Nie wszystkie tajemnice powinny zostać odkryte, ale każda zbrodnia woła o sprawiedliwość. „Oddaj to nocy"

Data: 2022-11-16 17:17:46 | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Gdy Olga, dziennikarka mieszkająca na co dzień w Edynburgu, dostaje list od swojej pierwszej miłości, Mateusza, jej świat wywraca się do góry nogami. Były chłopak prosi ją bowiem o pomoc w oczyszczeniu z zarzutów spowodowania tragicznego w skutkach wypadku samochodowego, w którym ginie cała rodzina.

Zanim Olga podejmie decyzję, docierają do niej wieści o śmierci chłopaka, który został ugodzony nożem przez współwięźnia w areszcie. Dziewczyna postanawia wrócić do wioski, w której spędzała dzieciństwo, z misją zbadania sprawy wypadku. Na miejscu okazuje się, że nikt nie daje wiary w zapewnienia Mateusza, a ona trafia na mur milczenia.

Olga czuje jednak, że coś jest nie tak z rodziną, która zginęła w wypadku, i podejmuje prywatne śledztwo, które sprowadzi na nią ogromne niebezpieczeństwo.

Czy uda jej się odkryć prawdę? Czy ochroni siebie i swoje serce?

Obrazek w treści Nie wszystkie tajemnice powinny zostać odkryte, ale każda zbrodnia woła o sprawiedliwość. „Oddaj to nocy" [jpg]

„Oddaj to nocy" to thriller, który angażuje czytelnika od pierwszej strony.

- recenzja książki „Oddaj to nocy"

Do lektury książki Agaty Czykierdy-Grabowskiej Oddaj to nocy zaprasza Zwierciadło. Dziś na naszych łamach przeczytać możecie premierowy fragment książki Oddaj to nocy:

Walentyna odsunęła firankę i wyjrzała przez okno. Zrobiło się już zupełnie ciemno, ale ona nie chciała się jeszcze kłaść. Nie dzisiaj. Zresztą nigdy nie lubiła wcześnie chodzić do łóżka. Było jej szkoda dnia.

Wzmógł się wiatr, który podwiewał zasłony, bo okna były nieszczelne i już prosiły się o wymianę, ale nigdy nie wystarczyło pieniędzy.

Kobieta skończyła kolejną porcję sernika i wstała ciężko od stołu. Zgarnęła z niego ręką kilka okruszków i wrzuciła je do zlewu. Uwielbiała porządek. Otaksowała kuchnię uważnym spojrzeniem, a potem wyszła do sieni i założyła jesionkę podszytą kożuchem.

Zamknęła za sobą drzwi i omijając największe błotniste kałuże, poczłapała do stodoły. Zapaliła światło, ale bardzo słaba poświata żarówki pod sufitem odsłoniła tylko niewielki krąg na środku pomieszczenia, jej to jednak wystarczyło. W jesionce miała jeszcze latarkę. Odwróciła się, żeby zlokalizować drabinę. Już dawno tu nie zaglądała i zapomniała, gdzie ją odstawiła. 

– A! Tu jesteś – mruknęła pod nosem.

Chwyciła drabinę oburącz i z niemałym wysiłkiem przystawiła ją do wejścia na odkryty strych, na którym piętrzyły się bele zatęchłej słomy i siana. Walentyna od kilku lat nie miała w gospodarstwie krów, ale bele zostały.

Dysząc, wspięła się na górę, podparła na rękach i podniosła do pionu. Obejrzała się. Nie, żeby kogoś się spodziewała, ale ostrożności nigdy za wiele. Szum, który nasilał się z każdą minutą, świadczył o tym, że nadchodziła kolejna jesienna ulewa.

Kobieta podeszła do przeciwległej ściany i przyklękła obok zbutwiałej beli słomy. Wsunęła rękę w dziurę utworzoną pomiędzy ciężkimi zwałami i szurając po drewnianej podłodze, przyciągnęła do siebie skrzynię. Stary posagowy kufer zamykany na kłódkę, należał jeszcze do jej babki. Walentyna chowała tu swoje oszczędności. Nie ufała ani bankom, ani swojej rodzinie. A zwłaszcza rodzinie.

Otworzyła klapę, która pachniała przeszłością. Czasami dzieciństwa, gdy ta szkatuła była jej ulubioną i jednocześnie jedyną zabawką. Wkładała do niej swoje skarby, a potem je z niej co jakiś czas wyciągała i oglądała.

Szybko odrzuciła sentymentalne myśli, wyłowiła z kufra plik banknotów owiniętych foliową reklamówką i odłożyła go na bok. Potem sięgnęła po sakiewkę, w której trzymała złoto. Nic wielkiego, dwa pierścionki, w tym jeden po babce, którą cudownie ocalił jej przyszły mąż, a dziadek Walentyny, gdy była już w transporcie do Treblinki. Tę historię znała cała jej rodzina i kilku dziennikarzy, którzy połasili się na wojenne sentymentalne historie. Walentyna nie znosiła pismaków. Węszyli, rozpytywali, a na końcu i tak pisali, co im ślina na język przyniesie.

Powieść Oddaj to nocy kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Oddaj to nocy
Agata Czykierda-Grabowska3
Okładka książki - Oddaj to nocy

Nie wszystkie tajemnice powinny zostać odkryte, ale każda zbrodnia woła o sprawiedliwość. Gdy Olga, dziennikarka mieszkająca na co dzień w Edynburgu,...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje