Nie wszystkie tajemnice powinny zostać odkryte, ale każda zbrodnia woła o sprawiedliwość.
Gdy Olga, dziennikarka mieszkająca na co dzień w Edynburgu, dostaje list od swojej pierwszej miłości, Mateusza, jej świat wywraca się do góry nogami. Były chłopak prosi ją bowiem o pomoc w oczyszczeniu z zarzutów spowodowania tragicznego w skutkach wypadku samochodowego, w którym ginie cała rodzina.
Zanim Olga podejmie decyzję, docierają do niej wieści o śmierci chłopaka, który został ugodzony nożem przez współwięźnia w areszcie. Dziewczyna postanawia wrócić do wioski, w której spędzała dzieciństwo, z misją zbadania sprawy wypadku. Na miejscu okazuje się, że nikt nie daje wiary w zapewnienia Mateusza, a ona trafia na mur milczenia.
Olga czuje jednak, że coś jest nie tak z rodziną, która zginęła w wypadku, i podejmuje prywatne śledztwo, które sprowadzi na nią ogromne niebezpieczeństwo.
Czy uda jej się odkryć prawdę? Czy ochroni siebie i swoje serce?
Agata Czykierda-Grabowska
Absolwentka Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Fanka thrillerów psychologicznych, powieści z nurtu realizmu magicznego i new adult. Miłośniczka dalekich podróży, która panicznie boi się latać samolotem. Cyniczka o romantycznej duszy.
W swoich książkach stawia na prostotę i realizm, gdyż głęboko wzięła sobie do serca radę, którą przeczytała na skrzydełku pewnej książki: pisz o tym, co znasz.
W wolnych chwilach uwielbia oglądać kanał HGTV, jeździć na rowerze, pływać i spacerować po lesie. Wraz z mężem i córeczką Kają mieszka w Ząbkach pod Warszawą.
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 300
Niektóre rzeczy nie powinny być odkryte.
Oddaj to nocy.
Ukryj przed dniem.
Co gorszy oczy,
zakop na dnie.
Oddaj to nocy.
Ciemności też.
Nikt się nie dowie,
nie znajdą cię.
Nie ma siły. Świat jest tak skonstruowany, że prędzej czy później myśli, uczynki i konsekwencje przeróżnych decyzji powrócą do nas jak bumerang. Przeszłość nigdy nie da o sobie zapomnieć zarówno ta dobra, jak i zła.
Olga pracuje w Edynburgu jako dziennikarka. Jest względnie zadowolona ze swojego życia, ale gdy tylko dostaje list z prośbą o pomoc od swojej pierwszej wielkiej miłości, nie waha się ani chwili i wraca do Polski, by mu pomóc. Mężczyzna został oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęła cala rodzina w tym dwójka dzieci. Mateusz twierdził, że była to wina kierowcy drugiego samochodu, jednak nie pomagał mu w dojściu do sprawiedliwości fakt, że prowadził pojazd, będąc pod wpływem alkoholu. Pragnął, aby Olga pomogła mu oczyścić się z zarzucanych mu czynów i zawalczyła o rehabilitację dobrego imienia. Kobieta jednak nie zdążyła zrobić tego za jego życia. Mateusz zmarł w areszcie ugodzony nożem przez współwięźnia. Olga czuje, że jest mu winna prawdę i mimo wszystko dąży do wyjaśnienia przyczyn wypadku. Jej sprawny dziennikarski warsztat i prowadzone prywatne śledztwo doprowadziło do odkrycia, iż rodzina, która zginęła w wypadku, nie była bez skazy… Tymczasem komuś nie podobają się jej zapędy, by odkryć prawdę…
Niby fabuła oklepana, bo przecież wielokrotnie można się natknąć w książkach, jak ktoś wraca do miejsca swojej młodości i próbuje rozwikłać tajemnicę sprzed lat. Wielokrotnie też jest używany motyw detektywów amatorów z niebezpiecznymi dla siebie i otoczenia pomysłami, na własną rękę próbujących dowiedzieć się kto i dlaczego zabił. Niby więc to wszystko już było, ale Autorce udało się to przekazać w ciekawy i wciągający sposób. Niestety do zachwytów nad lekturą jest daleko. Kreacja bohaterów była przeciętna, nie potrafiłam nikogo polubić, z nikim się nie zżyłam, a główna bohaterka niby bystra, ale mimo wszystko jakaś nijaka, papierowa. Do tego denerwujące literówki. Szyk zdań również nie zawsze był poprawny, co trochę wybijało z rytmu. Nie czułam też takich emocji, na które liczyłam. Zakończenie dość przewidywalne z jedną niespodzianką. Czy książkę polecam? Mimo wszystko tak, ponieważ jest to idealna propozycja na upalne wieczory albo na odprężenie po ciężkim dniu pracy, po którym czytelnik chce się zrelaksować i nie ma siły na rozwiązywanie zawiłych zagadek z przeszłości. Mimo mankamentów z lektury byłam zadowolona.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję portalowi granice.pl
Tytuł: "Oddaj to nocy"
Autor: Agata Czykierda-Grabowska
Data premiery: 26.10.2022r.
Wydawnictwo: Zwierciadło
Macie takich autorów, którzy próbują swoich sił w innych gatunkach literackich?
.
.
Tak było z Panią Agatą.
Przeczytałam kilka jej książek. Wszystkie to obyczajówki. Romantyczne i czasami smutne. Uwielbiam pióro autorki!
Lecz Pani Agatą postanowiła spróbować swoich sił w thrillerze psychologicznym.
Jak poszło?
Sprawdźcie!👇
.
.
"Oddaj to nocy" to thriller, gdzie dosyć ciekawie poprowadzona została akcja.
Dziennikarka Olga pewnego dnia dostaje list od Mateusza, chłopaka w którym była bezgranicznie zakochana w młodości z wzajemnością. Ich drogi się rozeszły. Dziewczyna mieszkała teraz w innym mieście.
.
Kiedy Mateusz prosi ją w liście o pomoc w oczyszczeniu zarzutów za wypadek o który wszyscy go posądzają, Olga nie wie co ma zrobić...
W międzyczasie chłopak został zamordowany w celi...
Rok później Olga postanawia rozwiązać te sprawę i na własną rękę prowadzi śledztwo.
.
.
Teoche się dziwię, że w tej miejscowości tyle się wydarzyło: wypadek, w którym zginęła cała rodzina, zniknięcia kobiet, dziecka... I wszystkie sprawy zostały umorzone? Zastanawiam się czy policji nie chciało się tam pracować?🙈🤭
Wystarczyło, że przyjechała dziennikarka, która trafiła na Adama - przyjaciela Mateusza i wspólnie zaczęli węszyć...
Tak węszyli, że...
Wywęszyli 😁
.
.
Ogólnie książkę czytało mi się dobrze, pomysł na historię ciekawy, aczkolwiek Pani Agato wolę Panią w innym gatunku literackim :-)
Co nie zmienia faktu, że jak napisze Pani kolejny thriller to go z całą pewnością przeczytam!
.
"Niektóre rzeczy nie powinny być odkryte."
Ostatnio kryminały i thrillery to niemal moja codzienność, wpadłam w ten gatunek literacki jak przysłowiowa śliwka w kompot. Oczywiście co jakiś czas wplatam sobie cos innego. Tym razem jednak sięgnęłam po książkę Agaty Czykierdy-Grabowskiej, która jest jej debiutem w gatunku kryminał, sensacja, thriller i to mnie zmotywowało do lektury. Co prawda, ponownie odłożyłam na półkę inne jej książki na później, lecz mam nadzieję, że kiedyś nadrobię...
"Oddaj to nocy" to bardzo dobra zagadka, którą wyjaśnić postanowiła główna bohaterka Olga, wracając do kraju po latach pobytu za granicą. Wróciła na prośbę Mateusza, swojej pierwszej prawdziwej miłości...
Olga od wielu lat mieszka w Edynburgu, jest dziennikarką, gdy pewnego dnia otrzymała list od Mateusza to całe jej dotychczasowe życie zawirowało. Powróciły wspomnienia i tęsknota za młodością, za miłością, żal, że ta miłość nie przetrwała rozłąki. Były chłopak w liście prosi ją o pomoc. Brał udział w wypadku samochodowym, w którym zginęło małżeństwo z dwójką dzieci. Winą za wypadek obarczono Mateusza, gdyż był po dwóch piwach, które wcześniej wypił z przyjacielem. Lecz Mateusz upiera się, że samochód nagle zjechał na jego pas, więc on musiał uciekać do rowu. Nikt tego nie sprawdzał.
" Jest pijany kierowca, to jest i główny sprawca. Krótka piłka. Sprawa rozwiązana. Dziękujemy, do widzenia. Tak właśnie działał wymiar sprawiedliwości."
Olga zastanawiała się jakiś czas nad powrotem, lecz gdy dowiedziała się, że Mateusz nie żyje, podjęła szybką decyzję i przyjeżdża do miejscowości, w której spędzała swoje dzieciństwo i młodość.. Zatrzymuje się domu swojej nieżyjącej już babci, sąsiadkę informuje, że rodzice planują sprzedać dom, więc ona przyjechała żeby uporządkować rzeczy pozostałe po dziadkach.
