Nasza Księgarnia wycofuje się z Legimi. Wydawcy uciekają z "książkowego Netflixa"

Data: 2024-10-14 13:42:48 | aktualizacja: 2024-10-14 15:32:19 | Ten artykuł przeczytasz w 7 min. Autor: Patryk Obarski, Sławomir Krempa
udostępnij Tweet

Wydawnictwa mogą znikać z oferty platformy Legimi – zarówno dla klientów posiadających pakiety biblioteczne, jak i dla tych, którzy sami opłacają swoje pakiety. Ze współpracy oficjalnie wycofało się Wydawnictwo Nasza Księgarnia, a kolejni wydawcy – na razie nieoficjalnie – informują, że także planują zawiesić współpracę z czytelniczym gigantem. 

 Aplikacja Legimi

W piątek wieczorem na łamach serwisu Granice.pl jako pierwsi poinformowaliśmy Was o tym, że Legimi planuje ograniczyć liczbę tytułów dostępnych w ofercie dla czytelników posiadających pakiety biblioteczne. Z oferty zniknąć miały książki popularnych wydawców: Czarnej Owcy, Czarnego, Media Rodziny czy Naszej Księgarni. Dziś nasza redakcja otrzymała oficjalne oświadczenie przedstawiciela Wydawnictwa Nasza Księgarnia, które podkreśla, że rezygnuje ze współpracy z Legimi – i to nie tylko w przypadku dostępności ich książek w pakietach bibliotecznych, ale także w pozostałych pakietach i usługach Legimi. 

Wydawnictwo Nasza Księgarnia rezygnuje ze współpracy z Legimi 

Nasza Księgarnia przekazała naszej redakcji oficjalny komunikat, zgodnie z którym informuje, że od wtorku, 15 października 2024, e-booki tego wydawnictwa całkowicie znikną z Legimi – zarówno z oferty dla bibliotek, jak i tej kierowanej do użytkowników samodzielnie opłacających abonament. 

- Wydawnictwo Nasza Księgarnia Sp. z o.o. informuje, że z dniem 15 października 2024 roku, za pośrednictwem partnera dystrybucyjnego PDW Sp. z o.o., wycofuje z platformy Legimi S.A. wszystkie swoje tytuły. Wycofana oferta nie będzie obecna w żadnych z kanałów udostępnianych klientom przez Legimi - czytamy w oświadczeniu, które przekazał mediom Marek Dobrowolski, Wiceprezes ds. handlowych Wydawnictwa Nasza Księgarnia.

Przyczyną takiego stanu rzeczy jest między innymi niezgodne z umowami dystrybuowanie oferty Legimi do podmiotów niebędących bibliotekami publicznymi. Jak usłyszeliśmy w rozmowie z przedstawicielami kilku wydawnictw, „biblioteczne” pakiety Legimi miały być sprzedawane również jako dodatek do popularnych pakietów multisportowych. Chodzi między innymi o jej dostępność w pakiecie Multilife, dostępny w ramach programu korzyści dla pracowników Benefit Systems. Jak się okazuje, udostępnianie e-booków w ramach pakietów korzyści dla pracowników nigdy nie zostało z wydawcami uzgodnione przez Legimi.

Wydawcy, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać, podkreślają, że piątkowy komunikat Legimi jest – ich zdaniem – w dużej mierze nieprawdziwy. Artur Wasilewski, marketing manager Legimi, twierdzi natomiast, że decyzja Naszej Księgarni nie jest związana z piątkową informacją Legimi o zmianie w ofercie dotyczącej katalogów bibliotecznych:

Decyzja Wydawnictwa Nasza Księgarnia zapadła wcześniej i nie łączy się z naszą piątkową komunikacją o zmianach dotyczących katalogu. 

Na tym jednak nie koniec problemów. Inną przyczyną wycofania się Naszej Księgarni ze współpracy z Legimi były – jak czytamy w komunikacie wydawnictwa – „nierozliczone setki transakcji w ostatnich kilku miesiącach w innych kanałach, w których platforma udostępnia tytuły swoim klientom, czytelnikom e-booków i słuchaczom audiobooków”. Upraszczając: chodzi o to, że czytelnicy pobierali na swoje urządzenia e-booki w ramach abonamentu Legimi, czytali je, ale wydawca nie otrzymywał za to należnego wynagrodzenia. Jak podkreślają przedstawiciele wydawnictw, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać, tracą na tym nie tylko firmy, lecz także autorzy czy ilustratorzy, którzy nie otrzymają wynagrodzenia za przeczytane za pośrednictwem Legimi e-booki czy audiobooki.

Beata Majewska, pisarka, redaktorka naczelna Wydawnictwa MIRAŻ oraz właścicielka Wydawnictwa Virage także poinformowała, że nowe tytuły, które ukazują się na rynku nakładem jej oficyny, od kwietnia nie trafiają już na platformę Legimi.

