Klucz. To słowo, które jest zmorą maturzystów. Podczas egzaminów uczniowie często tracą punkty właśnie przez to, że nie udało im się odpowiedzieć zgodnie z ustalonym wzorcem. Historia jednego z maturzystów opisana przez Onet.pl pokazuje, że można wygrać z systemem.
Na tegorocznej maturze z języka polskiego licealiści mieli do wyboru rozprawkę opartą na Nocach i Dniach lub Panu Tadeuszu, o którym pisaliśmy w naszych maturalnych przewidywaniach. Maturzyści mogli również wybrać interpretację wiersza Józefa Barana Najkrótsza definicja życia. Utwór pochodzi z tomiku Szczęście w czapce niewidce i 99 nowych wierszy. 19-letni Kamil postanowił zmierzyć się właśnie z tym utworem, jednak po czasie okazało się, że na 50 możliwych otrzymał 0 punktów. Jaki był powód decyzji Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej?
Czytaj również: Lista lektur szkolnych. Co się zmieni?
Interpretacja niezgodna z „maturalnym kluczem”
Jedną z najważniejszych cech szeroko pojętej sztuki jest to, że każdy może odczytać z niej coś innego. Różne podejścia i interpretacje są impulsem do dyskusji i sprawiają, że myślimy nieszablonowo. To wszystko jednak zaprzecza idea matury, która jest wręcz odzwierciedleniem szablonu, wzoru i klucza, w który trzeba się „wstrzelić”. Jedną z zasad obowiązujących na maturze z polskiego jest to, że w przypadku tezy niezgodnej z treścią utworu, maturzysta automatycznie dostaje 0 punktów, a reszta kryteriów, jak poprawność językowa, styl czy kompozycja, nie są brane pod uwagę. Tak było w przypadku Kamila z okolic Trójmiasta.
Może zainteresuje Cię również:
- Matura 2022: Google Trends ujawnia, co wyszukują maturzyści przed maturą z polskiego
- Podręczniki szkolne 2022. Ile zapłacimy za książki do liceum?
- „Na Ukrainie” czy „w Ukrainie”? Rady Języka Polskiego odpowiada
Teza jednak „częściowo zgodna”
Przez brak jakichkolwiek punktów z pracy, Kamilowi nie udało się przekroczyć magicznej liczby 30%, co równało się niezdaniu matury, a w konsekwencji brakiem możliwości złożenia papierów na uczelnię wyższą. Chłopak nie poddał się i zgodnie z prawem zażądał wglądu do swojej pracy, a następnie złożył wniosek o ponowną weryfikację punktów. 27 lipca OKE uznała tezę maturzysty za częściowo zgodną, Kamil uzyskał 32 punkty zamiast 11, co w efekcie równa się 46%. Można powiedzieć, że 19-latek wygrał z systemem. Jednak kosztowało go to zapewne nie mało stresu, a w konsekwencji opóźniony odbiór świadectwa może oznaczać niedostanie się na studia, bowiem termin składania wniosków na uczelnie dawno minął. Uratować Kamila może jedynie rekrutacja uzupełniająca.
Czytaj również: Jak napisać rozprawkę na egzamin ósmoklasisty?
Józef Baran: Poezja to nie matematyka
Co ciekawe, do sytuacji Kamila mógł się odnieść sam autor wiersza – Józef Baran. Mówi on o wieloznaczności poezji i znaczeniu samego czytelnika, którego interpretacja ma ogromne znaczenie. Wiersz można odczytać na różne sposoby, biorąc pod uwagę chociażby nasze doświadczenie. Sam autor również przyznał, że maturzysta powinien dostać za interpretację ponad 20 punktów. Pozostaje tylko trzymać kciuki za Kamila, aby mimo opóźnienia udało mu się dostać na wymarzoną uczelnię.
Czytaj także:
- Sztuka jest dla każdego! Wywiad z Joanną Łenyk-Barszcz i Przemysławem Barszczem
- Najciekawsze premiery książek w sierpniu 2022
Autorzy własnych tekstów nie zdają matury zgodnie z kluczem
Wprawdzie głośna sprawa, jakoby z interpretacją wiersza Wisławy Szymborskiej nie poradziła sobie sama Szymborska, okazała się jedynie plotką, to podobna sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Dotyczyła ona pisarza Jerzego Sosnowskiego. W jednym z zadań, na maturze rozszerzonej z języka polskiego należało przeczytać felieton Sztuka jako ruchome schody. Był to tekst właśnie Sosnowskiego. Autor w ramach eksperymentu zgodził się spróbować odpowiedzieć na pytania do swojego tekstu. Okazało się, że on sam nie odpowiedział zgodnie z tym, czego oczekiwałaby OKE, w związku z czym nie otrzymałby maksymalnej ilości punktów. Jak widać nie tylko maturzystom zdarza się przegrać z „kluczem”.
Może zainteresuje Cię również:
- Uczył się z książek znalezionych na śmietniku, dzisiaj studiuje w Nowym Jorku
- Festiwal Miasto Słowa znów zawita do Gdyni! Jak wygląda tegoroczny program?