Dziewczyna powoli wypytuje mieszkańców o Mateusza i wypadek, lecz tu wszyscy winią jego za śmierć czteroosobowej rodziny. W dociekaniu do prawdy znajduje sojuszników, przyjaciela swojego chłopaka oraz jego znajomą nauczycielkę. W wypadku zginął nauczyciel z rodziną, więc przyda się w rozwiązywaniu zagadki ktoś z tego kręgu. Okazuje się, że Olga ma niesamowitą intuicję i w zaskakujący sposób potrafiła połączyć ze sobą sprawy na pozór nie mające ze sobą nic wspólnego, policjanci zlekceważyli wiele faktów, więc nic dziwnego, że nie zostały te sprawy wyjaśnione.
Czy uda się Oldze odkryć prawdę? Czy oczyści Mateusza z winy? Dlaczego nauczyciel miałby chcieć taranować samochód Mateusza?
Świetnie autorka pokazała tutaj małomiasteczkową mentalność, gdzie swoich się chroni i wydaje wyroki bez dowodów a także wszechobecna milcząca zgoda na wyrządzane niekiedy zło pod okiem mieszkańców. Mieszkam od lat w takim środowisku, więc wiem, że tak właśnie jest.
"Oddaj to nocy.
Ukryj przed dniem.
Co gorszy oczy,
zakop na dnie.
Oddaj to nocy.
Ciemności też.
Nikt się nie dowie,
nie znajdą cię."
Ten tajemniczy wierszyk będzie prześladował Olgę, lecz dlaczego, to już sami przeczytajcie.
"Oddaj to nocy" to dobry kryminał, zaskakujący ciągle i trzymający w napięciu, zwroty akcji i mylne tropy wciagają nas w wir wydarzeń, trudno odłożyć książkę na później. Jednak na kilka pytań nie ma odpowiedzi, więc myślę, że może będzie ciąg dalszy, lub taki był zamysł autorki.
Polecam.
"Zawsze to, co mogło się wydarzyć, wydaje nam się najsłodsze. Rzeczywistość zazwyczaj weryfikuje te wszystkie wyobrażenia".
Kiedy myślimy, że przeszłość została tam, gdzie jej miejsce, życie potrafi nas przekonać o tym, że nie ma planu, którego nie da się zburzyć. Bohaterka, tej właśnie książki się o tym przekonuję, w momencie, gdy otrzymuje list od swojego byłego partnera z prośbą o pomoc. Jej zadanie to oczyścić go z zarzutów, jednak chłopak zostaje zabity i teraz ta sprawa nabiera jeszcze większych niedopowiedzeń, sekretów i tajemnicy, która ma swoje drugie dno, a nikt nie zamierza odsłonić ich przed dociekliwą kobietą.
,,Nie wszystkie tajemnice powinny zostać odkryte, ale każda zbrodnia woła o sprawiedliwość".
Sięgając po książkę, nie spodziewałam się, że już od początku zostanę wciągnięta w fabułę, dążąc wraz z bohaterką celem odkrycia prawdy. Jednak ta droga nie należy do prostych, poprzez pojawiające się pod nogami kłody, ale to właśnie sprawia, że jako czytelnik czy poboczny obserwator, moja ciekawość rośnie, osiągając swój punkt kulminacyjny. Stajemy się niecierpliwi, chcąc przewracać kartki, aby tylko dowiedzieć się, co kryje się za zmową milczenia mieszkańców miasteczka. Jednak nie wszystkie tajemnice powinny zostać odkryte.
Pokuszę się o stwierdzenie, iż autorka w swojej pozycji miesza ze sobą gatunki. Bardziej niż kryminał, nazwałabym ją obyczajówką z elementami kryminału i sensacji, bo przecież je tutaj mamy. Mimo iż wkręciłam się w tę powieść, to nie do końca dałam się jej ponieść. Momentami miałam niemiłe wrażenie, jakby autorka błądziła między tematami, które nie są dla niej w pełni wiadome. Jakby chciała nam je pokazać swoimi oczami, lekko odbiegając od ich stanu faktycznego. Taka fatamorgana, której kolory nadaje jej pisarska wyobraźnia.
Jednak autorce nie można odmówić jednego. Świetnie buduje napięcie, dozuje fakty, podkłada nam poszlaki, abyśmy mogli sami stworzyć obraz sytuacji, zrozumieć działania i postarać się znaleźć złoty środek do rozwiązania tej sprawy.
Zakończenie dość zaskakujące, bo nie spodziewamy się, że ta sprawa mogła doprowadzić do takiego miejsca. Dałam się jednak prowadzić, co doprowadziło mnie do lekkiej dekoncentracji przy ostatniej stronie. To jest ogromnym plusem dla autorki. Mimo niektórych niesenacków książkę czytało mi się bardzo dobrze.
Czy uczucie da się zakląć w kamieniu? Jeszcze kilka lat temu życie Gabrieli przypominało bajkę. Wychowana w domu, w którym nigdy nie brakowało pieniędzy...
Oskar wraca do domu po kilku latach nieobecności. Remont rodzinnego domu łączy z pracą w lokalnym klubie. To właśnie tam jego wzrok przykuwa dziewczyna...