Od 1 kwietnia wycofaliśmy wszystkie moje książki, wydane w MIRAŻ, oprócz jednej ("Jego wysokość"), zostały też książki kilku innych naszych autorek - mówię o dostępie abonamentowym. Nie wstawialiśmy żadnych nowości, a z dniem 30 czerwca MIRAŻ formalnie wypowiedział umowę i bieg wypowiedzenia upłynął 30 września. Obecnie umowa jest już nieaktywna. Tytuły wkrótce definitywnie znikną.

– komentuje pisarka i wydawczyni.

Z kolei Angela Węcka, pisarka i wydawczyni z Wydawnictwa Spisek Pisarzy uważa, że w obecnym kształcie wydawnictwa „nie mają szans na uczciwe rozliczanie się z Legimi”.

Nie mogę doczekać się zmiany, która wyniknie z nowelizacji prawa i tego, że w końcu wydawnictwa zrozumiały, że nie mają szans na uczciwe rozliczanie się Legimi. Jako mały wydawca od miesięcy widzę liczbę ocen naszych książek i liczbę odczytów, która nijak się nie zgadza.

Wydawczyni tłumaczy, że współpracując z Legimi, nie miała informacji dotyczącej tego, ile kopii e-booków jej wydawnictwa zostało przeczytanych przez użytkowników popularnej platformy w ramach odczytów bibliotecznych:

Ocen zawsze jest więcej niż odczytów, a na pytanie dlaczego, zawsze jest prosta odpowiedź: bo to odczyty biblioteczne. Tylko ja nawet nie wiem, ile ich jest, bo nie dostaję takich informacji. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, ile kopii naszych książek zostało niezaliczonych do wynagrodzenia, a tym samym pieniądze nie trafiły do autorów.

Co dalej z e-bookami dostępnymi w aplikacji Legimi

Na ten moment Nasza Księgarnia jest pierwszym wydawcą, który oficjalnie potwierdził zawieszenie współpracy z Legimi. Z naszych źródeł wiemy jednak, że kolejne oficyny także planują zrezygnować  dystrybucji swoich e-booków na popularnej platformie. Głosy niepokoju z powodu całej sytuacji płyną ze strony kilkudziesięciu polskich wydawców – również największych oficyn na rynku.

Artur Wasilewski zapewnia, że Legimi chce zaktualizować warunki współpracy z wydawnictwami:

Prowadzimy działania zmierzające w stronę aktualizacji warunków współpracy z wydawcami i dystrybutorami, które obowiązywały od początkowej fazy powstawania rynku książki elektronicznej do obowiązującej rzeczywistości technicznej i prawnej.

Przedstawiciel Legimi zapewnia również, że oficjalne stanowisko zostanie zaprezentowane dopiero we wtorek, 15 października 2024 r.

Do tego czasu zobowiązani jesteśmy do wstrzymania się przed dalszym komentowaniem spraw – tłumaczy Wasilewski.

Przypomnijmy, że w piątkowym mailu do klientów Legimi podkreślało, że zmiany dotyczą jedynie tych czytelników, którzy korzystają z pakietów bibliotecznych. Jednocześnie sugerowano sposób, w jaki można czytać usunięte z oferty książki po 14 października: poprzez dodanie na półkę w aplikacji, książka miała być dostępna również w chwili, gdy, co do zasady, tytuł powinien być już wycofany z serwisu. Z naszych rozmów wynika, że sposób ten nie zadziała w przypadku e-booków Wydawnictwa Nasza Księgarnia – te tytuły po prostu staną się całkowicie niedostępne w Legimi. Jak będzie w przypadku książek innych wydawców działających na rynku? Będziemy o tym informowali na bieżąco!

Jeszcze dziś na naszych łamach pojawią się kolejne aktualizacje związane z dostępnością oferty dla klientów. Śledźcie nas na Facebooku lub zaobserwujcie nas w usłudze Google News.

Serwis Granice.pl to najstarszy polski serwis o literaturze. Codziennie dostarczamy nowych informacji na tematy związane z popkulturą i czytelnictwem. 

Tagi: literatura, aktualności literackie, rynek książki,

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Jak (nie) zostać królową
Katarzyna Redmerska ;
Jak (nie) zostać królową
Niewolnica elfów
Justyna Komuda
Niewolnica elfów
Lucek
Iwonna Buczkowska ;
Lucek
Mykoła
Michał Gołkowski ;
Mykoła
Jak ograłem PRL. Z gitarą
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Z gitarą
Faza kokonu
Joanna Gajewczyk ;
Faza kokonu
Bapu, opowieść o dobrym maharadży
Monika Kowaleczko-Szumowska
Bapu, opowieść o dobrym maharadży
Pokaż wszystkie recenzje