowym dała jej większą możliwość wyrażania siebie, ale również – znacznie większe zyski niż te, które do tej pory otrzymywała za sprzedaż swoich utworów do czasopism literackich czy w tradycyjnych wydawnictwach. Jednocześnie jej debiutancka powieść Piąta rana ukazać ma się wkrótce nakładem jednego z amerykańskich wydawców.

Wyrobiłam sobie wystarczającą popularność w Nowym Jorku, więc nie czuję potrzeby czekania, aż świat wydawniczy wyjątkowo powolnie, zmiennie i kapryśnie zainteresuje się mną

– zdradza Mattia w rozmowie z dziennikarką LitHuba.

Pisarka wyjaśnia także, że dzięki OnlyFans może publikować kiedy chce i co chce, bez konieczności wyjaśniania „najprostszych faktów” redaktorom z wydawnictw. Z drugiej strony – owa popularność na OnlyFans nie wynika jedynie z publikacji jej tekstów. Aurora na swoim profilu na OnlyFans.com publikuje także własne nagie zdjęcia oraz filmy. Wykonuje także specjalne recenzje na życzenie. Za ocenę przesłanych zdjęć penisów kasuje 7,5 dolara, za akapitowe uzasadnienie – 15 dolarów, za nagą recenzję wideo – 30 dolarów.

Chciałam publikować na OnlyFans, by ludzie, których najbardziej cenię jako czytelnicy, nie musieli oddzielać mnie od mojego ciała i czynić mnie eterycznym

– mówi Aurora Mattia.

Pisarka wskazuje, że nie problemu z tym, by ludzie – czytając jej książki i opowiadania – identyfikowali ją z jej bohaterkami.

Po drugiej stronie ekranu

Jednak nie wszyscy są tak pozytywnie nastawieni, jak autorka Piątej rany. W poniedziałek na łamach brytyjskiego Guardiana ukazał się felieton australijskiej pisarki i prostytutki Tilly Lawless. W swoim tekście autorka, która debiutuje właśnie z powieścią Nic, tylko moje ciało, wskazuje, że portal wcale nie jest rewolucją i ona sama nigdy do niego nie powróci.  

Według pracowniczki seksualnej, platforma stała się alternatywą dla domów publicznych, kiedy w ubiegłym roku świat ogarnął pandemię, a tradycyjne spotkania stały się jeszcze bardziej niebezpieczne.

Znani wpływowi i celebryci mogą zarabiać niesamowite pieniądze – ale przeciętnej osobie potrzeba miesięcy, aby zgromadzić wystarczającą liczbę subskrybentów, by zwyczajnie móc jakoś żyć […]. Procentowy system rankingowy sprawia, że ​​jest on konkurencyjny i hierarchiczny, a pula klientów jest coraz mniejsza między coraz większą liczbą twórców, których liczba wzrosła z 7,5 mln w listopadzie 2019 r. do 85 mln w listopadzie 2020 r.

– wylicza Lawless.

Kobieta dodaje, że OnlyFans sprawiło, że miała wrażenie, że jest w pracy przez całą dobę, co nie miało dobrego wpływu na jej kondycję psychiczną. Odtrutką dla Tilly stało się pisanie – jej powieść ma zostać wydana nakładem tradycyjnego wydawnictwa.

W pieniądze zamieniłam coś innego, pisanie powieści, którą tworzyłam w czasie lockdownu dla zabawy – zarobki mnie nie zniechęciły

– mówi Guardianowi.

Lawless wskazuje, że teraz próbuje tylko pisać i już nigdy nie powróci do OnlyFans.  

Papier, e-book i produkcje oryginalne

Także w Polsce coraz częściej słyszy się o niestandardowych próbach dotarcia do czytelników. Chociaż rodzimi autorzy nie próbują jeszcze docierać do czytelników platform typu OnlyFans, coraz więcej wydawców decyduje się na tworzenie elektronicznych wydań publikowanych książek oraz współpracę z serwisami, które umożliwiają czytelnikom e-książek dostęp do szerokiej oferty wydawniczej.

Czytaj także:  Nowa produkcja na podstawie scenariusza Wojciecha Chmielarza! To słuchowisko "Wyrwa. Historia Ułana"

Platformy typu Empik Go czy Storytel realizują także produkcje oryginalne, które stanowią alternatywę dla popularnych dotychczas audiobooków czytanych przez lektorów. Wśród propozycji usługi Empiku, znajdują się m.in. seriale oryginalne, w których aktorzy wcielają się w poszczególnych bohaterów.

Część pisarzy angażuje się w promocję swojej twórczości, publikując fragmenty swoich nowych książek w portalach społecznościowych, na blogach czy serwisach twórczych. Wśród najczęściej wybieranych znajduje się m.in. Wattpad. Najpopularniejsze opowiadania publikowane na Wattpadzie czasem odkrywane są przez tradycyjne wydawnictwa, a autorom oferowane są umowy wydawnicze.

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje