Lokalne księgarnie na skraju bankructwa

Data: 2020-11-16 09:26:09 | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Patryk Obarski
udostępnij Tweet

Pandemia koronawirusa dotknęła wiele firm. W trudnej sytuacji znalazły się nie tylko duże sieci handlowe, które zamknęły swoje sklepy w centrach handlowych, ale także małe, niezależne księgarnie. Część z nich obawia się, że w nowym roku nie będzie już dłużej otwarta.

Obrazek w treści Lokalne księgarnie na skraju bankructwa [jpg]
Fotografia ilustracyjna

Pandemia to trudny czas dla wielu osób. Nie tylko znacznie przeorganizowała nasze życie, ale także – stała się dotkliwa dla wielu portfelów. Wprowadzane są coraz to poważniejsze obostrzenia, znaczna część pracowników zmuszona została także do rozpoczęcia pracy zdalnej.

Czytaj także: Prawie 200 księgarń zamkniętych w czasie pandemii

Wszystko to wpływ ma na zakupy u małych, lokalnych sprzedawców. Pozostając w domach i dokonując zakupów przez Internet, coraz rzadziej korzystamy z usług sklepów znajdujących się sklepów na miejskich rynkach czy ruchliwych uliczkach. 

W podobnej sytuacji znalazła się kawiarnio-księgarnia Między Słowami w Lublinie, o której materiał przygotował Dziennik Wschodni. Popularną lokalną księgarnię przed pandemią odwiedzało kilkadziesiąt osób dziennie, dziś – maksymalnie kilka osób.

Jeśli nic się nie zmieni przetrwamy maksymalnie dwa miesiące. Potem będziemy musieli się zamknąć

– mówiła w rozmowie z dziennikwschodni.pl właścicielka księgarni, Karolina Pikuła. 

Pani Karolina przyznaje także, że pewnym rozwiązaniem jest sprzedaż zdalna. Ma nadzieję, że w ten sposób chociaż trochę jej księgarni uda się odbić. „Między słowami” zaangażowało się także w akcję „Książka na telefon”, która współtworzona jest przez niezależne księgarnię i dystrybutora książek Azymut. 

Nie będziemy ukrywać: jest źle. Od kilku tygodni księgarnie stacjonarne w całej Polsce znów świecą pustkami. Bez czytelników jest tam smutno, ponuro i niepokojąco. Bo niepewny i niepokojący jest też los księgarń – drugi lockdown to kolejne zagrożenie dla książki, dla księgarń, dla autorów, dla wydawców, dla kultury. W tym trudnym czasie pamiętajmy o swoich ulubionych lokalnych księgarniach i antykwariatach - każda kupiona książka to szansa na przetrwanie tych miejsc przez najbliższe, nieobliczalne miesiące. Każda zakupiona książka to także wsparcie dla Waszych ulubionych autorów i wydawców – czytamy na fanpage’u inicjatywy „Książka na telefon”.

O sytuacji księgarni jej właścicielka poinformowała także na social mediach oraz w lokalnej prasie – te działania przyniosły pozytywne rezultaty. 

Między Słowami znów tętni życiem! Wszystko dzięki Wam – można przeczytać optymistyczny post na Facebooku. – Odpowiadamy na wiadomości, polecamy, doradzamy, pakujemy i wysyłamy Wasze zamówienia. Sporo osób odwiedza nas również osobiście, zdarza się, że ktoś musi poczekać na zewnątrz aż wyjdzie poprzedni Klient, dlatego żeby zwiększyć bezpieczeństwo podczas zakupów Między Słowami będzie czynne od poniedziałku do piątku.

Księgarnia „Między Słowami” nie jest jedyną, która w ostatnim czasie zmaga się z brakiem klientów. Problem ten dotyczy wielu niezależnych księgarń, coraz więcej z nich stara się angażować w akcję „Książka na telefon”, sprzedawać za pośrednictwem platform internetowych czy social mediów. 

Poznańska księgarnia Bookowski wpadła z kolei na pomysł wirtualnych zakupów. Po wcześniejszym zapisaniu w e-kalendarzu, klienci łączą się z pracownikami księgarni, którzy w czasie wideorozmowy pokazują swój asortyment oraz polecają konkretne tytuły niezdecydowanym. Część księgozbioru udostępniona została także na platformie sprzedażowej Allegro.

Czytaj także: Kolejne księgarnie w Polsce zostają zamknięte. Zastępują je sklepy spożywcze

Wiosną tego roku twórcy „Książki na telefon” przeprowadzili ankiety z właścicielami małych prywatnych księgarń. Jak wynikało wówczas z ankiety, aż 41 proc. właścicieli uznało, że jego księgarnia zostanie zlikwidowana, gdy lockdown potrwa do połowy kwietnia. 

W pierwszym półroczu 2020 r. – według wyliczeń Ogólnopolskiej Bazy Księgarń – zamknęło się łącznie minimum 191 książnic. Sieć sklepów Empik zdecydował się o likwidacji kilkudziesięciu salonów oraz swojej marki Mole Mole; doszło także do zamknięć poszczególnych księgarń pod szyldem Book Book. 

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje