Książki potrafią odmienić ludzkie życie. Przekonał się o tym zapalony pasjonat publikacji naukowych, który regularnie okradał jedną z księgarń w Kielcach. Podczas ostatniej kradzieży wpadł jednak w ręce policji.
Książki w Polsce nie są najtańszym dobrem kultury, zwłaszcza tytuły będące publikacjami naukowymi. Nie wszystkich stać na zakup książek, a w bibliotekach niejednokrotnie brakuje najnowszych nowości wydawniczych. Pewien „czytelnik” z Kielc wybrał niezbyt prawą drogę na pozyskanie książek.
Czytaj także: Pisarze z listem otwartym do premiera. Mają dość piractwa e-booków
Od pewnego czasu z jednej z księgarń w Kielcach wykradano książki. Nie były to byle jakie tytuły, a publikacje naukowe, które z reguły kosztują zdecydowanie więcej niż beletrystyka. Złodziej pojawiał się w książnicy kilkukrotnie, a właściciel księgarni oszacował starty na łącznie około 3 tysiące złotych!
Do tej pory sprawca kradzieży był nieuchwytny, wszak mieszając się w tłum klientów, umykał z widoku sprzedawców, zwyczajnie wychodząc z tytułami pod pachą. Niestety, podczas jego ostatniej wizyty los nie uśmiechnął się do niego i przyłapano go na gorącym uczynku.
Sprawcą kradzieży okazał się 33-letni mężczyzna, który tym razem próbował ukraść kilka książek o łącznej wartości wynoszącej 500 złotych. O sprawie poinformowała policja i lokalne media.
Kielczanin nie kradł szczególnych pozycji, a to, co wpadło mu w ręce. Można domyślać się, że miał nadzieję na dalszą sprzedaż skradzionych tytułów i spieniężenie łupów.
Czytaj także: Ukradła książkę, teraz szuka jej policja
To nie jedyna kradzież książek w Polsce w ostatnim czasie. Miesiąc temu pisaliśmy o sprawie kobiety, która w sklepiku muzeum również ukradła dość drogi tytuł – o wartości 600 zł! Wówczas potencjalną złodziejkę warszawska policja poszukiwała za pomocą Internetu. Poszukuje zresztą nadal, bowiem kobiety nie udało się jeszcze odnaleźć.
Czytaj także: Ukradła prawie 150 książek na Targach Książki w Krakowie!
W zeszłym roku w czasie Targów Książki w Krakowie złapano kobietę, która ukradła lub wyłudziła ponad 140 książek, podając się za dziennikarkę. Łączna wartość wszystkich skradzionych przedmiotów w czasie targów została wyceniona na kwotę w wysokości 10 tysięcy złotych!
Biorąc pod uwagę umyślność kradzieży przez Kielczanina i fakt, że księgarnia na kradzieży straciła ponad 3 tysiące złotych, można przypuszczać, że mężczyźnie postawione zostaną zarzuty kradzieży na podstawie art. 278 § 1 kodeksu karnego. Oznacza to, że za swoje czyny grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.