Pandemia oraz coraz większa ekspansja internetowych zakupów negatywnie wpłynęła na branżę księgarską. Według danych przekazanych przez Krajowy Rejestr Długów łączne zadłużenie księgarń w Polsce wynosić ma ponad 12 milionów złotych.
- Polskie księgarnie zadłużone są na ponad 12 milionów złotych.
- Nieopłacone zobowiązania mają wpływ m.in. na kondycje najmniejszych wydawców.
- W 2022 roku wydawcy alarmują o wzroście cen papieru i druku, co może mieć wpływ na cenę książki.
Pod koniec ubiegłego roku 163 księgarnie znalazły się w Krajowym Rejestrze Długów. Wysokość ich zobowiązań wynosi ponad 12 milionów złotych, a część długów związana jest z nieuregulowanymi płatnościami wobec wydawnictw.
Księgarnie w tarapatach
Jak donosi Krajowy Rejestr Długów w przesłanej informacji prasowej, pod koniec 2021 roku w rejestrze znalazło się ponad 160 księgarń, które nie opłaciły na czas zaległości wobec swoich partnerów biznesowych.
Czytaj także: To koniec znanej sieci księgarń! Kolejne księgarnie znikną z rynku?
Łączne zadłużenie księgarń pod koniec ubiegłego roku wynosiło 12,1 miliona złotych, przy czym średnie zadłużenie księgarni wynosi 74 424 złote. Krajowy Rejestr Długów zauważa jednak, że są wyjątki – przeciętny dług w województwie mazowieckim wynosić ma bowiem ok. 255 tysięcy złotych.
W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że co dziesiąta księgarnia w Polsce widnieje w KRD jako dłużnik
– mówił Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Księgarze najczęściej zadłużają się wobec kontrahentów z branży handlowej i hurtowni; KRD wyszczególnia zwłaszcza sprzedawców artykułów piśmienniczych. To właśnie wobec tej grupy księgarnie zobowiązane są na opłacenie zaległości sięgających 6,7 mln zł. Część długów (1,6 mln zł) trafiła już do wtórnych wierzycieli, czyli firm skupujących długi, jednak aż 2,1 mln zł to zadłużenia księgarń wobec wydawnictw.
Wydawnictwa zadłużone
Nie tylko księgarnie znajdują się w finansowych tarapatach. Kiepska jest także sytuacja wydawnictw, a zwłaszcza – najmniejszych oficyn prowadzonych w formie jednoosobowych działalności gospodarczych.
Jak wskazuje Krajowy Rejestr Długów, aż 65% wszystkich pieniędzy, które wydawcy muszą odzyskać, pochodzą z nieopłaconych faktur przez księgarnie oraz hurtownie z książkami. Inflacja, rosnąca cena papieru, ale także wzrost kosztów produkcji również odbijają się na kosztach, jakie ponosić musi wydawnictwo. Publikacja książki to zaś inwestycja, która nie zawsze się zwraca.
Może zainteresować cię także...
- Kolejne księgarnie w Polsce zostają zamknięte. Zastępują je sklepy spożywcze
- Ustawa o ochronie rynku książki. Stała cena i zwrot podatku?
- Prawie 200 księgarń zamkniętych w czasie pandemii
Według podanych przez KRD danych, obecnie wydawnictwa zadłużone mogą być nawet na 4,4 miliona złotych, z czego dług przypadający na jednego wydawcę wynosi ok. 25 tysięcy. Średnie zadłużenie dla oficyn z województwa łódzkiego przekracza jednak 101 tysięcy złotych. Pół miliona długu to nieopłacone zobowiązania wobec drukarń, 1,1 miliona to zobowiązania wobec instytucji finansowych, a 2 miliony złotych wydawnictwa winne są wierzycielom wtórnym – funduszom sekurytyzacyjnym i firmom windykacyjnym.